Artur Barciś miał myśli samobójcze. Po latach wyznał, co teraz czuje
Artur Barciś udzielił niedawno szczerego wywiadu, w czasie którego zdecydował się na poważne wyznanie. Mało kto wiedział, z jakimi problemami borykał się w młodości znany z seriali "Ranczo" oraz "Miodowe lata" aktor. Okazało się, że miał nawet myśli samobójcze.
Gwiazdor był niedawno gościem Moniki Jaruzelskiej w jej autorskim programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej", w którym zwierzył się z tego, jak wyglądały początki jego kariery w polskim show-biznesie. Okazało się, że w pewnym momencie ledwo wiązał on koniec z końcem.
Artur Barciś w szczerym wyznaniu w programie Jaruzelskiej
Artur Barciś jest obecnie jednym z najwybitniejszych polskich aktorów. Gwiazdor największą popularność zyskał dzięki rolom w dwóch kultowych serialach Telewizji Polskiej: "Ranczu" oraz "Miodowych latach". Natomiast jego kariera zawodowa rozpoczęła się od dobrze wszystkim znanego filmu "Znachor", w którym zadebiutował na krótko po ukończeniu szkoły teatralnej.
Teraz gwiazdor pojawił się w programie Moniki Jaruzelskiej "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej", w którym opowiedział o tym, jak wyglądały początki jego kariery i z czym miał wówczas największy kłopot. Okazało się, że aktor zmagał się wówczas z potężnym kryzysem.
Artur Barciś miał myśli samobójcze
Prowadząca program nawiązała do dawnego wywiadu aktora, w którym zdradził on, że w przeszłości miał myśli samobójcze. Artur Barciś potwierdził wypowiedziane przed laty słowa i rozwinął ten wątek, tłumacząc, co przyczyniło się do jego ówczesnego kryzysu. Okazało się, że miało to związek z dwoma głośnymi produkcjami aktora: filmem Jerzego Hoffmana "Znachor" oraz miniserialem telewizyjnym "Odlot", w którym gwiazdor grał główną rolę.
- To była tragedia dla mnie. Dlatego, że w trakcie zdjęć do 'Znachora' wygrałem casting do miniserialu telewizyjnego pt. 'Odlot', w którym grałem główną rolę… Rzecz działa się pół roku przed sierpniem 1980 roku, w sierpniu i pół roku po. Wtedy opowiadało się albo o strajkach, albo o Solidarności, albo się w ogóle o tym nie mówiło. Zainwestowałem w ten serial wszystko, ponieważ dyrektor mojego teatru na Targówku nie zgodził się, abym wziął w tym udział. Zwolniłem się z teatru i nie miałem etatu. Straciłem mieszkanie służbowe, które też było bardzo ważne, bo płaciłem grosze i straciłem pieniądze. Dwa tygodnie przed końcem zdjęć wszystko się skończyło. Nagle świat się zawalił — zdradził w programie Moniki Jaruzelskiej Artur Barciś.
Aktor rozważał nawet kupno kawalerki w stolicy, ale ostatecznie podjął decyzję o zamieszkaniu wraz z krewnymi w ich mieszkaniu w Warszawie. Teraz, po latach, wyznał, że nie zdecydowałby się na popełnienie samobójstwa, ponieważ zbyt bardzo kocha swoje życie, ale wówczas borykał się w poważnym kryzysem.
- To było maleńkie mieszkanie na Wawrzyszewie. Zdałem sobie sprawę z tego, że nie mam nic, a miałem bardzo dużo. Jak teraz o tym myślę, to nie popełniłbym tego samobójstwa, bo ja jestem zbyt przywiązany do życia — wyznał gwiazdor.
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
-
Nie tylko Cichopek i Hakiel. Fani właśnie dowiedzieli się o rozstaniu kolejnej pary
-
Najpierw straciła ojca, później przyszła kolejna tragedia. Agnieszka Dygant przeżyła traumę
-
Niepokojące nagranie wyciekło do sieci, gwiazdor odwołuje koncerty. Usłyszał smutną diagnozę
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.