"Rodzinka.pl" wraca, ale bez czołowej gwiazdy. Powód wyciska łzy

Już niedługo “Rodzinka.pl” ponownie zagości na naszych telewizorach. Niestety w najnowszym sezonie nie zobaczymy jednej z postaci. Serce się kraje, słysząc powód.
"Rodzinka.pl" wraca na ekrany
„Rodzinka.pl” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich sitcomów ostatnich lat, który zadebiutował w 2011 roku. Po dziewięciu latach emisji i 16 sezonach, serial zakończył swoją przygodę z telewizją w 2020 roku. Produkcja opowiadała o codziennym życiu rodziny Boskich, a główne role przypadły Tomaszowi Karolakowi (Ludwik Boski) i Małgorzacie Kożuchowskiej (Natalia Boska). W rolę ich synów wcielili się Adam Zdrójkowski (Jakub), Maciej Musiał (Tomek) oraz Mateusz Pawłowski (Kacper).
Dla wielu młodych aktorek, takich jak Julia Wieniawa, Wiktoria Gąsiewska czy Emilia Dankwa, udział w „Rodzince.pl” otworzył drzwi do błyskotliwej kariery. Od pierwszego odcinka serial cieszył się ogromnym zainteresowaniem, przyciągając rzesze wiernych fanów przez wszystkie lata emisji. Jego zakończenie pozostawiło pewien niedosyt, co można zauważyć po ciągłej popularności powtórek. Nic więc dziwnego, że zapadła decyzja o wznowieniu tej kultowej produkcji, zwłaszcza że aktorzy chętnie wracają do swoich ról.

Małgorzata Kożuchowska o powrocie "Rodzinki.pl"
Małgorzata Kożuchowska, która wciela się w rolę Natalii Boskiej, podczas premiery kolekcji Vicher x Kożuchowska, odbywającej się 14 października, udzieliła nam krótkiego wywiadu, w którym opowiedziała o przygotowaniach do nowego sezonu kultowego serialu. Co miała do powiedzenia?
Z jednej strony jestem podekscytowana perspektywą ponownego spotkania się wszystkich na planie, a z drugiej strony niecierpliwie czekam na reakcje widzów na nowe przygody naszej nieco już dojrzalszej rodzinki.
Z kim z obsady Małgorzata ma kontakt?
Z większością aktorów mam nieprzerwanie mniejszy lub większy kontakt. Na pewno ułatwiają to media społecznościowe, dzięki którym możemy być bardziej na bieżąco z tym, co u nas, ale to oczywiście nie zastąpi personalnego kontaktu. Na dzisiejszym press day odwiedziła nas np. Ania Męczyńska, która w poprzednich sezonach serialu dbała o kostiumy. To była miła niespodzianka, bo Ania zawsze wnosiła mnóstwo energii i kreatywności na plan!
Co przemówiło do Małgorzaty, by wrócić do pracy na planie?
Do powrotu na plan skłonili mnie przede wszystkim widzowie. Wiedziałam, że poprzednie sezony dostępne w Internecie wciąż cieszą się niesłabnącą popularnością. Nie ukrywam, że kiedy przyszła propozycja, miałam mieszane uczucia. Postanowiłam jednak zapytać publiczność, co myślą o powrocie rodzinki. Zrobiłam ankietę na Instagramie – pojawiły się tysiące lajków i setki komentarzy, w których ludzie pisali, że nie mogą się doczekać. To był dla mnie jasny sygnał, że warto wrócić!
Na jaw wyszła jednak przykra informacja dotycząca tego, kto nie wystąpi w nowych sezonach. Widzowie go kochali.
Kogo zabraknie w nowej "Rodzince.pl"?
Niestety, w serialu zabraknie Michała Grudzińskiego, który grał postać dziadka Boskich. Aktor niedawno udzielił wywiadu, w którym ogłosił, że nie powróci do "Rodzinki.pl". W rozmowie poruszył również temat śmierci Haliny Skoczyńskiej, która w serialu była jego żoną.
Ja już nie chciałem. Po śmierci babci podziękowałem, bez takiej cudownej aktorki, to już nie chciałem [występować - przyp. red.]. Poza tym te dojazdy do stolicy były trochę męczące. Jeden dzień rano przyjeżdżałem, cały dzień zdjęcia. Czasami było tak, że wracałem na przedstawienie do Poznania. Grałem kilka scen do różnych odcinków i musiałem szybko wracać do Poznania, do mojego teatru. Być może reżyser myślał o mnie, ale on wiedział, co ja powiem. Poza tym mają się skupiać na młodzieży, a ja i tak bym odmówił, bo mam dużo pracy w Poznaniu, więc mam co robić - przekazał Michał Grudziński w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
W kolejnej części wywiadu aktor opowiedział również o swoich serialowych wnukach. Grudziński sprawdza, jak się mają.
Śledzę. Patrzę. Obserwuję to, co robią. Najmłodszego nigdzie nie widzę, ale średni i najstarszy się udzielają w różnych przedsięwzięciach - wyznał.
Pomimo tego, że nie wróci do serialu, Michał Grudziński nie zamierza rezygnować z kariery i nadal pozostaje aktywny zawodowo.
Bardzo się cieszę, że zacząłem w Poznaniu i tu, jak Łomnicki u moich stóp umarł, i to dosłownie: spadł z krzesła i powiedział ostatnie słowo 'doktora', więc też byłoby mi miło umrzeć na scenie. Garderobę swojego imienia już mam - skwitował aktor podczas rozmowy z Jastrząb Post.
Będziecie tęsknić?







































