Burzliwa historia związku Marii Pakulnis i Krzysztofa Zaleskiego

Jak wyglądało małżeństwo Marii Pakulnis?

Aktorka przyznaje, że nie ma za sobą długiej historii romansów i związków. Zanim poznała uznanego reżysera, była zaledwie dwa razy zakochana, jednak wcześniejsze relacje zawsze się przedwcześnie kończyły. Przyszłego męża poznała w warszawskim teatrze Ateneum, w którym wspólnie pracowali. Dziś wspomina, że od razu między nimi zaiskrzyło, mimo że Zaleski był wówczas jeszcze w poprzednim małżeństwie. Jednak już rok później odszedł od żony i zamieszkał z Marią Pakulnis.

Po 3 latach od wspólnego zamieszkania, zdecydowali się sformalizować swój związek. Wzięli ślub podczas którego aktorka miała zraniony palec - dzień wcześniej przytrzasnęła go sobie drzwiami do samochodu. Do tego miała na sobie przyciasne buty, na zamówienie zakupiła bardzo wymyślny model, który okazał się bardzo niewygodny.

Jak się okazuje - interesująca uroczystość była początkiem interesującego małżeństwa. Ich związek był co najmniej nietypowy - codzienne współżycie dwóch artystów, angażujących się stale w różnego rodzaju angażujące projekty nie mogło być łatwe. W pewnym momencie aktorka musiała się zmierzyć z poważnym kryzysem - mąż dopuścił się romansu z inną aktorką. Wspólnie jednak udało im się zażegnać kryzys.

Maria Pakulnis w żałobie po ukochanym mężu

Choć udało im się pokonać zewnętrzne problemy w ich związku, na Krzysztofa Zaleskiego już czaiła się niebezpieczna choroba. W 2006 usłyszał straszną diagnozę - rak mózgu. Żona cały czas wspierała męża, kosztem zawodowych wyrzeczeń, wspólnie starali się z całych sił wygrać z nowotworem.

Mimo wsparcia i walki z chorobą niestety nie udało się jej pokonać - w 2008 Krzysztof Zaleski zmarł. Maria Pakulnis przyznaje, że po tak wielkim ciosie trudno było jej się podnieść. Po spędzeniu prawie 30 lat u boku ukochanego nie była w stanie odnaleźć się w świecie bez niego. Na długo usunęła się w cień z błysku fleszy i świata show-biznesu.

Aktorka wyznaje, że odejście męża było też ogromnym ciosem dla ich syna. Jan był zaledwie nastolatkiem gdy obserwował umierającego ojca, a ze śmiercią rodzica musiał się zmagać niemalże w tym samym czasie co z maturami. Przyznaje jednak, że dziecko było dla niej nieocenionym wsparciem podczas wspólnego przeżywania choroby.

Teraz Maria Pakulnis stara się odzyskiwać radość z życia, choć nie było to łatwe. Opowiada, że pomagają jej w tym małe radości takie jak opieka nad ogródkiem, czy gotowanie, któremu poświęciła całą książkę. Zapewnia także, że cały czas może liczyć na wsparcie bliskich i ukochanego syna, dzięki czemu jest jej coraz łatwiej.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd :

• Karol Strasburger obchodzi dzisiaj urodziny. Jak wspomina dzieciństwo?

• Internautka skrytykowała Marcelinę Ziętek. Dziewczyna Żyły odpowiedziała

• Kasia Cichopek wystąpiła w spocie TVP Kobieta. Fani pytają o jej stopy

źródło: Plejada