Wieniawa wreszcie komentuje związek z Zakościelnym. Nie liczyła się ze słowami
Julia Wieniawa postanowiła odnieść się do plotek o jej związku z Maciejem Zakościelnym. Po medialnej burzy, która wybuchła po ich wspólnym spotkaniu w jednym z klubów, aktorka nie kryje emocji.
Rozstanie i rzekomy nowy związek Julii Wieniawy
Julia Wieniawa to jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd młodego pokolenia w Polsce. Aktorka, piosenkarka i influencerka zdobyła ogromną popularność dzięki roli Pauliny w serialu “Rodzinka.pl”. Jej życie prywatne od lat wzbudza ogromne zainteresowanie fanów i mediów.
Maciej Zakościelny, z kolei, to znany i ceniony aktor, o którym niedawno zrobiło się dosyć głośno, gdy podbił serca wielu widzów swoim udziałem w 15. edycji kultowego programu “Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami.” Wiosną zeszłego roku dużo mówiło się o głośnym rozstaniu Julii Wieniawy z Nikodemem Rozbickim, a w grudniu znowu zrobiło się głośno o jej życiu miłosnym.
Wieniawa przyłapana z Zakościelnym
Niedawno oboje znaleźli się w centrum medialnego zamieszania po tym, jak zostali zauważeni w jednym z popularnych klubów. Plotki o ich rzekomym związku zaczęły krążyć niemal natychmiast. Świat Gwiazd jako pierwszy uchwycił na filmie Wieniawę i Zakościelnego:
Spędzili ze sobą kilka godzin, długo dyskutując przy barze, a później przy stoliku. Wzbudzili zainteresowanie gości, bo ciężko nie rozpoznać Julii Wieniawy czy Macieja Zakościelnego. Widać, że było między nimi flow, wymienili się kilkoma czułymi gestami, w pewnym momencie się przytulili – relacjonował wówczas informator Świata Gwiazd.
Spotkanie Wieniawy i Zakościelnego w klubie wywołało prawdziwą burzę w mediach. Pojawiły się liczne domysły i spekulacje dotyczące możliwego romansu między gwiazdami.
Wieniawa w mocnych słowach komentuje plotki o związku z Zakościelnym
Julia Wieniawa w końcu postanowiła odnieść się do narastających plotek. W mocnych słowach skomentowała medialne doniesienia, nie kryjąc swojego oburzenia.
Muszę zmartwić wszystkich zafascynowanych moim życiem prywatnym. Otóż ostatnie "doniesienia" to jedynie idealny przykład tego, jak media potrafią zmanipulować fakty i zrobić sensację z niczego. Znowu mnie ludzie pakują w związek ze… znajomym. Byłabym niezwykle wdzięczna o zaprzestanie rozprzestrzeniania nieprawdziwych informacji - komentowała dla Pudelka.
Gwiazda zaapelowała również o większy szacunek dla prywatności artystów
Zawsze od tego uciekałam. Strasznie nie lubię, jak media piszą o moich prywatnych rozterkach albo dopisują rzeczy, które absolutnie nie są prawdą. Nigdy na swoim Instagramie, w social mediach nie pokazuję życia prywatnego, bo po prostu je szanuję i nie chcę, żeby ktoś tam z butami właził. Zauważyłam, że media same kreują za mnie te wszystkie jakieś historie, afery, dramy. Ja tego nie podkręcam i absolutnie też nie chcę tego komentować. To żyje swoim życiem. (...) Kiedyś się tym przejmowałam, że mi dopisywano różnych jakiś facetów, zwykle absolutnie nietrafnie, a teraz mam coś takiego: "no dobra, no to sobie dopisujcie, co ja mogę z tym zrobić" - mówiła Filipowi Borowiakowi z Wirtualnej Polski
Najbardziej dosadne było jednak jej nawiązanie do Kaliny Jędrusik.
Kalina Jędrusik powiedziała kiedyś: "Będę się bzykać z kim chcę i tobie nic do tego, tak?". I taka jest prawda. Dlaczego my się interesujemy czyimś życiem, kto z kim chodzi do łóżka, lub nie chodzi?