Z rana widzowie zobaczyli na antenie TVP1 tylko jedno. Coś podobnego nie zdarzyło się od lat
Zmiany związane z objęciem władzy przez Donalda Tuska i jego rząd wpływają bardzo na reformę publicznej telewizji. We wtorek około godziny 22:00 została przegłosowana uchwała dotycząca działania mediów. Politycy PIS nie stawili się jednak w Sejmie. Niezwykłe, co z tego powodu przeżyli widzowie TVP, włączając rano telewizory.
Sejm przegłosował uchwałę ws. publicznych mediów
Kolejne posiedzenie Sejmu przyniosło uchwałę, która ma przyczynić się do zmian w strukturze polskiej telewizji. Późnym wieczorem doszło do głosowania w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych, oraz Polskiej Agencji Prasowej .
Projekt uchwały został przestawiony przez posłów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Lewicy, PSL. Ostatecznie w głosowaniu uchwała przeszła za sprawą 244 głosów. 84 osób było przeciw, a 16 się wstrzymało.
Na sali sejmowej z trudem można było wypatrywać posłów i posłanek Prawa i Sprawiedliwości. W tym samym czasie zgromadzili się oni w siedzibie Telewizji Polskiej. Ich zdaniem była to “obrona wolność i niezależność tego mediów”.
Politycy PIS się buntują. W siedzibach TVP "komplet"
W mediach społecznościowych aż huczało od głosów polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy zgromadzili się w budynku Telewizji Polskiej. Co ciekawe wśród zebranych osób nie zabrakło także lidera partii, Jarosława Kaczyńskiego.
Nie ma demokracji bez pluralizmu mediów, bez silnych mediów antyrządowych - tłumaczył.
Nie był jednak jedyny, ponieważ inni posłowie i posłanki co rusz na swoich profilach publikowali zdjęcia z siedziby telewizji publicznej. "Pełniąc dyżury" mieli bronić “niezależności mediów”. To jednak co zobaczyli widzowie TVP1 z samego rana, przerosło wszelkie oczekiwania.
Jesteśmy tutaj na ul. Woronicza, w ostatnim bastionie demokracji. Bronimy niezależności Telewizji Polskiej. Ani TVN, ani Donald Tusk nie zamkną nam ust - stwierdził rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Rafał Bochenek.
Widzowie TVP1 zobaczyli coś niespodziewanego. Od lat nie było takiej sytuacji
We wtorkowy wieczór widzowie pierwszego kanału Telewizji Polskiej mieli zobaczyć emisję filmu "Pojedynek na pustyni". Produkcję jednak przerwano na rzecz emisji programu TVP Info. Podobne sceny miały miejsce także od samego rana.
Odbiorcy mogli zobaczyć prezenterkę ubraną na czarno, a także czarne paski informacyjne, głoszące hasła: "Uchwała koalicji Tuska", "zamach na wolne media". Sytuacja, w której na antenie TVP1 emitowano materiały TVP Info oraz wręcz żałobne pokazanie serwisu, już dawno nie miała miejsca. Długo transmitowano to co działo się pod siedzibą Telewizji Polskiej.
O 7:00 rano pierwszy kanał wrócił do regularnej oferty programowej, by transmitować widzom poranną mszę świętą . Niedługo później ponownie jednak “przełączono” się na kanał informacyjny.
AKTUALIZACJA.
Przed godziną 11 Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało, że minister Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej oraz ich rady nadzorcze. Powołał także nowe rady, które powołały z kolei nowe zarządy.
Chwilę po godzinie 11:00 wyłączony został sygnał TVP Info (w jego miejsce emitowany jest sygnał Programu Pierwszego) oraz sygnał telewizji regionalnych (tutaj emitowana jest z kolei Dwójka). Strona internetowa TVP Info przekierowuje z kolei do strony głównej TVP.
Według informacji Onetu dotychczasowy prezes TVP miał uznać swoje odwołanie i podpisać nowe dokumenty. W siedzibie spółki mają już być także nowe władze telewizji.
Źródło: WP, Radio Zet