Widzowie nie wybaczą tego Miszczakowi. Największa gwiazda Polsatu pożegna się z pracą?
Polsat po raz kolejny wzbudza emocje z uwagi na najnowsze programy. Widzowie mogą jednak niedługo pożegnać się z uwielbianą gwiazdą. Podczas prac nad reaktywacją dawnego hitu stacji, padły propozycje innych znanych nazwisk. Internauci wybaczą produkcji taką decyzję, czy będzie afera na miarę Katarzyny Dowbor?
"Must be the music" wraca na antenę
Polsat kuje żelazo, póki gorące pod względem popularności wśród widzów. Najnowsza edycja "Tańca z Gwiazdami" bije rekordy oglądalności, pomimo ponad rocznej przerwy. Wygląda na to, że stacja zamierza dać drugie życie także innemu programowi, który przed laty przyciągał widzów.
Wszystko wskazuje na to, że możemy liczyć na kolejny sezon muzycznego show "Must be the music". Od ostatniego odcinka programu minęła prawie dekada, ale produkcja przymierza się do reaktywacji tytułu.
Serwis Shownews.pl dotarł do szczegółów prac nad programem. Miszczak po raz kolejny stawia na nowe twarze i ogromne zmiany w gwiazdorskim składzie. Na horyzoncie widać zwolnienie jednej z największych gwiazd stacji telewizyjnej. Internauci wybaczą taką decyzję?
Twardziel z "TzG" we łzach. Aleks Mackiewicz nie wytrzymał, gdy zaczął mówić o matce. Tak ją zapamiętał "Jej mina mówi wszystko". Tak zachowywała się Ostrowska-Królikowska po tym, jak odpadła z "TzG""Must be the music" wraca do Polsatu. Kto zasiądzie w jury?
Muzyczny program Polsatu doczekał się 11 edycji, z czego ostatnia była emitowana w 2016 roku. To na tamtej scenie przed gronem gwiazdorskiego jury pierwszą popularność zyskiwali tacy artyści jak m.in.: zespół Enej, LemON, Kasia Moś czy Piękni i Młodzi.
We wszystkich edycjach oceniającymi zostali Adam Sztaba, Ela Zapendowska oraz Kora, którzy na przestrzeni popularności programu byli wzmacniani w jury o Tymona Tymańskiego, Piotra Roguckiego czy Łozo z zespołu Afromental.
Okazuje się, że nowa wersja "Must be the music" ma szykować dla widzów masę niespodzianek już pod względem doboru jurorów. Na liście kandydatów nie brak znanych nazwisk.
Jeśli chodzi o jury, to raczej całe jest do wymiany. Planuje się, aby były 3 lub 4 osoby. Nabór będzie według klucza - jakiś młody, około 20-letni popularny wykonawca, aby program istniał w mediach społecznościowych. Oczywiście musi być tez gwiazda wielkiego formatu od lat będąca na rynku oraz jakiś utytułowany specjalista - kompozytor lub producent - wyznał informator portalu.
To jednak nie koniec roszad, którym ma ulec popularny tytuł. Jedna z decyzji Edwarda Miszczaka może nie przypaść do gustu widzom. Zabranie wielkiej gwiazdy?
"Must be the music" bez wielkiej gwiazdy? Kogo zabraknie
Zmianom w nowej edycji muzycznego programu mają ulec nie tylko jurorzy, ale także prowadzący show. W tych rolach przez lata widzieliśmy największe gwiazdy stacji telewizyjnej, Macieja Rocka i Paulinę Sykut-Jeżynę.
Po zakończeniu "Must be the music" gwiazdy znalazły sobie miejsce w innych popularnych propozycjach Polsatu. Prezenterka od lat świetnie partneruje Krzysztofowi Ibiszowie w "Tańcu z Gwiazdami", a Maciej Rock niedawno dołączył do Macieja Dowbora w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Według informacji tylko jedna gwiazda ma szansę ponownie zabłysnąć w dawnym hicie.
Największe szanse na pozostanie ma Maciek Rock, który się sprawdza w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" i stacja chce go zatrzymać u siebie na dłużej. Wątpliwe jest, aby Paulina Sykut została w nowej edycji, więc będzie potrzebna jakaś kobieta pasująca do Maćka - zdradził informator portalu Shownews.pl.
Pojawia się pytanie kto mógłby zająć miejsce doświadczonej prezenterki. O współpracy z Polsatem mówi się głośno w kontekście Kasi Cichopek, która latami występowała u konkurencji. Taki transfer może wywołać oburzenie wśród widzów. Edward Miszczak jest gotowany na powtórkę z rozrywki jak w przypadku Katarzyny Dowbor i Eli Romanowskiej?
Źródło: Shownews.pl
