Weronika Marczuk w pierwszą rocznicę wojny w Ukrainie. "Polska zdała egzamin"
Weronika Marczuk urodziła się w Kijowie. Tam też zaczynała życie zawodowe oraz studia. W jej rodzinnym mieście od roku rozbrzmiewają alarmy przeciwlotnicze, a na cały kraj spadają bomby. Wojna w Ukrainie pochłonęła wiele tysięcy obywateli. A jednak nawet w obliczu największej tragedii można zobaczyć człowieczeństwo i dobro. Świat Gwiazd zapytał Weronikę, jakie myśli towarzyszą jej z perspektywy toczących się od roku walk.
Pytaliśmy Marczuk, jak ocenia to, co wydarzyło się w ciągu minionego roku, z perspektywy Ukrainki mieszkającej w Polsce. Publicystka, producentka i aktywistka społeczna mówi nam na początku, że przez cały okres mieszkania w naszym kraju, czyli już trzy dekady, jej osobistą misją było zjednoczenie narodu polskiego i ukraińskiego. „Nawet kiedy jeszcze było to niepopularne i dla niektórych dość dziwne marzenie”.
Tylko u nas: rozmowa z Weroniką Marczuk w rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie
– To, co się wydarzyło, jest zarazem tragiczne i wielkie. Moje serce z jednej strony krwawi, z drugiej wypełnia się radością na myśl, jak obecnie układają się relacje między Polską a Ukrainą. To, że Polska zdała egzamin, to za mało powiedziane. Ukraińcy do końca świata będą pamiętać i dziękować, bo to, co się dzieje, już jest wpisane w historię – mówi Marczuk Światowi Gwiazd.
„Nikt nie zbudował z Ukrainą tak wspaniałych relacji, jak Polska. Na szczęście nie wydarzyło się nic, co by ten obraz zepsuło. Mikroskopijny odsetek hejtu będzie zawsze. Ważne są relacje na poziomie politycznym, ale ja wierzę w to, że dokonać historycznych zmian, jak na Majdanie, zatrzymać wroga, jak w tej wojnie, mogą także zwykli ludzie . A jeżeli ma się w sobie siłę, prawdę, moc i dążymy do takich wartości, jak godność, wolność i miłość do własnej ziemi, to większej siły nie ma i nikt jej nie zdoła zniszczyć” dodaje Weronika.
Weronika Marczuk i wystawa “Archetypy wolności”
„ Na co dzień żyjemy, oglądając śmierć, ból i krew, a podczas rocznicy warto podkreślić to, co dzieje się dobrego . Piękne jest to, jak każdy przygotowywał się do tego dnia: czy to w mediach społecznościowych, czy organizując wydarzenia” mówi szefowa Towarzystwa Przyjaciół Ukrainy i przy okazji opowiada Światowi Gwiazd o niezwykłym projekcie, jaki miał wczoraj premierę.
Weronika opowiada nam o swojej inicjatywie wystawy „Archetypy wolności”, jaką pomogła zorganizować w Krakowie. Zaprezentowano tam twórczość jednego z najbardziej zasłużonych dla kultury ukraińskiej artystów, Ivana Marchuka . Przy tej okazji odbył się też koncert w Nowohuckim Centrum Kultury. Ponad 70 prac malarza będzie można oglądać tam do 19 marca.
W 2021 roku prezydent Zełenski wydał dekret, zgodnie z którym w Kijowie miało powstać Centrum Muzealne imienia tego artysty. Niestety wojna przerwała te plany. „Ten starszy już przywódca na froncie sztuki, zamiast świętować, musiał po raz kolejny tymczasowo opuścić swoją ukochaną ziemię . Zastanawialiśmy się wspólnie, jak możemy uczcić tę rocznicę i postanowiliśmy wrócić z wystawą do Polski” opowiada Światowi Gwiazd wzruszona Marczuk.
Weronika Marczuk o Ukrainie: “Zdajemy największy egzamin w życiu”
– Chcieliśmy pokazać magiczną siłę i piękno Ukrainy i to, ile ona może dać z siebie. A ona może dać bardzo dużo, dlatego właśnie ją rozszarpują. „Nikczemnego kawałka ziemi i tępych grabi” nikt by nie chciał. Każdy chce brać tylko to, co najlepsze, dlatego w historii tego kraju jest tyle przypadków, kiedy inni chcieli zagarnąć z niego jak najwięcej. Ale wierzę, że w tych cierpieniach budują się ogromnie ważne rzeczy – mówi nasza rozmówczyni.
„W Ukrainie też dużo musi się zmienić i ja widzę już te przemiany. A Ukraińcy samostanowią się w niezwykłym tempie i zdajemy największy egzamin w życiu ” dodaje Marczuk. Na nasze pytanie, czy ma teorię, kiedy może zakończyć się wojna, odpowiada z nadzieją w głosie.
–
Nie mam teorii, kiedy wojna może się skończyć i boję się wyrokować. Niestety trafione
były moje rokowania w kwestii, czy ten demon odważy się na wielkoskalową inwazję. Więc nie chcę być prorokiem, ale w ostatnim czasie
usłyszałam od ważnych osób, po wizycie prezydenta Bidena, że jest szansa na dosyć szybkie i zdecydowane zakończenie tego wszystkiego
. Nie z dnia na dzień, ale też nie ma to być perspektywa lat, a miesięcy. Bardzo się o to wszyscy modlimy
– słyszymy na koniec.
Zobacz zdjęcia:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.