"Był dla mnie jednym z mistrzów". Paweł Małaszyński i Magdalena Wójcik wspominają Leonarda Pietraszaka
1 lutego 2023 roku Związek Artystów Scen Polskich przekazał przykre informacje. W wieku 86 lat odszedł ceniony aktor Leonard Pietraszak. Wiele gwiazd miało okazję współpracować z artystą, a ich wspomnienia wyciskają łzy.
Paweł Małaszyński już od dziecka wpatrzony był w role odgrywane przez Leonarda, z kolei Magdalena Wójcik otrzymała od Leonarda uroczy prezent z okazji imienin. Tym bardziej z wielką radością wspominają momenty, kiedy dane im było wspólnie pracować i uczyć się od cenionego artysty.
Leonard Pietraszak idolem Pawła Małaszyńskiego
Utalentowany, ambitny i ceniony aktor, Leonard Pietraszak , był, jest i zapewne będzie inspiracją dla wielu aktorów. Jego odejście poruszyło serca osób związanych z branżą, a wśród nich możemy wymienić m.in. Pawła Małaszyńskiego, który już od dziecka bacznie śledził losy aktora. Odgrywana przez Leonarda Pietraszaka rola pułkownika Dowgirda w serialu “Czarne chmury” była ulubioną postacią Pawła.
— Mam z Leonardem Pietraszakiem wspaniałe wspomnienia. W Polsce moim pierwszym prawdziwym bohaterem, na którego biegłem prosto ze szkoły podstawowej, ponieważ emitowano kolejny odcinek, był pułkownik Dowgird. “Czarne chmury” zrobiły na mnie potężne wrażenie — powiedział nam Paweł Małaszyński. Informacja o śmierci zasmuciła aktora, który zauważył, że grono starszych artystów niestety stale się pomniejsza.
— Odszedł kolejny z wielkich. Odchodzi starsze pokolenie i jest bardzo pusto, bardzo smutno. Nigdy sobie takich rzeczy wcześniej, będąc młodymi ludźmi, nie obrażaliśmy, że będziemy żegnać takich wielkich i wybitnych aktorów, którzy byli naszą inspiracją, naszym wzorcem. Paweł Małaszyński w rozmowie ze Światem Gwiazd zdradził również, że jednym z jego aktorskich marzeń było spotkanie na planie z Leonardem. Na szczęście udało mu się je spełnić, a miało to miejsce podczas pracy nad filmem “Listy do M.”, w którym Paweł wcielił się w postać Wladiego, natomiast Pietraszak zagrał jego ojca. — Jednym z moich marzeń aktorskich było, żeby kiedykolwiek spotkać się z Leonardem Pietraszakiem na planie i to mi się udało w “Listach do M.”, kiedy zagrał mojego tatę. Spędziliśmy wspaniały czas, bardzo się polubiliśmy. [...] Kiedy zdarzało nam się spotkać, mówił do mnie: “Mój kochany Pawełek” — zdradził aktor.
Magdalena Wójcik w ciepłych słowach wspomina Leonarda Pietraszaka
Kolejną gwiazdą, która miała okazję współpracować z Leonardem Pietraszakiem, jest Magdalena Wójcik. Aktorka w sztuce “Libertyn” zagrała jego córkę. Była to świetna okazja do bliższego poznania artysty, którego tak bardzo podziwiała. — To były cudowne chwile, bardzo miło się z nim współpracowało. Ja byłam wtedy młodą aktorką, a on był dla mnie jednym z mistrzów, był nauczycielem. Miałam okazję uczyć się od pana Leonarda aktorstwa, ale także olbrzymiej, wspaniałej kultury teatralnej, zachowania w teatrze, kindersztuby, której on był mistrzem. Miał niesamowitą kulturę osobistą. Mam wielkie szczęście, że miałam okazję go poznać, pracować z nim. Co ciekawe, Magdalena otrzymała nawet od Leonarda Pietraszaka dedykowany prezent z okazji imienin. Było to wspólne zdjęcie, wykonane podczas grania sztuki “Libertyn”. Żartobliwie podpisał się z tyłu, jako “ojciec”, nawiązując do odgrywanej roli. Artystka w rozmowie ze Światem Gwiazd wyjawiła również ciekawostkę, dotyczącą imienia Leonarda. Okazuje się, że aktor bardzo się denerwował, kiedy ktoś zwracał się do niego “panie Leonie”, co faktycznie się zdarzało. Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
-
Chciał nazwać dziecko imieniem kochanki, jego żona właśnie urodziła. W mediach aż huczy
-
"Matki, żony i kochanki": Jak dziś wyglądają gwiazdy serialu?
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.