Laluna wprost o aferze z Kaźmierską i "Królowych życia". Nie gryzła się w język. Padły mocne słowa
Minął rok od ujawnienia głośnej afery z Dagmarą Kaźmierską i tym, jak celebrytka miała zachowywać się w przeszłości. O konsekwencjach ujawnienia mrocznej strony byłej gwiazdy telewizji rozmawialiśmy z Laluną.
LaLuna o Dagmarze Kaźmierskiej i "Królowych życia"
„Królowe życia” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i kontrowersyjnych programów reality show w polskiej telewizji. Emitowany na antenie TTV, format zyskał ogromną popularność dzięki barwnym bohaterom i bohaterkom, którzy z dumą prezentowali swój luksusowy styl życia, ekstrawagancję oraz nietuzinkowe podejście do codzienności. Program zadebiutował w 2016 roku i szybko zyskał status hitu, przyciągając szeroką publiczność.
Głównym założeniem „Królowych życia” było ukazanie życia osób, które „żyją na własnych zasadach” — niezależnych, pewnych siebie, często kontrowersyjnych, ale bezkompromisowych w dążeniu do szczęścia i spełnienia marzeń. To właśnie dzięki takiemu podejściu format od początku budził duże emocje i podzielone opinie – jedni go uwielbiali, inni krytykowali za zbytnią powierzchowność i celebrowanie przepychu.
Wśród najbardziej rozpoznawalnych postaci programu znalazły się m.in. Dagmara Kaźmierska, która z czasem stała się jedną z ikon polskiej popkultury. W zeszłym roku ujawniono jednak, jak dokładnie wyglądała jej mroczna przeszłość. chociaż opinia publiczna wiedziała, czym zajmowała się wiele lat temu, to portal Goniec dotarł do szokujących zeznań świadków, co na zawsze przekreśliło karierę Kaźmierskiej w mediach.
Gwiazdą programu "Królowe życia była również Laluna, którą fani pokochali za autentyczność. W rozmowie ze Światem Gwiazd celebrytka podsumowała konsekwencje głośnej afery z Kaźmierską. Nie ukrywa, że ma sporo żalu.
Konsekwencje tego, co się stało z Dagmarą Kaźmierską, są bardzo proste- zamknęli nasz program. Usunęli nas z anteny. I z tej strony osobiście mogę powiedzieć, że mam wielki żal, bo stacja TTV to jest moja rodzina. Kocham ich. Oni zawsze za mną stawali. Ja nigdy złego słowa na nich nie powiem. Ale to też nie jest ich wina. To chyba dostali odgórnie nakaz przez to, że wyszły te brudy na Dagmarę. I tutaj nie chcę wnikać czy to jest prawda, czy nie, bo ja nie chcę już Dagmary tematu poruszać. To jest jej sprawa. Ale dlaczego wj***li nas wszystkich do jednego wora? Znieśli nas program przez tę sytuację, bo się zrobiło głośno. Usunęli nasze filmiki, milionowe wyświetlenia. Harowałyśmy od rana do wieczora, k***a, żeby wam to nagrać, żeby pokazać nasze życie. U mnie na przykład było wszystko realne. Ja nic nie udawałam. Przecież nie wolno wszystkich pchać do jednego wora.
