Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Tylko u nas > Tylko u nas: Przyznała się do playbacku podczas "Roztańczonego Narodowego". "Nigdy nie miałam talentu do śpiewania"
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 30.09.2024 11:14

Tylko u nas: Przyznała się do playbacku podczas "Roztańczonego Narodowego". "Nigdy nie miałam talentu do śpiewania"

Julia Żugaj
fot. KAPiF

W sobotę odbył się “Roztańczony Narodowy”. Niestety wiele widzów miało poważne zarzuty do samej imprezy. Jednym z nich był playback, który można było słyszeć w wielu występach. Teraz jedna z gwiazd przyznała się, że nigdy nie potrafiła śpiewać, więc musiała zdecydować się na występ z podkładem. 

"Roztańczony Narodowy" 2024. Kto wystąpił?

"Roztańczony Narodowy" to coroczne wydarzenie, które odbywa się raz w roku. W przeszłości to muzyczne widowisko, z udziałem wielu gwiazd, transmitowała TVP. Tym razem sytuacja uległa zmianie — koncert pokazał Polsat, a segment z artystami disco-polo emitowało Polo TV. Ceny biletów na muzyczne wydarzenie wynosiły nawet 800 zł.  

Na scenie wystąpiły znane osobistości, takie jak Doda, Blanka, Sławomir, reaktywowane Just 5 oraz Stachursky, który obchodził 30-lecie swojej kariery artystycznej. Zagrały także zagraniczne gwiazdy — brytyjska Samantha Fox, znana z hitu "Touch Me", oraz włoski zespół The Kolors z utworem "Italodisco".  Mimo tak imponującej obsady krytyka nie była oszczędna i pojawiła się w dużej ilości. 

Oberwało się nawet najbardziej znanym artystów. Zarzuty były dość poważne, a teraz na domysły odpowiada jedna z artystek. Hejterzy mieli rację?

Światowa gwiazda, a taki dramat. Widzów przeszły ciarki żenady po występie na "Roztańczonym Narodowym" "Roztańczony Narodowy" zaroił się od gwiazd. Zdjęcia

Widzowie wściekli po "Roztańczonym Narodowym"

Widzowie nie tylko oglądali koncert, ale również aktywnie komentowali go na platformach społecznościowych. Najwięcej uwag pojawiło się na kanałach promocyjnych Polsatu, gdzie organizatorom zarzucono słabe nagłośnienie oraz playback, który w kilku przypadkach był oczywisty.  

Na scenie swoje utwory zaprezentował między innymi Zenek Martyniuk. Uważni widzowie zauważyli, że zanim król disco-polo wziął mikrofon do ręki, z głośników popłynęły już pierwsze dźwięki jego piosenki. Krytyka dotknęła również Skolima i Blankę za ich udawane występy.

  • Piękny playback; 
  • Tyle kasy za bilety i playback. Żenada i wstyd!; 
  • Skolim jak zwykle z playbacku... 
  • Co on śpiewać na żywo, nie umie, czy boi się on, bądź telewizja kompromitacji?; 
  • Roztańczony Playback Narodowy. Wstyd i żenada; 
  • Nieźle. Zenek wszedł szybciej niż playback; 
  • Nikt tak nie zmasakrował występu jak Samantha Fox, ale chociaż było na żywo;
  • Jak można tyle pieniędzy dać za bilet, żeby słuchać jak z playbacku śpiewają? – pisali rozczarowani.

Jedna z artystek nawet wprost przyznała się, że była zmuszona do korzystania z playbacku. 

Julia Żugaj potwierdziła, że śpiewała z playbacku

Julia Żugaj to wielka gwiazda internetu. Jest idolką tysięcy dzieci, które nazywają same siebie “żugajkami”. Obecnie występuje w “Tańcu z Gwiazdami”. Miała też okazję zaśpiewać podczas “Roztańczonego Narodowego”. W rozmowie z nami opowiedziała o swoich przeżyciach z tego wieczoru. 

Ja telewizyjnej nie odczułam, nie myślałam nawet o tym, że tyle osób to ogląda. Miałam dwa wejścia, jedno było emisyjne drugie niemisyjne i emocje podczas tych dwóch wejść były takie same, czyli bardzo dużo ekscytacji, bardzo dużo adrenaliny, ogromny stres. Przy drugim miałam trochę większy komfort, bo po pierwsze znałam już scenę i widziałam już publiczność ale też przez to, że była zapowiedź mogłam wyjść te 10 sekund wcześniej, tak spojrzeć i po prostu być w tamtym momencie i to przeżyć. Jakie emocje ciężko to opisać, niesamowite – powiedziała Julia Żugaj.

Później nasz reporter zapytał, jak Julia odnosi się do zarzutów o śpiewanie z playbacku. Influencerka jednoznacznie potwierdziła. 

Ja śpiewałam wczoraj z playbacku, bo przez przygotowania do „Tańca z Gwiazdami” nie miałam czasu na przygotowania do samego „Roztańczonego Narodowego”. Choreografii tanecznej uczyłam się na 3 dni przed, grałam dwie dancowe piosenki moje i to nowe, których nie miałam jeszcze okazji śpiewać na lekcjach śpiewu. Po prostu nie chciałam ryzykować, bo już i tak wystarczający stres miałam, przed samym faktem nagrania na Narodowym plus zadyszka wynikająca z tańca plus krótko czasu. Miałam tak mało czasu na naukę choreografii. Nie chciałam sobie dokładać, chciałam zrobić dobre show i mam nadzieję, że mimo wszystko się podobało – wyznała Julia. 

I dodała:

Są artyści, którzy nie wyobrażają sobie zagrać z playbacku i to ten głos robi największe emocje i mogą wyjść sami po prostu stać na tej scenie, nie ruszać się i ten głos robi robotę. Ja niestety nie mam takiego głosu, nigdy nie miałam talentu do śpiewania, to jak teraz jest wynikiem mojej ciężkiej pracy nad tym głosem. Nie czuję się jeszcze na tyle silna może, żeby zagrać tam na żywo, może kiedyś, może w przyszłości, może jakbym miała więcej czasu to wyglądałoby to inaczej, ale zrobiłam co w mojej mocy, żeby ludziom się podobało.

Poniżej możecie przesłuchać całego wywiadu z Julią Żugaj. 

Julia Żugaj, fot. KAPiF
Julia Żugaj, fot. KAPiF