"Zostałem sierotą". Śmierć matki Kuby Wojewódzkiego złamała mu serce
Kuba Wojewódzki musiał zmierzyć się ze śmiercią ukochanej mamy. Opowiedział o tym, jak przeżył jej chorobę i ogromną stratę.
Kariera Kuby Wojewódzkiego
Kuba Wojewódzki jest bezsprzecznie jedną z najbardziej barwnych postaci w polskim show-biznesie. Jako dziennikarz pojawił się w mediach już w latach 80., ale punktem zwrotnym w jego karierze okazał się udział roli przewodniczączego jury w muzycznym talent show "Idol" w 2002 roku.
Popularność tego charyzmatycznego i nieco zadziornego komentatora szybko wzrosła, co doprowadziło do powstania jego własnego autorskiego programu — najpierw w Polsacie, a kilka lat później w TVN. Ten show jest emitowany na antenie do dzisiaj.
Nie wszyscy wiedzą, że musiał mierzyć się z ogromną stratą.
Kuba Wojewódzki musiał mierzyć się ze śmiercią matki
Kuba Wojewódzki zawsze otwarcie mówił o trudnościach w relacjach rodzinnych. Jego jedynym stałym kontaktem był z jego mamą, Marią Wojewódzką, która odeszła w 2018 roku. To wydarzenie zostało nagłośnione w mediach po publikacji książki "Nieautoryzowana biografia", poświęconej matce przez popularnego prezentera TVN. Na wczesnych stronach tej książki można przeczytać:
Pamięci mojej Mamy, która na szczęście już tego nie przeczyta.
Wyjawił również szczegóły tej straty.
Kuba Wojewódzki o rodzicach i dzieciństwie
Kuba nie zdecydował się jak dotąd na komentarz na temat śmierci pani Marii. W wywiadzie, którego udzielił w programie “Vice na schodach” zdradził, dlaczego nie ujął tego osobistego i trudnego wątku w biografii:
Pamiętasz historię śmierci mojej mamy… Była rzeczą, na którą nigdy, mimo że chorowała i teoretycznie przygotowywaliśmy się, to nigdy nie jesteś gotowy… Czy mam o tym opowiadać? Myślę, że pamięć moich rodziców nie zasługuje na to, żeby ją mieszać w cały ten chaos, jakim jest moje życie, w cały ten rock’n’rollowy bałagan, nazywany czasem moralitetem, jakim jest ta biografia.
To właśnie dzięki swoim rodzicom Kuba Wojewódzki osiągnął sukces. Wyjawił, że to dzięki nim jego dzieciństwo było "intensywne":
Moje dzieciństwo było intensywne, dlatego że rozwijali rodzice moją wyobraźnię. I dzięki temu, że mam taką wyobraźnię, mam też kontrolę nad moim życiem. (…) Moi rodzice są niemi, nie mogą zabrać głosu, więc nie będę ich do debaty publicznej włączał.
W trakcie tej samej rozmowy Wojewódzki podkreślił, że zerwał więzi z bratem, a sam siebie opisał jako "bardzo nierodzinnego". Przez lata wszystkie uroczystości Wielkanocne i Bożego Narodzenia spędza poza granicami kraju – w miejscach, gdzie nie kładzie się takiego nacisku na rodzinne świętowanie:
Ja świąt nie obchodzę. Od czasu, kiedy zostałem sierotą, spędzam święta z bliskimi mi ludźmi w ciepłych, egzotycznych krajach, gdzie banany i pomarańcze robią za bombki.