Wielki błąd policji. Źle zidentyfikowano ciało w domu Hackmana. Potwierdzono szokujące doniesienia
Świat pogrążył się w żałobie po wiadomości o śmierci Gene'a Hackmana i jego żony Betsy. Prowadzone śledztwo na temat tajemniczego odejścia małżeństwa ujawniło zatrważający fakt. Od samego początku doszło do pomyłki. To zmienia wszystko.
Śmierć Gene'a Hackmana wstrząsnęła Hollywood
Wiadomość o śmierci dwukrotnego laureata Oscara wstrząsnęła show-biznesem. 95-latek został znaleziony martwy wraz z żoną i psem w ich domu w Santa Fe. Gene Hackman był doskonale znany w Hollywood. Od 2004 roku usunął się w cień i zaczął dbać przede wszystkim o życie prywatne. Śledczy natrafili na zatrważające sceny.
Zwłoki znajdowały się w różnych częściach domu. Aktor leżał w pokoju, a jego żona, pianistka Betsy Arakawa, została znaleziona martwa w łazience. Obok kobiety znaleziono fiolki z lekami na receptę. Wszystkie ciała znajdowały się już w etapie częściowego rozkładu. Rozpoczęto śledztwo dotyczące tajemniczej śmierci małżeństwa i ich psa.
W pierwszej kolejności wykluczono udział osób trzecich. Jedną z teorii było zatrucie tlenkiem węgla, ale testy zdementowały te doniesienia. Na ciałach nie znaleziono obrażeń, a stan rozkładu sugerował, że para mogła nie żyć od kilku tygodni, zanim zostali odkryci. Co zatem wydarzyło się u gwiazdora i jego żony?
Śledczy ujawnili szczegół, który całkowicie zmienia ogląd sytuacji. Źle zidentyfikowano ciało w domu zmarłego. Do takiej pomyłki nie powinno dojść.

Śledztwo ws. śmierci Gene'a Hackmana i jego żony ujawniło niejasności
W sprawę śmierci Gene'a Hackmana i jego żony zaangażowała się lokalna policja, która ma ustalić, jak doszło do tragicznego zdarzenia. Brak konkretnych poszlak sprawił, że pojawiły się teorie na temat odejścia aktora oraz pianistki . Jedna z bardziej szokujących przypuszcza, że Betsy mogła sama odebrać sobie życie, co sugerują leki znalezione w łazience przy jej zwłokach.
Pan Hackman został znaleziony w przedsionku. Jego żona była w łazience. Czy próbowała znaleźć leki na ciśnienie krwi? Mogła mieć incydent medyczny, który doprowadził do jej śmierci. Grzejnik leżał na podłodze, co sugeruje, że złapała go i pociągnęła, gdy upadła - komentuje doniesienia Adan Mendoza, szeryf hrabstwa Santa Fe.
Sprawa nadal pozostaje nierozwiązana , choć śledztwo ujawnia coraz to nowsze szczegóły zdarzenia. Teraz wyszła na jaw ogromna pomyłka policji. Doszło do złego zidentyfikowania ciała w domu aktora.
Przełom ws. śmierci Gene'a Hackmana i jego żony. Źle zidentyfikowano zwłoki
Tragiczna śmierć aktora, jego żony oraz psa budzi spore zaniepokojenie. Głównym aspektem, którym zajęli się śledczy, jest odtworzenie zdarzeń w rezydencji małżeństwa. USA Today przekazuje, że doszło do zaskakującego odkrycia, które zmienia wygląd tragedii.
Początkowo uważano, że jedno z ciał znalezionych w domu 95-latka i jego żony należy do ich owczarka niemieckiego, Bear. Najnowsze doniesienia świadczą jednak o tym, że zwierzak w chwili tragedii był z innym pupilem, Nikitą w ośrodku opieki. Martwym pupilem była z kolei Zinna.
Pies, który został faktycznie znaleziony martwy w domu z parą, to Zinna, ich 12-letnia suczka rasy kelpie - przekazała Sherry Gaber, przyjaciółka pary w rozmowie z USA Today.
Pomyłka, choć pozornie drobna, stawia przebieg śledztwa w zupełnie nowym świetle. Bliscy nie mogą uwierzyć w tragedię.
Nie mogę sobie poradzić z obrazem tej całej sytuacji. Jest strasznie skomplikowana, nic się tu nie zgadza - dodała przyjaciółka.
Śledztwo w spawie tajemniczej śmierci Gene'a Hackmana i jego żony nadal trwa. Jest to jedna z największych zagadek Hollywood ostatnich lat.
