Wygrał milion w „Milionerach”. Już wie, na co wyda fortunę. Ma trzy cele
We wtorkowym odcinku teleturnieju "Milionerzy" padła kolejna nagroda główna. Uczestnik stał się jednym z szóstki bohaterów, którzy zyskali miano zwycięzców programu TVN. Kim jest Mateusz Żaboklicki i co postanowił zrobić z wygraną?
W "Milionerach" padła kolejna główna nagroda. Kim jest Mateusz Żaboklicki?
Teleturniej jest emitowany w ofercie TVN z przerwami od 1999 roku, jednak do tej pory tylko szóstce uczestników udało się poprawnie odpowiedzieć na finałowe pytanie. W "Milionerach" liczy się wiedza ogólna, która zapewnia graczom sporą fortunę.
Oczywiście podczas rozgrywki mogą oni liczyć na trzy "koła ratunkowe": Pół na pół, Pytanie do publiczności oraz Telefon do przyjaciela. Mimo to wielu uczestników odpada już na początkowych etapach. Wtorkowy odcinek był jednak pełen emocji. Mateusz Żaboklicki zmierzył się z finałowym pytaniem teleturnieju.
Uczestnik na co dzień zajmuje się poezją. Jest dramatopisarzem i fotografem, który ma na koncie wydane dwie książki. Z rodziną mieszka w Warszawie, a udział w "Milionerach" zapewnił mu ogólnopolski rozgłos. Jak brzmiało pytanie za milion złotych?
TYLKO U NAS: Teresa Lipowska tylko machnęła ręką po pytaniu o Kasię Cichopek. Krótko podsumowała jej zwolnienie z "PnŚ" Sylwii Grzeszczak wypadły zęby przed wejściem na scenę. Nie dało się nie zauważyć. Tak to tłumaczyMilion w "Milionerach". Jak brzmiało ostatnie pytanie?
Podczas teleturnieju uczestnicy muszą być przygotowani na zagadnienia z wszelakich kategorii. Hubert Urbański często zaskakuje zarówno ich jak i widzów podchwytliwymi zagadnieniami z m.in.: historii, geografii, biologii czy pop kultury. Tym razem finałowe pytanie "Milionerów" dotyczyło anatomii zwierząt, a konkretnie "tetrapodów".
Do czworonogów, tetrapodów, nie zaliczamy: a. gadów, b. płazów, c. ptaków, d. owadów - zapytał gospodarz teleturnieju.
Choć część internautów uważa, że zagadnienie nie było warte miliona złotych, znajdą się też tacy, którzy musieliby skorzystać z "koła ratunkowego". Tak zrobił Mateusz Żaboklicki, który zadzwonił do przyjaciela. Okazało się jednak, że nie miał problemu z pytaniem, a chciał jedynie upewnić się, że zaraz zostanie zwycięzcą teleturnieju.
Po krótkiej rozmowie poprosił o definitywne zaznaczenie odpowiedzi D., co umożliwiło mu zwycięstwa nagrody głównej. Hubert Urbański nie krył radości z kolejnego sukcesu uczestnika "Milionerów". Ostatni raz mógł wręczyć wypisany czek w 2022 roku.
Gratuluję Ci! Wspaniała gra i wspaniała wygrana - powiedział, wręczając zwycięzcy czek.
Zwycięzca "Milionerów" zdradził co zrobi z nagrodą. Ma trzy cele
Nie pierwszy raz widzimy kiedy to niezwykłe umysły telewizyjnych teleturniejów zyskują ogromną popularność. Mateusz Żaboklicki po zwycięstwie "Milionerów" jest zasypywany pytaniami od mediów. Sam przyznaje, że nie pamięta momentu wygranej.
Trudno powiedzieć, nie za dobrze pamiętam. Całe doświadczenie było dość surrealne - mówił w rozmowie z Plejadą.
Finałowe pytanie ocenił na "nie bardzo trudne", a teraz planuje, na co wyda nagrodę pieniężną. Ma trzy główne cele, które chciałby sobie zapewnić.
Na bezpieczeństwo, wygodę i przyjemności - przyznał.
Zwycięstwo w "Milionerach" tylko motywuje kolejnych uczestników do udziału w teleturnieju. Chętnych na ogromne pieniądze nie brakuje. TVN emituje już 15. sezon programu. Następni gracze powalczą o wielkie pieniądze w środę, 13 marca, o godzinie 20:55. Emocji nie zabraknie.
Źródło: Plejada