Odszedł do innej po 16 latach. Ania Rusowicz doskonale znała kochankę męża

Anna Rusowicz o zdradzie męża

Ania Rusowicz to polska piosenkarka i autorka tekstów, znana z charakterystycznego głosu oraz unikalnego połączenia różnych gatunków muzycznych, takich jak pop, rock i soul. Urodziła się 26 lutego 1983 roku w Świebodzicach. Jest córką Krzysztofa Rusowicza, wokalisty zespołu "Dżamble" z lat 60. i 70., co miało wpływ na jej muzyczną drogę. Jej mamą była słynna i uwielbiana przez fanów Ada Rusowicz. 

Anna zyskała popularność dzięki debiutanckiemu albumowi "Mój Big-Bit", wydanemu w 2011 roku. Płyta łączyła brzmienia lat 60. z nowoczesnym podejściem do muzyki, co przyciągnęło uwagę krytyków i słuchaczy. Została również doceniona za swoje występy na żywo, które wyróżniały się energią i charyzmą. Po “Mój Big-Bit” wydała kolejne płyty, m.in. "Zapomnij" (2014) i "Miłość na później" (2017), które utrzymane są w podobnym stylu i kontynuują jej muzyczną ewolucję.

Chociaż jej kariera prężnie się rozwijała i szło to w parze z udanym życiem prywatnym, to w pewnym momencie wszystko rozpadło się jak domek z kart. Po 16 latach wspólnego życia dowiedziała się o zdradzie męża. W rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem dla Świata Gwiazd przyznała, że czuła ogromny ból. 

Są różne fazy tego procesu. Na początku jest szok i niedowierzanie, wyparcie, że to niemożliwe, to nie jest prawda. Po prostu odpychasz to od siebie, myślisz, że wzrok, słuch, twoje zmysły cię na pewno zawodzą, bo to nie jest tak. Jak dochodzi do ciebie, że to jednak jest prawda, to zaczynasz cierpieć, bardzo poważnie cierpieć. Twoje ciało zaczyna cierpieć, czujesz wręcz fizyczny ból. Ja czułam taki ból z trzewi, w klatce piersiowej, ból brzucha, dostawałam szachownicy na ciele od stresu, to jest wszystko psychosomatyka - wyznała. 

Okazało się również, że wokalistka dobrze znała kobietę, do której odszedł jej mąż. 

Znałam. To chyba też jeszcze bardziej boli kiedy… To jest po prostu taka zdrada, wiesz, jak to mawiają: najciemniej pod latarnią- wyjaśniła. 

Po czasie Anna doszła też do takiego momentu, by zrozumieć, że zdrada nie dotyczyła jej, ale męża, który podjął taką decyzję. Przyznała jednak, że na początku zaczęła wątpić we własną kobiecość. 

To jest bardzo trudna sytuacja. Zaczynasz podważać swoją urodę, intelekt, kompetencje jako kobieta, człowiek. Jest to bardzo ważne, aby wokół ciebie znalazły się osoby, które wyprowadzą cię z błędu, że ta zdrada nie ma nic wspólnego z twoją osobą, kim jesteś, jak wyglądasz (...). To jest historia dotycząca tej drugiej osoby (...). Gdy to zrozumiałam, byłam wolna, to jest właśnie ta wewnętrzna wolność, którą kocham.