Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle polityka quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > "Jest naprawdę źle". Polski siatkarz bardzo cierpi. Zaczęło się od drobnej kontuzji
Łukasz Jasiuk
Łukasz Jasiuk 09.04.2025 21:28

"Jest naprawdę źle". Polski siatkarz bardzo cierpi. Zaczęło się od drobnej kontuzji

Mateusz Bieniek
fot. EastNews

Trener reprezentacji w siatkówce ogłosił skład kadry na nadchodzącą edycję Ligi Narodów. Nie zobaczymy w nim jednej z głównych gwiazd, która przeżywa koszmar z powodów zdrowotnych. 

Zaskakujące decyzje trenera Grbicia i burza wśród kibiców

Pod koniec marca selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy, Nikola Grbić, ogłosił skład na nadchodzącą edycję Ligi Narodów. Choć lista powołanych zawodników zawierała wiele znajomych nazwisk, to jednak uwagę kibiców w największym stopniu przykuły te nazwiska, których zabrakło. Decyzje Grbicia momentalnie wywołały falę komentarzy i spekulacji w mediach społecznościowych, gdzie fani nie szczędzili trenerowi krytyki.

Najwięcej emocji wzbudziło pominięcie jednego z filarów Biało-Czerwonych – Mateusza Bieńka. Doświadczony środkowy, który od lat stanowi ważne ogniwo kadry narodowej, nie znalazł się w gronie powołanych zawodników, co wywołało niemałe zaskoczenie. Jak się jednak okazało, powodem tej decyzji były problemy zdrowotne, z którymi siatkarz zmaga się od dłuższego czasu.

Były dyskusje. Ja przedstawiłem swój punkt widzenia, trener swój. Zgodziliśmy się, że muszę doprowadzić moje ciało do tego, by było w stu procentach zdrowe. Trener zgodził się z tym, że teraz jest idealny moment na to, by poświęcić parę miesięcy i dokładnie wyleczyć problemy, które mam od lat. A nie zaleczać i ryzykować, że znowu może coś się wydarzyć – zdradził Bieniek w rozmowie z Polsatem Sport.

Bartosz Kurek wylądował w szpitalu. Żona przekazała przykre wieści Nie żyje 23-letni polski siatkarz. O tragedii poinformowała ukochana

Kulisy kontuzji. „Jest już naprawdę źle"

Choć już wcześniej mówiło się o problemach zdrowotnych Bieńka, to dopiero niedawna rozmowa z redakcją Sport.pl rzuciła nowe światło na skalę jego kontuzji. Siatkarz przyznał, że jego stan zdrowia wciąż pozostawia wiele do życzenia, a drobne kontuzje znacząco wpływają na jego aktualną formę sportową.

Z tym kolanem jest już naprawdę źle. Bardzo mnie boli – przyznał otwarcie Bieniek, rozwiewając złudzenia tych kibiców, którzy liczyli na jego szybki powrót do gry w pełnym wymiarze.

Mateusz Bieniek, fot. EastNews
Mateusz Bieniek, fot. EastNews

Zapytany, czy w celu utrzymania się w grze korzysta z blokad przeciwbólowych, 31-latek odpowiedział szczerze i bez owijania w bawełnę:

Na blokadach nie, ale biorę dużo leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Kontrolujemy ze sztabem medycznym ten stan zapalny, by nie doszło do jego wzrostu. Dużo czasu spędzamy z fizjoterapeutami na siłowni, żeby minimalizować ryzyko. Głęboko wierzę, że do końca sezonu dam radę, a potem już będę miał czas, by to wyleczyć i w przyszłym sezonie móc grać od początku – dodał zawodnik.

Mateusz Bieniek nie ma żalu do trenera

Mimo trudnej sytuacji zdrowotnej oraz tymczasowego odsunięcia od reprezentacji, Mateusz Bieniek wykazuje się dużą dojrzałością i zrozumieniem wobec decyzji selekcjonera. Podkreśla, że w jego oczach najważniejsze są dobro drużyny i jej sukcesy, nawet jeśli oznacza to dla niego osobiste poświęcenia.

Znam swoją wartość, znam też wartość pozostałych chłopaków i wiem, że oni też na pewno... Powiem tak – jeśli bym siedział na ławce, a byśmy wygrywali, to nie mam z tym najmniejszego problemu. I podejrzewam, że chłopaki podobnie do tego podchodzą. Bo u nas w reprezentacji zawsze najważniejszy jest zespół, a nie jednostka i dlatego ta reprezentacja od lat zdobywa medale – podsumował Bieniek.

Słowa te pokazują nie tylko sportową klasę siatkarza, ale także jego głęboki szacunek do kolegów z drużyny oraz do samej idei reprezentowania kraju. Choć teraz skupia się na powrocie do pełni zdrowia, jasno daje do zrozumienia, że jego miejsce w kadrze – jeśli tylko będzie zdrowy – pozostaje otwarte. Wszystko jednak w swoim czasie.

Mateusz Bieniek z partnerką, fot. KAPIF
Mateusz Bieniek z partnerką, fot. KAPIF
Tagi: sport