Była 19.55, gdy widzowie Polsatu zobaczyli czarną planszę. Wszyscy zamarli

Polsat zachęca widzów do oglądania wiosennych programów, które biją rekordy popularności. Fani mieli w piątkowy wieczór oddać się kolejnym emocjom, ale zanim ruszył ich ulubiony program, zobaczyli czarną planszę. Stacja pożegnała ulubieńca tłumów.
Wiosenne hity w Polsacie
Polsat wiosną powitał widzów serią popularnych programów. Na naszych ekranach pojawił się nowy sezon "Naszego nowego domu" oraz "Tańca z Gwiazdami", który jest prawdziwym hitem w polskich domach. Na tym jednak nie koniec. Edward Miszczak postawił na kontynuację porannego formatu "Halo tu Polsat", a także wziął się za reaktywację dawnych tytułów, które przynosiły stacji sukces.
W ten sposób ponownie możemy oglądać "Awanturę o kasę" z Krzysztofem Ibiszem w roli prowadzącego oraz odnowioną wersję muzycznego "Must be the Music". Tym razem to jury w składzie: Dawid Kwiatkowski, Sebastian Karpiel-Bułecka, Natalia Szroeder oraz Miuosh szuka najlepszego głosu w Polsce.
Widzowie z pewnością znajdą coś dla siebie w weekendowej ofercie stacji. Zanim jednak oddadzą się relaksowi, na ich ekranach pojawiła się czarna plansza. W ten sposób Polsat chciał uczcić pamięć jednej z swoich gwiazd. Wszyscy mu kibicowali.

Polsat w żałobie. Przekazano smutne wieści
W mediach społecznościowych co chwilę natrafiamy na smutne wieści dotyczące odejścia wielkich postaci polskiego show-biznesu. Niedawno świat sportu pogrążył się w żałobie po informacji o śmierci byłego polskiego szkoleniowca reprezentacji piłki nożnej, Leo Beenhakkera. Choć mężczyzna był Holendrem, zagościł w sercach Polaków za sprawą dokonanych sukcesów z biało-czerwoną drużyną.
Niestety to nie jedyna tragiczna informacja, która pogrążyła polski show-biznes w rozpaczy. 9 kwietnia Polsat przekazał informację o odejściu zwycięzcy jednego ze swoich najpopularniejszych programów. Widzowie od lat kibicowali mu w karierze i obserwowali, jak rozwija się w polskim show-biznesie.
W piątkowy wieczór na ekranach pojawiła się czarna plansza. Stacja postanowiła uczcić jego pamięć. Serca fanów znów pękły.
Czarna plansza przed programem Polsatu. Tak uczczono jego pamięć
Wiadomość o śmierci Conrado Yaneza była dla wszystkich szokiem. Mężczyzna zyskał popularność jako uczestnik programu "Must be the Music". Jego występ przypadł go gustu jurorom, a także i widzom, dzięki którym zwyciężył 10. edycję muzycznego show. W ostatnich latach pojawiały się wieści o jego problemach zdrowotnych.
W 2024 roku zmagał się z szeregiem poważnych schorzeń. Rodzina robiła wszystko co w ich mocy by pomóc muzykowi. W ruch poszły internetowe zbiórki na leczenie. Nie podano jednak przyczyn zgonu artysty.
W piątkowy wieczór, gdy większość widzów Polsatu szykowała się do obejrzenia kolejnego odcinka nowego "Must be the Music" na ekranach zobaczyli czarną planszę ze zdjęciem zmarłego. Polsat oddał hołd swojemu zwycięzcy.
Conrado Yanez. Zwycięzca 10. edycji „Must Be The Music. Tylko Muzyka”. 1960-2025 - napisano.
Później ruszyło muzyczne show. Fani z pewnością sentymentalnie oglądali odcinek programu. W pamięci pozostaje jedynie twórczość Conrado Yaneza.






































