Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Widzowie mogli się mocno zdziwić
Wczorajszy odcinek programu "Pytanie na śniadanie" obfitował w tematy związane ze zdrowiem i dobrą formą. Jednak takiej wpadki prowadzących nikt się nie spodziewał. Tomasz Kammel i Iza Krzan na wizji przegrali batalię z matematyką.
Do niecodziennych scen doszło wczoraj na planie programu "Pytanie na śniadanie". Prowadzący Tomasz Kammel i Izabella Krzan gościli w studio specjalistkę ds. dietetyki klinicznej, doktor Justynę Jessę. Tematem ich rozmów była otyłość, problemy z cholesterolem, a także sposoby dążenia do walki z niechcianymi kilogramami, m.in. poprzez kontrolowanie BMI, czyli wskaźnika masy ciała.
"Pytanie na śniadanie" stało się areną dla matematycznej kampanii
Kwestie zdrowotne zdecydowanie wiodły prym wokół wczorajszego wydania "Pytania na śniadanie". Rozmowy ze specjalistami dotyczyły m.in. odpowiedniego bilansu witamin w organizmie. Na Instagramie Tomasza Kammela pojawił się nawet wpis, w którym wraz ze swoją partnerką z planu obmyśla kwestię najpopularniejszego noworocznego postanowienia — wizyty w siłowni.
Specjalistka w "Pytaniu na śniadanie" podzieliła się metodą na poznanie własnego współczynnika BMI za pomocą dość prostego równania. Obliczenia wyglądały na nieskomplikowane i zapewne nikt nie spodziewał się rozpaczliwej bitwy, jaka wkrótce miała wybuchnąć na antenie TVP.
Prowadzący postanowili zmierzyć się ze wzorem. Jako przykład wzięto Tomasza Kammela i na podstawie jego parametrów postanowiono zaprezentować sposób obliczania wskaźnika masy ciała.
Niestety przy podstawianiu danych za pomocą kalkulatora wyniknął pewien problem. Iza Krzan dzielnie mierzyła się z wprowadzaniem kolejnych parametrów, jednak szybko wyszło na jaw to niełatwe zadanie. Prowadzący programu "Pytanie na śniadanie" robili, co mogli, jednak zupełnie zamotali się w obliczeniach, a wynik ostatecznie odbiegał od poprawności.
— Brnęliśmy dzielnie w otchłań — relacjonował później Kammel, wyśmiewając całą sytuację na Instagramie.
Screen: Instagram/tomaszkammel
Gość programu próbował udzielać wskazówek, jednak z trudem krył rozbawienie, a prowadzący w końcu poprzestali na usilnych staraniach.
Gospodyni "Pytania na śniadanie" jeszcze tego samego dnia wysłała prywatną wiadomość do Tomasza Kammela. Prowadzący z właściwym sobie poczuciem humoru i dystansem skwitowali całe zajście w kilku zabawnych komentarzach.
— Ludzie. Nowa polska szkoła matematyczna Krzana i Kammela — pisał dziennikarz we wczorajszej relacji.
— Ty, ale ja dobrze miałam zamiar policzyć. Tylko w liczniku na koniec wpisałam wzrost, a nie wagę — oponowała w opublikowanej rozmowie Iza Krzan.
Ostatecznie prowadzący programu "Pytanie na śniadanie" doszli do wspólnego wniosku: Najważniejsze było to, że zapewnili widowni moment starego, dobrego śmiechu i rozbawienia.
Screen: Instagram/tomaszkammel
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Znana wokalistka prosi o pomoc finansową. Zorganizowała zbiórkę na samą siebie
-
Kim jest nowy partner Beaty Kozidrak? To o 17 lat młodszy aktor
-
Nagrali, co Justyna Steczkowska wyprawia w centrum Warszawy, skandal
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl