Bliscy zmarłego rapera wystosowali apel. Mają rozdzierającą prośbę
Nagła śmierć Rafała "Pono" Poniedzielskiego wstrząsnęła polską sceną muzyczną. Legenda hip-hopu i współtwórca historycznych składów polskiego rapu zostanie wkrótce pożegnany. Uroczystości pogrzebowe będą miały szczególny charakter, bliscy zmarłego mają jedną prośbę.
Pono był znanym raperem
Rafał "Pono" Poniedzielski był postacią absolutnie fundamentalną dla polskiej kultury hip-hopowej, jednym z jej faktycznych budowniczych. Urodzony w 1976 roku w Warszawie, dorastał wraz z gatunkiem, który w połowie lat 90. dopiero raczkował. Pono był nie tylko świadkiem, ale przede wszystkim aktywnym kreatorem tej sceny.
Jego kariera nierozerwalnie związana jest z legendarną, historyczną formacją ZIP Skład, którą współtworzył między innymi z Sokołem, Korasem oraz Fu. To właśnie z tą grupą w 1999 roku nagrał kultowy, definiujący polski rap album "Chleb powszedni". Ta płyta do dziś uznawana jest za kamień milowy i jedno z najważniejszych wydawnictw w historii gatunku, stanowiąc wzór autentyczności, ulicznej liryki i bezkompromisowego przekazu. Równie ważnym rozdziałem w jego karierze była grupa Zipera, która również zdobyła ogromne uznanie krytyków i fanów, ugruntowując jego pozycję na scenie.
Przez lata, zarówno w ramach kolektywów, jak i w działalności solowej, Pono dał się poznać jako artysta o wyjątkowej, spokojnej charyzmie oraz niezwykle głębokich i refleksyjnych tekstach. Unikał powierzchownych tematów, skupiając się na kwestiach społecznych, egzystencjalnych i obserwacjach otaczającej go, często surowej, warszawskiej rzeczywistości. Jego wkład w rozwój gatunku jest absolutnie nieoceniony. Był mentorem dla wielu młodszych artystów i niekwestionowanym autorytetem, którego zdanie liczyło się w środowisku.
Raper Pono nie żyje
Informacja o śmierci Rafała Poniedzielskiego, która pojawiła się 6 listopada, spadła na środowisko jak grom z jasnego nieba. Artysta zmarł w wieku zaledwie 49 lat, co dla wielu było informacją trudną do zaakceptowania. Odszedł człowiek w pełni sił twórczych, ikona, która wydawała się być stałym i nienaruszalnym elementem sceny. Według informacji medialnych, bezpośrednią przyczyną śmierci był nagły zawał serca.
Rodzina i bliscy pragną zachować szczegóły w sferze prywatnej. Media społecznościowe niemal natychmiast zapełniły się tysiącami kondolencji, wspomnień i wyrazów niedowierzania. Scena hip-hopowa pogrążyła się w żałobie. Poruszające wpisy opublikowali niemal wszyscy najważniejsi przedstawiciele gatunku, w tym jego przyjaciele ze składów oraz artyści, dla których był inspiracją. W mediach społecznościowych pożegnali go między innymi Sokół, co pokazuje, jak szeroki był jego wpływ i jak bardzo był szanowany, przekraczając wszelkie pokoleniowe czy regionalne podziały.
Dzisiaj umarł mój przyjaciel, człowiek, z którym zacząłem nagrywać rap, legenda i indywidualista. Szalenie zdolny, jeszcze bardziej uparty. Kocham Cię bracie. Pono, do zobaczenia kiedyś - napisał Sokół w mediach społecznościowych.
Fani masowo dzielili się swoimi ulubionymi utworami Pono, wspominając, jak jego teksty i muzyka wpłynęły na ich życie i kształtowały ich wrażliwość. Ta powszechna, autentyczna reakcja dobitnie pokazuje, jak ważną i kochaną postacią był Poniedzielski. Jego nagłe odejście pozostawia ogromną, niemożliwą do zapełnienia pustkę.
Zobacz też: Z ostatniej chwili. Podano przyczyny zgonu żony Rynkowskiego. Tego nikt nie podejrzewał
Bliscy rapera mają jedną prośbę
W obliczu zbliżających się uroczystości pogrzebowych, rodzina oraz najbliżsi Rafała "Pono” Poniedzielskiego postanowili skierować do wszystkich osób planujących udział w ostatnim pożegnaniu artysty szczególny, wyjątkowo ważny apel. Ceremonia pogrzebowa legendarnego rapera odbędzie się 12 listopada o godzinie 13:00 w Kościele św. Michała Archanioła w Warszawie, przy ul. Wiejskiej 6.
Bliscy Pono, zdając sobie sprawę z ogromnego wpływu, jaki wywarł on na polską scenę muzyczną, a także z faktu, że wiele osób chce osobiście oddać mu hołd, opublikowali poruszającą prośbę. Podkreślili w niej, jak ważne jest, aby w dniu uroczystości zachować szczególny spokój i atmosferę zadumy. Zwrócili uwagę na konieczność uszanowania prywatności rodziny, która w tym trudnym momencie potrzebuje przestrzeni do przeżywania żałoby w sposób godny i intymny.
Apel ma przypominać wszystkim żałobnikom, że choć Pono był postacią publiczną i cenioną, dla swoich najbliższych był przede wszystkim synem, partnerem, przyjacielem, kimś, kogo strata ma wymiar głęboko osobisty. Dlatego też rodzina prosi, aby osoby uczestniczące w pogrzebie swoim zachowaniem, obecnością i sposobem pożegnania oddały hołd nie tylko artyście, ale przede wszystkim człowiekowi, którego odejście jest dla nich bolesne.