Był Sierocki, teraz będzie gwiazda TVN… TVP znalazła następcę LEGENDY. Widzowie zmieszani
“Teleexpress” powrócił na ekrany po dłuższej przerwie, na dodatek ze "starym-nowym" prowadzącym – Maciejem Orłosiem. W programie, zgodnie z zapowiedziami, zabrakło jednak Marka Sierockiego, który przez lata uznawany był za legendę zarówno samego serwisu, jak i całej TVP. Wiemy już, kto zajął jego miejsce. Widzowie doskonale znają go z TVN, opinie po debiucie były jednak… mieszane.
Marek Sierocki zwolniony z "Teleexpressu", ale... nie z TVP?
Zaledwie kilka dni temu Jacek Gądek, dziennikarz Gazeta.pl, poinformował, że Marek Sierocki żegna się z “Teleexpressem”, co wywołało ogromne zdziwienie u wszystkich kojarzących choćby nazwisko prezentera.
Sierocki był bowiem związany z serwisem od połowy lat 80., czyli de facto od samego początku jego istnienia. Jak wspominało wielu – “przetrwał” wszystkie władze TVP, jednak współpraca ze stacją za rządów Prawa i Sprawiedliwości okazała się dla niego co najmniej zgubna.
Zwolnienie byłego kolegi z pracy ocenił między innymi Maciej Orłoś, który po 7 latach przerwy powrócił do prowadzenia “Teleexpressu”.
Jeżeli ktoś firmuje swoim nazwiskiem program informacyjny, który nie realizuje i nie przestrzega żadnych reguł dotyczących uczciwego dziennikarstwa, tylko jest tubą propagandową partii politycznej, ten ktoś traci swoją wiarygodność dziennikarską. Nie ma to znaczenia, czy jest to dział kulturalny, czy newsy – powiedział w rozmowie z Wprost.
Niedługo po doniesieniach o zwolnieniu Sierockiego z TVP głos zabrał nowy dyrektor generalny stacji Tomasz Sygut, który przekazał, że… prezenter wcale nie rozstaje się z Telewizją Polską, a jedynie z “Teleexpressem” .
Sam zainteresowany potwierdził to w rozmowie z “Presserwisem”, pytany jednak o swoja przyszłość… uciął temat.
Nie chcę na ten temat się wypowiadać – stwierdził.
“Teleexpress” nie jest jednak jedynym programem, w którym pojawiał się Sierocki. Nie bez przyczyny nazywany był legendą.
Legenda TVP zastąpiona... dużo młodszym prezenterem
Sierocki, poza prowadzeniem “Teleexpressu”, miał także szereg innych zajęć. Był autorem lub gospodarzem wielu przedsięwzięć, które przez lata pojawiały się na antenie Telewizji Polskiej – w ostatnich latach były to między innymi “Polskie biesiady”, "Rytmy Dwójki", czy osławiona “Szansa na sukces” .
Wiadomo już, że Sierocki pojawi się na antenie TVP w kolejnej edycji “Szansy”, bowiem zdjęcia do niej już się rozpoczęły. Co jednak z jego przyszłością w stacji? Pojawiają się plotki na temat programu, który miały zostać stworzony specjalnie dla Sierockiego – czy staną się jednak rzeczywistością? Czas pokaże.
Jak na razie jednak segment w “Teleexpressie”, z którym od lat kojarzony był Sierocki, został… dużo młodszy prezenter. Co więcej, widzowie jednego z kanałów spod znaku TVN znają go doskonale.
To on zastąpił Marka Sierockiego. Widzowie znają go z... TVN
W “Teleexpressie”, który powrócił na antenę po przerwie, w tak zwanym kąciku muzycznym zadebiutował Mateusz Jędraś . Mimo że to nazwisko może mówić niewiele, brzmienie głosu (i nie tylko) na pewno kojarzone jest przez wielu. W przeszłości Jędraś współpracował bowiem między innymi z Radiem Eska, Eska Rock, Czwórką czy Radiem Plus. Pracował także jako reporter TVN Style.
Wciąż prowadzi również podcast pod tytułem “Dobry Przelot”, w którym przeprowadza wywiady z różnymi bohaterami polskiego życia publicznego, między innymi muzykami i aktorami. Co ciekawe, w jednym z odcinków jego podcastu gościł nie kto inny, jak… Maciej Orłoś.
Jak jednak na Mateusza Jędrasia zareagowali fani “Teleexpressu”? Opinie były, jak to zwykle bywa, skrajnie różne. W komentarzach w mediach społecznościowych wyraźnie “słychać” dwugłos. Jak potoczą się losy “nowego Sierockiego” przekonamy się już niebawem.