Zygmunt Chajzer komentuje odejście syna z pracy. "Coś kiepsko z TVN". Nie przebierał w słowach
Filip Chajzer ogłosił ostateczne zakończenie współpracy z TVN w mediach społecznościowych. Jego oświadczenie wywołało sporą reakcję internautów, w tym jego ojca Zygmunta Chajzera. Dziennikarz ma swoją teorię na temat całej sytuacji.
Filip Chajzer odchodzi z TVN
Prezenter przez ponad dekadę był jedną z głównych gwiazd śniadaniówki "Dzień Dobry TVN". Kilka miesięcy temu jednak odsunął się z produkcji, by zająć się zupełnie nowymi projektami. Fani jednak mieli nadzieję, że nie spotka go taki los jak Małgorzaty Rozenek czy Agnieszki Woźniak-Starak.
Niestety Filip Chajzer sam poinformował internautów o zakończeniu współpracy z TVN. Jak podkreślał, powodem decyzji stacji była jego działalność radiowa. W obszernym wpisie wspominał swoje telewizyjne początki, już jako radiowiec.
Moja sonda z Panią opiekującą się mężem chorym na stwardnienie rozsiane, którą mieliście przyjemność oglądać na moich prywatnych socjal mediach oraz planowana jedna w tygodniu audycja w Radiu ZET zostały uznane za działalność konkurencyjną i złamanie zapisów umowy. […] Żeby uniknąć niepotrzebnych nikomu nerwów rozwiązuje właśnie tę umowę sam i na tym kończę przygodę z moją kochaną stacją.
Zygmunt Chajzer zareagował na zwolnienie syna
Post Filipa Chajzera wywołał ogromne poruszenie wśród internautów, którzy przez lata obserwowali jego postępy w śniadaniówce. Informacja o zakończonej współpracy sprawiła, że w komentarzach zawrzało.
Swoje zadanie pozostawił także Zygmunt Chajzer. Nie da się nie zauważyć, że dziennikarz uważa decyzję stacji za błędną. Mimo wszystko nadal wierzy w sukcesy syna.
Coś kiepsko z TVN jeśli przeszkadza im współpraca ze stacją radiową. Najlepsi prowadzący często byli radiowcami! Filip nie przejmuj się, rób swoje, rób to w czym jesteś najlepszy!
Zygmunt Chajzer ma żal do TVN?
Dziennikarz nie zatrzymał się na komentarzu w mediach społecznościowych. O sytuacji opowiedział w rozmowie z Pudelkiem. Według Zygmunta Chajzera decyzja o odsunięciu jego syna z TVN mogła zostać podjęta dużo wcześniej.
Wydaje mi się, że te sondy uliczne i współpraca z Radiem ZET, to był pretekst do zerwania umowy z Filipem. Prawdopodobnie tam karty zostały rozdane już dużo wcześniej i wszystko zostało poustalane. […] Jakoś do tej pory stacji nie przeszkadzało to, że Damian Michałowski czy Kuba Wojewódzki pracują w radiu, czy Andrzej Sołtysik współpracuje z radiem. […] Myślę, że to generalnie był pretekst do tego, żeby pozbyć się Filipa, a szkoda.
Źródło: Pudelek