Bachata to nie wszystko. Ania Lewandowska ma już odważniejszą pasję

Ania Lewandowska na liście prestiżowego rankingu Forbesa

Ania Lewandowska jest nie tylko żoną kapitana polskiej drużyny w piłce nożnej, ale także prężnie rozwijającą się bizneswomen. Fanom zapewnia kompleksowe programy, od ćwiczeń po produkty spożywcze i kosmetyczne.

Miniony rok upłynął jej na kolejnych sukcesach, które doceniała branża. Żona Roberta Lewandowskiego znalazła się na liście prestiżowego rankingu Forbesa "100 najcenniejszych kobiecych marek osobistych 2024 roku" . Choć do liderki klasyfikacji, Igi Świątek, sporo jej brakuje, Ania Lewandowska zamyka pierwszą dziesiątkę z pokaźną sumą, 233 635 438 złotych.

Jak więc zatem w wypełnionym obowiązkami dniu udaje jej się znaleźć moment na przyjemności? Właśnie pochwaliła się kolejną pasją. Bachata przy tym to niewinne tańce w parze.

Ania Lewandowska ma kolejne odważne hobby

Gwiazda należy do osób, które nie lubią siedzieć w miejscu. Już jako młoda dziewczyna trenowała karate, a obecnie rozwija pasję do fitnessu i egzotycznych tańców. Do tej pory internauci mogli obserwować jej postępy w nauce bachaty.

Zmysłowy taniec już nie raz wzbudził sensację w mediach społecznościowych Ani Lewandowskiej . Ona jednak z dumą szlifuje swoje umiejętności, a także uczy innych. Podczas jej sportowych obozów, jednym z wyzwań jest właśnie nauka bachaty. Na tym jednak żona Roberta Lewandowskiego nie poprzestaje.

W jednej z relacji pochwaliła się kulisami zajęć z High Heels Dance. Nowoczesny styl tańca charakteryzuje się układami pełnymi seksapilu i jak wskazuje nazwa, szpilkami. Gwiazda zdradziła, że i tym razem zaprasza swoich fanów do świata tanecznej przygody.

Już we wrześniu startujemy z zajęciami tanecznymi. Między innymi będzie to High Keels z @domidance - zapowiadała.

Jak Robert Lewandowski reaguje na pewność siebie żony?

Występy Ani Lewandowskiej spotykają się z ogromną reakcją internautów. Część jest zachwycona, że gwiazda znajduje czas w natłoku obowiązków na przyjemności, a inni wręcz krytykują ją za zmysłowe tańce, często w towarzystwie choreografów. W jej obronie stanął nawet mąż, Robert Lewandowski.

Sam zacząłem tańczyć. Lubię tańczyć, nie mam problemu z tańcem. Od wielu lat na parkiecie potrafiłem tańczyć. Nawet jak Ania zaczęła tańczyć, to też razem z Anią tańczyłem. Kultura Hiszpanów jest inna. Oczywiście, jak mieszka się w Polsce, jak nie ma się wiedzy i takiego obycia, to trochę się tak patrzy zero-jedynkowo. Nie jesteśmy narodem wyluzowanym, jesteśmy bardziej spięci. Ale gdzieś ten taniec też ćwiczyłem, też brałem w tym udział. Ten taniec, zarówno dla mnie, jak i dla Ani, był kolejnym krokiem w relacji, by odnaleźć coś, co wpłynie na nas jeszcze bardziej pozytywnie - mówił w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i".

Piłkarz ostudził również plotki dotyczące rozłąki małżeństwa z powodu licznych obowiązków. Po oddzielnych wakacjach oboje wybrali się na romantyczny wyjazd. Cud, że w czasie tylu zobowiązań znajdują chwilę na pielęgnowanie relacji.

Źródło: Kropka nad i