Beata Tadla rezygnuje z pracy w radiu. "Powody rodzinne"
Beata Tadla zrezygnowała z pracy w Radiu Zet. Dziennikarka wyjaśniła, że zrobiła to na własną prośbę, z powodów rodzinnych, to jednak kolejne zawirowania zawodowe w jej karierze. Czy powodem może być strach o syna?
Beata Tadla znika z Radia Zet. Przyczyna? Powody rodzinne
Dziennikarka zaczęła pracę w Radiu Zet w 2019 roku. Ostatnio prowadziła dwie audycje: sobotnią "To właśnie weekend" oraz autorską "Zet jak związki". Portal Press rozmawiał z nią o przyczynach odejścia z rozgłośni.
– Nowa ramówka nie przewiduje audycji autorskich. Z sobotniego programu zrezygnowałam na własną prośbę. Z powodów rodzinnych – ujawniła Tadla.
Dodała jednocześnie, że ma nadzieję na powrót do współpracy w przyszłości.
– To jest wspaniałe miejsce z cudownymi ludźmi. Jestem przekonana, że pojawi się przestrzeń do współpracy. Nie pożegnaliśmy się. Na teraz zawieszamy. Ale to była moja decyzja – tłumaczyła w wywiadzie z portalem.
Beata Tadla – bojkot Telewizji Polskiej i "zatonięcie Titanica" w Nowa TV
Tadla jest jedną z najbardziej doświadczonych polskich dziennikarek. Pracuje w branży od 1991 roku , obecnie wykłada też w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego. Od 2004 do 2012 roku związana była z TVN, później przeszła do Telewizji Polskiej – w obu stacjach prowadziła główne programy informacyjne.
W TVP pracowała do 2016 roku, prowadząc "Wiadomości" – została wtedy zwolniona przez "zmianę koncepcji programu" . Na początku twierdziła, że jej odejście z Telewizji Polskiej odbyło się "bardzo kulturalnie", jednak z czasem zaczęła nawoływać do bojkotu i mówić otwarcie o "reżimowej stacji".
Kolejne głośne rozstanie Tadli nastąpiło w 2018 roku. Po odejściu z TVP dziennikarka zaczęła pracę w Nowej TV, w 2016 roku . Szybko stała się jedną z największych gwiazd tej stacji. Jej program zdjęto jednak dwa lata później, co skomentowała: "Titanic zatonął. Byliśmy bardzo dzielną orkiestrą. Razem do końca" .
Ostatnio Tadla przeżywa wiele osobistych stresów. Jej syn, Jan, angażuje się w pomoc walczącej Ukrainie. Pojechał do Lwowa z pomocą humanitarną – akurat wtedy, kiedy na miasto po raz pierwszy od wybuchu wojny, spadły rosyjskie rakiety . Na szczęście udało mu się już stamtąd wrócić, jednak dla matki musiało być to potworne przeżycie. Jeśli było przyczyną rezygnacji z pracy, nie można dziwić się dziennikarce.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
-
Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
-
Przerażająca relacja syna Beaty Tadli z Ukrainy, cudem uszedł z życiem. "Uciekliśmy do rowu"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.