Wraca sprawa Buddy. Policja w akcji. Zatrzymano znanego prezentera TVN
Afera ws. Buddy wraca po kilku miesiącach. Pod koniec 2024 roku youtuber, Kamil L. został zwolniony z aresztu wraz ze swoją partnerką, ale to nie zakończyło śledztwa. Policja przeprowadziła kolejną akcję, w której zatrzymano podejrzanych. Wśród nich znany prezenter telewizyjny.
Budda zatrzymany przez CBŚP
Kamil L. zyskał ogromną popularność w internecie, początkowo za sprawą pasji motoryzacyjnej, a później dzięki słynnym akcjom charytatywnym oraz licytacjom, w których do wygrania były m.in.: luksusowe auta. W październiku 2024 roku zawiadomił o zakończeniu działalności i chciał się pożegnać z widzami.
14 października Budda wraz z 9 innymi osobami został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) oraz Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Piątka z nich, w tym youtuber i jego partnerka, trafili do aresztu tymczasowego. Tam usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się nielegalnym hazardem i loteriami internetowymi oraz praniem brudnych pieniędzy.
Media zainteresowały się sprawą internetowego twórcy, gdy jego fani zaczęli pojawiać się przed budynkiem aresztu oraz okazywać mu wsparcie w mediach społecznościowych. Przed końcem roku doszło do przełomu. Teraz afera znów nabiera tempa.

Budda i jego ukochana na wolności. Kaucja liczona w milionach
Przez następne miesiące od zatrzymania youtubera prokuratura gromadziła dowody w jego sprawie. Materiałów udało się znaleźć tyle by umożliwić sądowi skazanie youtubera pełnomocnym wyrokiem. Mimo to na chwilę przed Bożym Narodzeniem media obiegła informacja, że zarówno Budda jak i jego ukochana Aleksandra K., pseudonim Grażynka, zostali zwolnieni z aresztu.
Kamil L. bardzo się ucieszył, że będzie mógł spędzić święta z rodziną. W szczególności ucieszył się z tego, że areszt również opuszcza jego partnerka, pani Aleksandra, bo tym był najbardziej przejęty - mówił "Przeglądowi Sportowemu" adwokat "Buddy", mecenas Krzysztof Tumielewicz.
Wolność Kamila L. i jego partnerki miała jednak swoją cenę i to niemałą. Youtuber zapłacił kaucję w wysokości 2 milionów złotych, a słynna Grażynka milion złotych. Od czasu opuszczenia aresztu mężczyzna zaczął ponownie odzywać się do fanów w mediach społecznościowych.
Pod koniec stycznia w jednym z postów pokazał, że wrócił do motoryzacyjnej pasji, a na jego posesję zajeżdżały całe lawety z luksusowymi autami. To jednak nie koniec kontrowersji. Policja dokonała kolejnego aresztowania podejrzanych w aferę Buddy.
Powraca afera Buddy. Zatrzymano prezentera i znanych youtuberów
W środowy poranek pojawiły się doniesienia o kolejnej akcji funkcjonariuszy CBŚP i KAS. Jak donosi Wirtualna Polska, doszło do zatrzymania 10 osób. Wśród nich mieli znaleźć się znani youtuberzy oraz prezenter telewizyjny stacji TVN Turbo.
Wśród zatrzymanych są dziennikarze sportowi i motoryzacyjni, zawodnicy i organizatorzy mieszanych sportów walki oraz influencerzy - przekazano.
Na razie jednak nie ujawniono szczegółów dotyczących zdarzenia oraz podejrzanych. Prokuratura przekaże przebieg sprawy po postawieniu im zarzutów. Obecnie mówi się głównie o "zorganizowanej grupie przestępczej, przestępstwie karno-skarbowym, wystawianiu nierzetelnych lub poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniu brudnych pieniędzy".
Wygląda na to, że prokuratura doszła do kolejnych dowodów w sprawie znanego youtubera. Co odkryje afera Buddy ? Policja na razie nie ujawnia szczegółów śledztwa.
