Agnieszka Kaczorowska ukrywała kryzys w małżeństwie. Dawno myślała o zmianach. "Po prostu wiedziałam"
Agnieszka Kaczorowska udowadnia, że nawet w trudnych chwilach można szukać nowych wyzwań i budować swoje życie na nowo. Jej udział w "Królowej Przetrwania" pokazuje, że nie boi się podejmować ryzyka. Na ostatniej konferencji przyznała się do wielu rzeczy.
Rozstanie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli
Rozstanie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli było jednym z najgłośniejszych wydarzeń tego roku w polskim show-biznesie. Media i fani z zapartym tchem śledzą ich dalsze kroki, spekulując o przyczynach rozpadu małżeństwa. Choć emocje wokół rozstania nie słabną, oboje starają się żyć dalej i skupiać na swoim życiu zawodowym i rodzinnym.
Pomimo trudnych chwil Agnieszka i Maciej postanowili, że ich dzieci podczas tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia będą miały okazję spędzić czas zarówno z mamą, jak i z tatą. Decyzja ta pokazuje, że oboje starają się zachować spokój i dobro dzieci na pierwszym miejscu.
Agnieszka Kaczorowska w nowej roli
Kaczorowska nie zwalnia tempa i realizuje kolejne zawodowe wyzwania. Aktorka wzięła udział mającym premierę już niedługo, drugim sezonie programu TVN “Królowa Przetrwania”, gdzie wraz z 11 innymi uczestniczkami zmierzy się z ekstremalnymi warunkami na tajlandzkiej wyspie Koh Samui. Celebrytki będą testować swoją wytrzymałość, instynkt przetrwania oraz umiejętności współpracy.
Powiem szczerze, że propozycji nie przyjęłam kilka razy i dopiero po spotkaniu, gdzie przedyskutowaliśmy dokładnie, jak ta edycja będzie wyglądać, kto będzie w niej brał udział, zaczęłam ją rozważać. Przyznaję szczerze, że producenci wraz z reżyserem mnie przekonali, zaciekawili i zaczęłam widzieć w tym projekcie coś dla siebie naprawdę wartościowego – tak opowiadała o swoim udziale w programie.
Agnieszka Kaczorowska przerywa milczenie
Podczas konferencji prasowej promującej program Agnieszka Kaczorowska udzieliła szczerego wywiadu dla portalu Pudelek. Opowiedziała o swojej przygodzie z produkcją.
Ta przygoda będzie mi się zawsze kojarzyła ze wspaniałym momentem w moim życiu, w którym spotkałam się sama ze sobą. Spojrzałam na swoje życie z boku i spotkałam się z własnym sercem, leżąc pod palmą, nie mając telefonu i nie mając kontaktu z całym światem, ze swoją rzeczywistością - Kaczorowska otworzyła się przed dziennikarzem Pudelka.
Przyznała też coś ważnego, choć jednocześnie bardzo tajemniczego.
Tak naprawdę bardzo dużo przykrywałam w swoim życiu, kolorowałam.
Dodała także, że nie miała przygotowanej strategii na to, jak komunikować mediom swoje rozstanie z mężem – podejmowała decyzje na bieżąco, reagując na sytuację. Otworzyła się także na temat własnego komfortu. Okazuje się, że od dłuższego czasu korzysta z pomocy terapeuty.
Od ponad roku jestem w terapii i na tej terapii sobie rozkładam to życie na części pierwsze, poznaję siebie coraz lepiej. […] Pewne rzeczy zaczęły się dziać w moim życiu dwa lata temu.
Wiele uwagi przykuła również "usunięciem" dwuczłonowego nazwiska z publicznego profilu. Okazuje się, że to dopiero początek zmian w jej życiu.
Ja cały czas jestem w dokumentach jako Kaczorowska-Pela, ale nie czuję, że ten drugi człon powinien widnieć w wywiadach czy na moim Instagramie, więc go usunęłam. Wszystko jest kwestią czasu i tak - pozostanę Agnieszką Kaczorowską