Było wielkie uczucie, a potem bolesne rozstanie polskiej gwiazdy. Przeszłość naznaczyła tę miłość
W październiku nieustannie słychać o celebrytach, którzy rozstali się w zadziwiających okolicznościach. A co dzieje się z parą, której historia związku przypomina kolejkę górską?
Rozstali się w październiku
Październik 2024 jest chyba czarnym miesiącem dla związków gwiazd. Nieustająco słyszymy o artystach lub celebrytach, którzy rozstali się z głośnym hukiem. Oczywiście najwięcej emocji wywołuje rozpad związku Dody oraz Agnieszki Kaczorowskiej , ale nie tylko one weszły w nowy etap życia. Także Julia Żugaj zakończyła trwającą pięć lat relację.
Dziś rano media obiegła przykra informacja o rozstaniu Eweliny Ruckgaber i Łukasza Strzałki , czyli gwiazd serialu “Gliniarze”. Para poinformowała o tym w programie “Halo tu Polsat”, przyznając, że ich drogi rozeszły się już jakiś czas temu. Prawdziwy rekord w ukrywaniu życia prywatnego przed prasą pobiła zaś Anita Sokołowska , która ujawniła, że jej relacja z Bartoszem Frąckowiakiem rozpadła się już ponad 2 lata temu. A co z parą, o której miłości było równie głośno, co o separacji?
Miłość, ślub, a potem separacja: burzliwy związek muzyka
Michał Sobolewski, czyli znany raper, działający w branży pod pseudonimem Sobota, ma bardzo burzliwą przeszłość. Ostatecznie postanowił jednak oddać serce ślicznej tancerce. W 2020 roku muzyk i Nielle Diarra stanęli na ślubnym kobiercu. Niestety już po dwóch latach od ślubu raper ogłosił, że zdecydował się z żoną na separację . Ujawnił, co miało wpływ na ich relację.
Mam rozwód tudzież separację. Idzie za mną jakaś przeszłość, która totalnie nie wiąże się z przyszłością mojej małżonki. Wcale jej się nie dziwię. Myślę, że te ostatnie dwa lata i tak stała przy moim boku, przy tym największym g**nie, kiedy wszyscy charakterni koledzy mnie opuścili. Jako kobieta, która nie ma nic wspólnego z ulicą i tymi niby zasadami, może mieć tego faktycznie dosyć i tak naprawdę, chroniąc ją, powinienem pozwolić jej odejść – pisał Sobolewski w sieci.
Czy mroczna przeszłość rzeczywiście przekreśliła przyszłość tego związku? Poniżej nowe informacje i zdjęcia .
Czy Michał Sobolewski rozstał się z żoną?
Od smutnych wieści o separacji i wielkiej rozpaczy Sobolewskiego minęły już dwa lata. Choć w świecie show-biznesu związki nie są łatwe, wygląda na to, że raper i Nielle Diarra przetrwali burzę , która doprowadziła ich relację na skraj przepaści. Niedawno oboje pojawili się na premierze animowanej adaptacji powieści “Quo Vadis”. Ale to nie wszystko. Niedawno, bo 17 października, ukochana muzyka obchodziła urodziny . Z tej okazji zamieścił on pełen miłości wpis.
Kochanie, urodzinowe wszystkiego najlepszego. Jesteś najlepszą ciotką, matką, żoną i kochanką. Kocham cię, to pewne, i cieszę się, że mogę towarzyszyć ci kolejny rok. Uwielbiam obserwować, jak się rozwijasz, co robisz nieustannie, tak że ciężko ci dotrzymać kroku, ale dzięki temu jesteś moją najlepszą inspiracją i motywacją. 100 lat kochanie w miłości, zdrowiu i w spokoju życzę ci z całego serca – ogłosił Sobota.
Jeszcze piękniejsze życzenia złożyli sobie 13 marca 2024, w 4. rocznicę ich ślubu :
Kwiatowa, owocowa, czyli cztery lata pod jedną banderą za nami. Czy pykło jak jeden dzień, czy nie, nie wnikam. Jeb*o to jeb*o, na ch… drążyć. Kocham cię tak samo mocno, jak cztery lata temu i osiemnaście lat wstecz, kiedy się poznaliśmy. Przetrwaliśmy razem takie przeboje, że nie jedni by się wyhuśtali, a na pewno widząc na czym świat stoi, nie byliby razem. Przed nami jeszcze nie jeden wir, ale jak dziś jestem pewien, że sobie z nim poradzimy i doczekamy tak za*ebistych chwil, że piosenki same dalej będą się pisać, bo nadal jesteś i zawsze będziesz moją muzą, więc o brak weny się nie boję – ogłosił Sobolewski.
Żona zareagowała wtedy równie czule w komentarzu:
Kocham Cię mój Ty, zapomniałeś napisać, że oboje zapomnieliśmy, że to dzisiaj! Ale to nieważne, bo mam wrażenie, że celebrujemy siebie i tę relację prawie każdego dnia. Kocham cię za to, że w każdej wolnej chwili chcesz nas świętować. Kocham cię za twoje wielkie serducho i za wielki charakter, w ogóle fajnie, że jesteś; o to, że ciebie nie będzie, to się nie martwię i to jest takie fajne, taki spokój. Kocham jak stąd do księżyca – ogłosiła Nielle.
Pozostaje pozazdrościć takiej determinacji i wytrwałości w uczuciach!