Beata Tadla we wstrząsającym wyznaniu. Opowiedziała o swoich autodestrukcyjnych zachowaniach sprzed lat
Beata Tadla jest jedną z najbardziej cenionych polskich dziennikarek. Chociaż jej kariera miała różne przykre zawirowania, udało się jej odnieść sukces. Niestety i prywatne oraz uczuciowe życie jej nie rozpieszczało. Dziś jednak obchodzi 48. urodziny i wreszcie cieszy się spokojem. A jak radziła sobie z problemami w przeszłości?
Beata Tadla: związki, małżeństwa, rozstania
Kariera Tadli rozpoczęła się około dwudziestu lat temu. W tamtym czasie wielokrotnie zmieniała pracodawcę. Podobnie wyglądało jej życie uczuciowe. Pierwszego męża, wojskowego, poślubiła jeszcze przed 20. urodzinami. Po rozwodzie związała się z dziennikarzem Radosławem Kietlińskim, któremu urodziła syna Jana.
Także ten związek rozpadł się po czternastu latach. Kolejna relacja, z Jarosławem Kretem, trwała dość krótko, a rozstanie było szeroko komentowane w mediach. W 2021 roku Beata wyszła za mąż za biznesmena Michała Cebulę i wygląda na to, że wreszcie znalazła szczęście i spokój.
Beata Tadla: łzy i zawody w pracy dziennikarskiej
Początkowo Tadla związała swoją karierę z TVN. Kiedy przeszła do telewizji TVP, wszyscy byli w szoku. W rozmowach z mediami przyznała, że była wyczerpana pracą w kanale informacyjnym. „Bywało, że po dyżurze wypłakiwałam się w samochodzie” opowiadała w wywiadzie dla magazynu „Pani”.
Kiedy w Telewizji Polskiej nastąpiły zmiany po tym, jak w naszym kraju zmienił się rząd, dziennikarce podziękowano za pracę. „Zabrano mi coś, co naprawdę kochałam. Myślę, że wszyscy o tym wiedzą. To tym bardziej upokarzające, że odbiera się nam coś, co było naszym życiem, naszą pasją ” ogłosiła w rozmowie z portalem NaTemat.pl.
Burzliwa przeszłość Beaty Tadli
Beata nigdy nie ukrywała, że w przeszłości przechodziła różne zawirowania. O pewnych problemach opowiedziała w szczerym wywiadzie dla pisma „Viva!”. Otworzyła się z nim na temat wspomnień z dzieciństwa i młodości.
– Zdarzały mi się też autodestrukcyjne pomysły. Na przykład zwisałam z dziewiątego piętra, trzymana za nogi przez kuzynkę. A jako sześciolatka zjadłam 60 tabletek przeciwbólowych. [...] Płukanie żołądka uratowało mi życie – wyznała wtedy.
Zobacz zdjęcia:
Źródła: Viva!, Pani, NaTemat