Trzaskowski ośmieszony na starcie debaty, ale potem dołożyli mu jeszcze mocniej. Aż nie chce się wierzyć

Efekt debaty w Końskich

Piątkowy wieczór był jednym z gorętszych ze względu na polską politykę. Niedaleko Częstochowy rozgrywała się zawzięta debata z udziałem ośmiu kandydatów na prezydenta Polski. Dyskusję emitowano w Telewizji Polskiej, Polsacie oraz TVN. Początkowo spotkanie miało przebiegać pomiędzy dwoma politykami: Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim, jednak w ostatniej chwili w studiu pojawili się także inni kandydaci.

O sytuacji gospodarczej, politycznej i społecznej w naszym kraju ostatecznie rozmawiali: Magdalena Biejat, Szymon Hołownia, Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Marek Jakubiak, Krzysztof Stanowski, Joanna Senyszyn oraz Maciej Maciak. Piątkowa debata wzbudziła sporo emocji i jeszcze większe zmiany w sondażach wyborców.

Spekulacje na temat wypowiedzi i postaw polityków jeszcze nie przycichły, a TV Republika ruszyła z nową propozycją. Będziemy świadkami kolejnej politycznej batalii.

Debata w TV Republika

Nim kandydaci na prezydenta dotarli do studia na spotkanie z Rafałem Trzaskowskim, zaczęli dyskusję na rynku w Końskich. Spontaniczne wydarzenie zostało zorganizowane przez TV Republikę. Przedstawiciele tej telewizji nie pojawili się wśród reprezentantów na późniejszej debacie.

To jednak nie zniechęciło dziennikarzy. Po głośnych komentarzach związanych z polityczną przepychanką postanowili sami zorganizować podobne wydarzenie. W poniedziałkowy wieczór zaprosili na swój kanał w mediach społecznościowych na kolejną debatę prezydencką.

Tym razem wśród gości nie zabrakło polityków, którzy nie zjawili się na piątkowym wydarzeniu. Wyborcy mogli po raz pierwszy usłyszeć m.in.: Sławomira Mentzena, Grzegorza Brauna czy Adriana Zandberg. Wystarczyło kilka minut, by doszło do pierwszej afery. Wszystko poszło na żywo.

Rafał Trzaskowski upokorzy na debacie w TV Republika

Podczas dzisiejszej debaty w TV Republika widzowie zauważyli nieobecność dwóch kandydatów – Rafała Trzaskowskiego oraz Magdaleny Biejat . Debatę poprowadziła Katarzyna Gójska, która rozpoczęła spotkanie od przedstawienia obecnych uczestników. Gdy przyszła kolej na ostatniego z kandydatów, Marek Jakubiak niespodziewanie podszedł do pustego miejsca, na którym stał obiekt przykryty granatową zasłoną.

Po jej odsłonięciu okazało się, że to… tekturowa sylwetka Rafała Trzaskowskiego. Zaskakujący gest wywołał poruszenie w studiu, jednak prowadząca zareagowała błyskawicznie, starając się uniknąć potencjalnie kontrowersyjnych komentarzy.

Szanowni Państwo, żeby było jasne na tą debatę zaprosiliśmy również Panią Magdalenę Biejat, która reprezentuje Lewicę oraz Pana Rafała Trzaskowskiego, który jest kandydatem Platformy Obywatelskiej. Te zaproszenia ponowiliśmy, ale kandydaci nie wyrazili chęci udziału w naszej debacie. To tyle tytułem wstępu - powiedziała Katarzyna Gójska.

To nie koniec politycznych potyczek. Już przy pierwszych wypowiedziach kolejny cios postanowił zadać Krzysztof Stanowski. Kandydat na prezydenta wyciągnął książkę o życiu Rafała Trzaskowskiego i z rozbawienie przeczytał jej fragment.

Bardzo żałuję, że nie ma z nami Rafała Trzaskowskiego. Chciałbym mu oddać swój głos. “Jak się widzi 20 rekinów wokół siebie, to robi wrażenie. Trzeba myśleć zdroworozsądkowo. Rekiny nie atakują ludzi, chyba że się pomylą. Raz wpadłem w stres, bo zjadały przy mnie rybę, pojawiła się krew i trzeba było się szybko oddalić, a nie było to takie łatwe, bo nurkowałem w miejscu wulkanicznym z silnymi prądami. A kiedyś, jak zszedłem na 30 metrów, okręcił mi się wokół szyi rodzaj węgorza morskiego. W końcu go odwinąłem, ale był gruby jak ramię, toteż najadłem się strachu”. Chciałem powiedzieć, że o większego trudno zucha... Dalej każdy może dokończyć. Dziękuję - czytał Krzysztof Stanowski.

Co myślicie o takim zachowaniu konkurentów Trzaskowskiego? Czy kpiny z faworyta na stanowiska prezydenta przyniosą oczekiwany skutek?