Narożna wypaliła to o Pavlović po odpadnięciu z "TzG". Nie gryzła się w język

Co Magdalena Narożna myśli o Iwonie Pavlović?

Emocje po szóstym odcinku “Tańca z Gwiazdami” sięgają zenitu. Po nostalgicznym, wzruszającym wieczorze z największymi przebojami Disneya, z programem pożegnali się Wojciech Kucina i Ola Filipek oraz Magda Narożna i Piotr Musiałkowski. Widzowie byli bardzo zaskoczeni, bo obie te pary znajdowały się wśród faworytów, tuż obok Filipa Gurłacza i Agnieszki Kaczorowskiej.

W rozmowie z Agatą Reszko-Boguszewską Narożna wyjawiła, że nie odczuwa jednak smutku z powodu eliminacji. Jak zdradziła Światu Gwiazd, czuje przede wszystkim dumę i mimo wszystko, nie może się doczekać tego, co przyniesie przyszłość:

Czy u nas kiedyś był smutek? No tacy jesteśmy. Jesteśmy po to, żeby zarażać wszystkich optymizmem, trzeba wyciągać same pozytywy z nawet najgorszych sytuacji. Słuchajcie nie ma sytuacji bez wyjścia. My tutaj zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, ale mamy na zapleczu bardzo dużo rzeczy, które na nas czekają. Ja mam swoich fanów, którzy czekają na koncerty, Piotr ma swój projekt, do którego wraca i który będzie realizował. Pokazaliśmy tu wszystko, co byliśmy w stanie. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że głosowaliście na nas, że walczyliście o nas jak lwy. Nadszedł czas pożegnania. 

Nie da się ukryć, że noty jury były w tym odcinku wyjątkowo ostre. Co sądzą o nich Magda i Piotr?

Czy Magda ma żal do Iwony Pavlović? Nie jest tajemnicą, że Czarna Mamba jest surowym jurorem, a jej oceny często gryzą tancerzy po kostkach. Fani spekulowali nawet, że uwzięła się na Narożną, bo nie przepada za disco polo. W rozmowie ze Światem Gwiazd Magda wyjawiła, że absolutnie nie czuje żalu do Pavlović:

Ale po co złość, ja nie jestem złośliwa. Musiano by mi naprawdę krzywdę zrobić w życiu, żebym ja była złośliwa. Na tym polega ten program, nie oszukujmy się. Zawsze jest ten dobry i zły policjant, pani Iwonka jest po prostu twarda sztuka, tak jak ja zresztą. Trafiła kosa na kamień. To było motywacyjne za każdym razem, bo gdybyśmy mieli takie "och, ach i echy", to może to by nie było aż tak motywacyjne dla mnie. Ja lubię taki wpierdziel.

Zdradziła również, że mimo odpadnięcia z programu, czuje satysfakcję i radość z tego, jak daleko zaszła z Piotrem:

Tym bardziej jesteśmy dumni, że właśnie w tej edycji się znaleźliśmy. Uważam, że trzeba się cieszyć z tego, że takie naprawdę wspaniałe, piękne osoby, które mają tyle w sobie, każdy coś innego, każdy jest kolorytem całego świata - z tego trzeba się cieszyć, że my byliśmy jednym z tych kolorów tego programu, że my trafiliśmy do ekipy, która była naprawdę czołówką, top of the top. Uważam, że z głową uniesioną możemy wyjść stąd dzisiaj i jesteśmy wdzięczni wszystkim, że tak długo mogliśmy tu być. Te nasze losy były tak burzliwe, ale jednak tak piękne. Zbudowaliśmy cudowną historię, zbudowaliśmy piękną relację między sobą, myślę, że na lata. Ta przyjaźń przede wszystkim zostanie i myślę, że to jest najpiękniejsze podsumowanie tego, co się dzisiaj wydarzyło.

Co jeszcze wyjawili? Zobaczcie cały materiał!