Celine Dion pokazała się publicznie bez biustonosza! Zdjęcia trafiły na okładkę magazynu. To dopiero wielki powrót
Od kilku lat każde publiczne wystąpienie Celine Dion jest ogromnym wydarzeniem. Po informacji o poważnej chorobie fani ciągle zastanawiają się, jak czuje się ich ulubiona piosenkarka. Odważna sesja zdjęciowa i towarzyszący jej wywiad dla francuskiego "Vogue'a" ujawniają nowe fakty na temat jej samopoczucia.
Celine Dion mierzy się z poważną chorobą
Legendarna artystka jeszcze kilka lat temu z zapałem występował na światowych scenach, niosąc radość milionom fanów. Niestety jej ostatnia trasa koncertowa został nagle odwołana z powodu znacznego pogorszenia się jej stanu zdrowia. W 2022 roku ujawniła, że cierpi na zespół Moerscha-Woltmana, nazywany potocznie zespołem sztywności uogólnionej lub chorobą sztywnego człowieka.
Jest to nieuleczalna dolegliwość, która nasila się z biegiem czasu. Objawy są szczególnie bolesne dla wokalistki, która przestała występować z uwagi na brak kontroli nad ciałem i twarzą. Od momentu poinformowania o swoim stanie zdrowia zaczęła coraz rzadziej pojawiać się publicznie.
Obecnie każda wzmianka o Celine Dion jest na wagę złota dla fanów piosenkarki. Artystka została gwiazdą majowej okładki magazynu "Vogue". Najnowsze wieści napawają nadzieją. Podczas sesji zdjęciowej dała z siebie wszystko.
Celine Dion powraca w wielkim stylu. Odważna okładka zachwyca internautów
W mediach społecznościowych magazynu "Vogue" pojawiły się dwie okładki majowego wydania, na których znalazła się popularna wokalistka. 56-latka wygląda na nich jak w szczycie swoich możliwości. Odważne pozy i kobiece stylizacje zachwyciły fanów , a sama Celine Dion opowiedziała nieco o swojej codzienności. Ogromnym wsparciem w chorobie okazała się rodzina, przyjaciele oraz fani.
Ponad wszystko doceniam miłość mojej rodziny i dzieci, także fanów i wsparcie mojego zespołu. Osoby cierpiące na SPS mogą nie mieć szczęścia lub środków, aby mieć dobrych lekarzy i dobre leczenie. Ja mam te środki, a to jest dar. Co więcej, mam w sobie tę siłę. Wiem, że nic mnie nie zatrzyma - wyznała.
Mimo że mierzy się z dolegliwościami każdego dnia, nie chce rezygnować z muzyki czy wystąpień publicznych. Czas pokaże, ile jej ciało pozwoli jeszcze funkcjonować w trybie międzynarodowej gwiazdy. Sesja zdjęciowa z pewnością daje nadzieję jej fanom.
- Jak dobrze znów Cię widzieć.
- Królowa wróciła!
- Prawdziwa legenda i klasa sama w sobie - zachwycano się w komentarzach.
Jak czuje się Celine Dion? Ma nadzieję na przyszłość
Pomimo wielkiego powrotu na okładki kolorowych magazynów, Celine Dion jeszcze nie myśli o ponownych występach na scenie.
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. (…) Nie wiem… Moje ciało da mi sygnał - powiedział zapytana o to, czy wróci do koncertowania.
Codzienność z chorobą potrafi być męcząca, jednak chwile, gdy może znów poczuć się, jak legendarna gwiazda muzyki, dają jej nadzieję.
Jestem zaszczycona możliwością realizacji sesji zdjęciowej dla francuskiego Vogue'a. Jestem bardzo dumna, że w wieku 55 lat poproszono mnie o pokazanie mojego piękna. […] Dziś jestem kobietą, która z optymizmem patrzy w przyszłość. Dzień za dniem - podkreślała.
Celine Dion nadal poddaje się leczeniu i rehabilitacjom , by nauczyć się żyć z chorobą sztywnego człowieka. Fani mają nadzieję na jeszcze wiele powrotów piosenkarki w takim stylu.
Nie pokonałam choroby, bo ona nadal we mnie siedzi i zawsze tak będzie. Mam nadzieję, że znajdziemy cud, sposób na wyleczenie tego, ale na razie muszę nauczyć się z tym żyć. To ja, teraz z zespołem sztywnej osoby. Pięć dni w tygodniu poddaję się terapii sportowej, fizycznej i wokalnej. Pracuję nad palcami u rąk, kolanami, łydkami, palcami, śpiewem, głosem… […] Mam tę chorobę z nieznanego powodu. Z mojego punktu widzenia mam dwie możliwości. Albo trenuję jak sportowiec i pracuję bardzo ciężko, albo się wyłączam i to koniec, zostaję w domu, słucham swoich piosenek, stoję przed lustrem i śpiewam sobie. Zdecydowałem się pracować całym ciałem i duszą, od stóp do głów, z zespołem medycznym. Chcę być najlepszy, jak tylko potrafię - przyznała.
Źródło: Vogue