Anna Mucha niezadowolona z zamkniętych sklepów. Nie mogła zrobić zakupów spożywczych
-
Dzień przed Wielkanocą Anna Mucha nie mogła zrobić zakupów w Warszawie
-
Załamana aktorka odbyła podróż po stolicy w poszukiwaniu otwartego sklepu
-
Pogoń za wodą i gałką muszkatołową zrelacjonowała na Instagramie
Anna Mucha słynie z częstych przemyśleń, którymi bez oporów dzieli się w social mediach. Podczas pandemii koronawirusa aktorka często odnosiła się do bieżącej sytuacji w naszym kraju. Tym razem na jej celowniku pojawiły się jednak sklepy spożywcze, a dokładnie świąteczne godziny ich funkcjonowania .
Anna Mucha nie mogła znaleźć otwartego sklepu
Święta wielkanocne, podobnie jak Boże Narodzenie, to czas, kiedy w Polsce wiele miejsc użytku publicznego ogranicza swoją działalność. Dzieje się tak między innymi w supermarketach i mniejszych sklepach, których pracownicy również chcą przygotować się do celebrowania. W tym roku zakupy w sobotę po godzinie 13:00 były właściwie niemożliwe.
Przekonała się o tym Anna Mucha, której po południu przypomniało się, że potrzebuje... gałki muszkatołowej i wody ! Niestety, aktorka nigdzie nie mogła znaleźć otwartego sklepu. Rozpoczęła więc intensywne poszukiwania. Wszystko udokumentowała w sieci.
Anna Mucha nagrała relację na InstaStory, na której nie kryła swojego rozżalenia. Musiało bardzo zależeć jej na produktach, ponieważ nie zniechęciło jej kilkukrotne odbicie się od zamkniętych witryn sklepowych. Dopiero po jakimś czasie jej oczom ukazała się otwarta piekarnia . Tam jednak nie było ani gałki muszkatołowej, ani wody.
- Chleb jest i będzie w Warszawie – poinformowała o swoim odkryciu na Instagramie.
Rozczarowana Anna Mucha kontynuowała swoją podróż. Jadąc samochodem, zastanawiała się, czy w Polsce nie ma miejsc, które są otwarte pomimo okresu świątecznego. Jak zauważyła, nie wszyscy obywatele są katolikami , a co za tym idzie, nie obchodzą Wielkanocy. Zamknięcie sklepów z pewnością jest dla nich niemałym utrudnieniem.
- Gdzie w Warszawie ateiści, agnostycy i innowiercy robią zakupy w święta? – pytała Mucha.
Poszukiwania zakończone sukcesem
Zawziętość Anny Muchy przyniosła w końcu oczekiwany rezultat. Zadowolona aktorka znalazła sklep, w którym zrobiła upragnione zakupy . Przepełniona radością zrobiła jego właścicielom drobną reklamę. Jak przekazała, w ich niewielkim markecie znajdują się zarówno polskie, jak i azjatyckie specjały.
Po zdobyciu wody i gałki muszkatołowej spełniona Mucha mogła wreszcie wrócić do domu i w całości oddać się świątecznej atmosferze. W niedzielę zamieściła krótki wpis, życząc swoim fanom, by niczego im nie zabrakło . Być może nawiązała w nim do swojej sobotniej podróży po Warszawie.
Źródło: Instagram.com/taannamucha
Źródło: Instagram.com/taannamucha
Źródło: Instagram.com/taannamucha
Źródło: Instagram.com/taannamucha
Źródło: Instagram.com/taannamucha
Źródło: Instagram.com/taannamucha
Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:
-
Legendarny artysta Earl Simmons „w stanie wegetatywnym”. Miał zawał serca
-
Policjanci zatrzymali Jarosława Jakimowicza i nakazali mu nałożyć maseczkę
-
Mama Agnieszki Pilaszewskej miała udar. Ratownicy pogotowia odmówili jej pomocy
Źródło: Instagram