Zawodnik schudła 50 kg! Mogła na tym zarobić miliony złotych. Co stanęło na przeszkodzie?
Kinga Zawodnik to gwiazda stacji TVN, która przeszła operację zmniejszenia żołądka. Od tamtego czasu udało jej się osiągnąć ogromną metamorfozę. Teraz w wywiadzie szczerze opowiedziała o strachu przed powikłaniami operacji i zostaniu milionerką.
Kinga Zawodnik przeszła operację bariatryczną
Kinga Zawodnik zdobyła popularność wśród widzów za udział w show telewizyjnym, które kilka lat temu było nadawane na kanale TVN Style pod tytułem "Dieta czy cud" . W ramach programu testowała różnorodne diety i gadżety mające wspomagać proces odchudzania. Choć produkcja miała dwie serie, to jej sylwetka nie uległa większym zmianom w trakcie emisji. Jej dystans i bezpośredniość przyciągnęły sympatię publiczności, co zaowocowało udziałem w kolejnym programie pt. "Pierwsze razy Kingi".
Kinga Zawodnik postanowiła spełnić swoje marzenie o nowej sylwetce poprzez poddanie się operacji zmniejszenia żołądka. Dla niej było to kluczowe w dążeniu do wymarzonej figury i walki z otyłością, chorobą, która ją dotknęła.
Kochani Fanowcy. Tak, jestem po poważnej operacji … Wszystko się udało… Dziś czuję się tragicznie, ale będzie tylko lepiej … Wracam za jakiś czas i o wszystkim Wam opowiadam... I mam przeogromną prośbę: nie wysyłajcie mi wiadomości prywatnych, jest ich mega dużo… Jeśli chcecie podzielić się swoim wsparciem, to pod tym postem proszę. Dziękuję, że jesteście Wasza Kingusia - przekazała.
Niedawno gwiazda wylądowała w szpitalu.
Kinga Zawodnik trafiła do szpitala
Ostatnio Kinga Zawodnik zaskoczyła informacją o swoim pobycie w szpitalu i planowanej operacji. Pojawiły się spekulacje, sugerujące związek z ewentualnymi powikłaniami po wcześniejszej operacji bariatrycznej. W związku z tym gwiazda postanowiła nagrać wideo, w którym głos zabrał jej lekarz prowadzący. W klipie zapewniła również, że nie ma to żadnego związku z zabiegiem przeprowadzonym kilka miesięcy wcześniej.
To nic groźnego i to NIE jest powikłanie po operacji bariatrycznej! Wyłączyłam możliwość komentowania. Chcesz zostawić wsparcie, to kliknij w serduszko. Dziękuję - dodała do nagrania.
Wideo, w którym głos zabierał lekarz prowadzący, wyjaśniło rodzaj przeprowadzonego zabiegu oraz obecny stan zdrowia Kingi Zawodnik
Dzień dobry, informacje będą krótkie. Pęcherzyk, kamica pęcherzyka dosyć typowa i ma Pani usunięty pęcherzyk bez żadnych historii, także myślę, że powinno być dobrze i jutro będzie Pani już w domu - ujawnił lekarz.
Teraz Kinga Zawodnik w pełni sił wzięła udział w szczerym wywiadzie.
Kinga Zawodnik szczerze o strachu przed operacją i zostaniu milionerką
Kinga Zawodnik udzieliła wywiadu portalowi “Pacjenci”, w którym opowiedziała o swoich odczuciach przed i operacją. Emocjonalnym pytaniem dla gwiazdy, było to czy bała się zatoru płucnego, który może mieć miejsce w przypadku operacji pomniejszenia żołądka. Zawodnik powiedziała, że tak naprawdę każda operacja niesie ryzyko powikłań, mniej lub bardziej groźnych.
Wiesz co, powiem tak, każda operacja czy to w znieczuleniu ogólnym, miejscowym niesie ze sobą wiele ryzyk i między innymi takim najgorszym ryzykiem i powikłaniem każdej operacji właśnie może by zatrzymanie akcji serca, czyli śmierć. Jeśli chodzi o zatorowość płucną, jest to jedna z najczęstszych powikłań, jeśli chodzi o jakiekolwiek operacje. Nawet mój tata miał po operacji powikłanie, ledwo uszedł z życiem, bardzo długo walczył na OIOM-ie, jeśli chodzi o zatorowość – powiedziała.
Chwilę później Kinga Zawodnik wyznała, że bała się każdej rzeczy, która potencjalnie może spotkać ja po operacji. Wymieniła również kilka z nich. Podsumowała jednak, że jest zadowolona z operacji i jej nie żałuje.
Natomiast czy się bałam? Bałam się wszystkiego, począwszy od takich najprostszych rzeczy, że będę miała wenflon wkuty w żyłę, skończywszy na tych właśnie dramatycznych rzeczach, że przy intubacji mogą ci zęby wypaść, możesz stracić życie, możesz się nie budzić, że operacja pójdzie nie tak. Wszystkiego się bałam, ale uważam też, że do odważnych świat należy i co najważniejsze do tej operacji byłam bardzo dobrze tez przygotowana. Przeszłam szereg badań, konsultacji i prawda jest taka, że gdyby było coś nie tak, to profesor tez by się nie podjął takiej operacji, więc byłam i jestem nadal w bardzo dobrych rękach. Niczego nie żałuję i cieszę się, że podjęłam taką decyzję – wyznała.
W późniejszej części wywiadu Kinga Zawodnik opowiedziała o współpracach, jakie były jej oferowane w związku z operacją. Stwierdziła, że gdyby się na nie zgadzała, dziś byłaby już milionerką.
Szczerze naprawdę mogłabym być milionerką i wzbogacić się na tej operacji bariatrycznej, miałam i mam mnóstwo różnych ofert współpracy, bardzo dobrze tez płatnych. Tylko różnica jest taka, że bardzo długo, przez całe życie pracowałam na swoje imię i nazwisko. Ja nie podpisze się pod żadnym bublem. Nie podpiszę się pod czymś, do czego nie jestem przekonana, jak już coś polecam. Nie mówię, że nie mam współprac. Mam, bardzo fajne. Nawet jedną mam kilkuletnią współpracę, z której jestem bardzo zadowolona i też mam nawet swoje produkty, których też się nie wstydzę – stwierdziła.
Poniżej cały wywiad do obejrzenia.