Agnieszka Kaczorowska opublikowała kontrowersyjny wpis na Instagramie- jaka jest reakcja celebrytów?
Agnieszka Kaczorowska wywołała duże kontrowersje w internecie, publikując na swoim Instagramie post nawiązujący do ruchu #bodypostive. Jej słowa wywołały falę krytyki zarówno wśród internautów, jak i znanych osobowości show-biznesu. Jak zareagowali oni na jej wpis?
Kim jest Agnieszka Kaczorowska-Pela
Aktorka znana przede wszystkim jako odtwórczyni roli Bożenki w serialu Klan jest również profesjonalną tancerką i choreografką. Była trenerką tańca w programie rozrywkowym Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami. Jej partnerami tanecznymi byli między innymi Rafał Maślak, Krzysztof Wieszczek, Nikodem Rozbicki, i Michał Malinowski. W parze z Wieszczkiem wygrała trzecią edycję programu. Przyjaźni się również z wieloma celebrytami, którzy dzisiaj piszą wprost o tym, że jej post uważają za krzywdzący.
“Zapanowała moda na brzydotę”
Kaczorowska w poście podzieliła się swoimi przekonaniami na temat dzisiejszego kanonu piękna w internecie. Dowiadujemy się, że Agnieszka uważa siebie za estetkę. Aktorka ma dosyć promowania ‘’mody na brzydotę’’ i “skrajnego promowania bodypositive”.
- Obserwuję obecnie modę na brzydotę. Trochę wydaje mi się, że wynika z chęci przeciwstawieniu się instagramowemu pięknu, które narzuciło pewne standardy, a z drugiej ze zbyt skrajnego pojmowania takich haseł jak #bodypositive - napisała Kaczorowska.
Celebrytce nie podoba się, że coraz więcej osób prezentuje się w naturalnej odsłonie.
- Po co na siłę robić z siebie „taką zwyczajną”, zamiast „wyjątkową i niepowtarzalną”? Po co być „zmęczoną” i w tym taką „prawdziwą” jak można koncentrować się na swojej sile ? Po co eksponować swoje wady, mówiąc o „dystansie” jak można po prostu je akceptować, żyć sobie z nimi spokojnie, a budować markę osobistą opartą na superlatywach? - kontynuuje aktorka.
Według celebrytki “osoby o największych zasięgach” powinny motywować innych do rozwoju i ciągłej pracy nad sobą.
- W świecie Instagrama również zapanowała na niektórych profilach moda na brzydotę. I nie podoba mi się to, bo liderzy, czyli osoby z kontami o największych zasięgach, powinny motywować i zachęcać do rozwoju i wzrastania - komentuje gwiazda.
Jej wypowiedź wzbudziła spore kontrowersje wśród celebrytów
Głos w sprawie zabrały wspomniane przez Kaczorowską osoby "o największych zasięgach", czyli znane osobistości ze świata show-biznesu. Poglądy aktorki skomentowała między innymi Julia Wróblewska.
- Aga, uwielbiam Cię. Ale próbowanie być „najlepszą wersją mnie” mnie zniszczyło. Od dziecka musiałam być taka i taka i taka. Uśmiechnięta, ładna, schludna, bez wad. Tak można jakiś czas, ale to wykańcza i na pewno nie jest szczęściem. Teraz jest moda na prawdę, nie na brzydotę. I dzięki temu sama stałam się prawdziwa i nie jestem kalką idealności, jak wiele osób w naszej branży. Schludność i zadbanie jest ważne, ale brzydota jest subiektywna i nie można nazywać kogoś brzydkim bo nie poświęca swojego szczęścia by dorównać paniom/panom z okładek gazet (…). Gdy widziałam jak piękne są inne kobiety z branży, czułam się przy nich właśnie brzydka. Bo nie mam idealnych kształtów (…). Brak tej „mody na brzydotę”, a tak naprawdę prawdy, powoduje problemy psychiczne i to spore - napisała młoda aktorka.
W dyskusję pod postem włączył się również trener Daniel Józef Kuczaj, który niejednokrotnie współpracował z Kaczorowską.
- Aguś, uwielbiam Cię, uwielbiam słuchać czasami jak gadasz o ciążach, dzieciach, laktatorach i zabawach sensorycznych. Natomiast ten post jest dla mnie niezrozumiały… Konkretniej nazwałem go w swoim story! Powtarzam swoim siostrom, że są piękne, gdy wysyłają mi zdjęcia fałd, rozstępów po dzieciach z uporem maniaka mówię “zobacz ile już osiągnęłaś”... powtarzam to swoim klientom, osobom z którymi pracuje… ten post sabotuje moje argumenty.. - dodaje celebryta.