"Żyją jak małżeństwa, tylko weekendy spędzają osobno" - potajemne związki księży z parafiankami to fakt!
Związki parafianek z duchownymi cały czas szokują. Okazuje się jednak, że jest wiele kobiet, które decydują się na taką relację. Życie z osobą, która postrzega kontakty fizyczne jako grzech, nie jest jednak łatwe. Wymaga determinacji, dyskrecji i wyrozumiałości. Jak żyją kobiety w związkach z księżmi?
Jak naprawdę wygląda prywatne życie księży?
Celibat w wierze katolickiej budzi coraz więcej emocji. Szczególnie że na jaw wychodzą kolejne uchybienia. Okazuje się, że wielu duchownych prowadzi podwójne życie. “Serce nie sługa”, o czym przekonały się kobiety, które doświadczyły związku z księdzem.
Na jednym z forum dla kobiet wypowiedziała się użytkowniczka, która wprost mówi o relacjach parafianek z mężczyznami, którzy obiecali posługę Bogu:
Spotkania w mieszkaniu kobiety, wspólne gotowanie, rozmowy, noce, kawa, herbata, stosunek, telewizja, wspólne wyjazdy, poranne msze księdza, zanim ona wstanie. Żyją jak małżeństwa, tylko weekendy spędzają osobno. Jeden z księży jest nawet przyjacielem rodziny dziewczyny, ale swego związku nie ujawniają. Dziewczyna kupuje prezenty dla matki księdza, a kobieta ciągle myśli, że to syn ma tak wspaniały gust.
Kobieta ujawnia intymne relacje parafianek z duchownymi
Takie związki nie są bardziej skomplikowane niż tradycyjne relacje, które znamy. Okazuje się jednak, że mimo uczucia, księża nie blokują swoich partnerek przed założeniem rodziny , a kobiety nie oczekują od nich, aby porzucili sutannę .
Nie proszą o zaprzestanie duchowieństwa, księża też o tym poważnie nie myślą. Nie blokują też im drogi to założenia rodziny. Ale jednak kochają się. Dodam jeszcze, że to nie są kobiety niewierzące, wręcz przeciwnie. Dwie z nich są zainteresowane wiarą i praktykujące.
Dlaczego kobiety godzą się na relacje bez przyszłości?
Za wszystko odpowiada miłość i przywiązanie. Użytkowniczka, która opisała różne znane jej historie, wypowiada się także na temat samego celibatu.
Nikomu nie można zabronić prawa do miłości, a Ci ludzie po prostu poznali się w takich, a nie innych okolicznościach, kochają Boga, ale i siebie wzajemnie, i chcą tą miłość konsumować.
A wy co o tym sądzicie?