Były mąż Rozenek dopiekł Cichopek w "Halo tu Polsat". Poszło o poprzednich partnerów
Niespodziewany zwrot akcji w programie "Halo, tu Polsat"! Rozmowa Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego z Jackiem Rozenkiem i jego synem Adrianem przybrała nieoczekiwany obrót. Prowokacyjne pytanie zadane przez Jacka Rozenka skierowane do Kasi Cichopek wywołało żywą dyskusję.
Jacek Rozenek: dzieci
Od sierpnia 2024 roku, weekendowe poranki w Polsacie urozmaicają Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, prowadzący program „Halo, tu Polsat”. Gośćmi programu są często znane i lubiane osobistości, a jednym z najciekawszych duetów byli niewątpliwie Jacek Rozenek i jego najstarszy syn, Adrian.
Jacek Rozenek, znany aktor, jest ojcem trzech synów. Oprócz dwóch synów, których ma z Małgorzatą Rozenek-Majdan, ma także 33-letniego Adriana, owocu związku z Katarzyną Litwiniak. Mimo rozstania rodziców, gdy Adrian był jeszcze mały, ojciec i syn zbudowali silną więź. Szczególnie umocniła ją trudna sytuacja, w której znalazł się Jacek Rozenek po udarze w 2019 roku. To właśnie wtedy Adrian stanął u boku ojca, oferując mu wsparcie i opiekę. Ich rozmowa w programie była wzruszająca i pokazała, jak ważna jest rodzina, nawet w obliczu życiowych przeciwności.
Anna Mucha z partnerem w "Halo tu Polsat" ogłaszają przełomowe wieści: "Jesteśmy przy nadziei" Cichopek i Kurzajewski zapytali Dodę o rozstanie. Podsumowała ich jednym zdaniem za kulisami „Halo, tu Polsat”Patchworkowe święta
Do tej pory rozmowa przebiegała w przyjaznej atmosferze, lecz nagle nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Maciej Kurzajewski, znany z zadawania bezpośrednich pytań, postanowił poruszyć temat, który mógł być dla rodziny Rozenków delikatny. Jego pytanie o wspólne spędzanie świąt Bożego Narodzenia przy wigilijnym stole wywołało lekkie zaskoczenie u gości w studio:
Mamy trzy domy, jest to trudne — odpowiedział Adrian Rozenek.
Starszy Rozenek, chcąc rozładować atmosferę, szybko dodał, że jedną z rzeczy, które przez lata wpajał synom, była cierpliwość i pokora. Dzięki temu całe święta przebiegają bardzo spokojnie i bez niepotrzebnych nerwów:
Święta są fragmentaryczne, ale tak, widzimy się wszyscy. Bardzo o to dbałem przez lata, żeby wszyscy moi mili chłopcy w święta rozumieli, co to znaczy usiąść przy wigilijnym stole, a nie byli wyrywani od stołu do stołu, bo to bez sensu. Staramy się ograniczyć do trzech wigilii — odpowiedział z uśmiechem Jacek Rozenek.
Jak sobie radzi rodzina Rozenków z takim układem?
Katarzyna Cichopek postanowiła zgłębić temat, zadając kolejne pytania. Była niezwykle zainteresowana, jak wygląda codzienność w patchworkowej rodzinie. Chciała dowiedzieć się, czy budowanie takiej nietypowej więzi wymaga od wszystkich członków rodziny ciągłego wysiłku i świadomej pracy nad relacjami, czy też wszystko układa się w sposób naturalny, niemal samoistnie:
Odnoszę wrażenie, że trzeba sporo zaangażowania w to włożyć, by funkcjonowało to na takim poziomie — stwierdziła Cichopek.
Odnoszę wrażenie, że trzeba włożyć wysiłek jak w każdą relację — odpowiedział jej Rozenek zachowując pełną kulturę
Syn tym razem przejął inicjatywę i zaznaczył, że odległość fizyczna między nimi stanowi pewne utrudnienie, gdyż każde spotkanie wymaga wcześniejszego zaplanowania i często wiąże się z koniecznością odbycia dłuższej podróży. Mimo to podkreślił, że gdy zarówno on, jak i rodzice mają na to ochotę, nawet najbardziej odległe spotkania są możliwe do zrealizowania. Liczy się przede wszystkim chęć wspólnego spędzenia czasu:
Jestem absolutnie pod wrażeniem, że da się to zrobić. Jesteście nadzieją, że można się dogadać w kulturze i przede wszystkim w miłości i wsparciu, bo o to w życiu chodzi — wypaliła słysząc te zapewnienia Jacka Rozenka Kasia Cichopek.
Taka odpowiedź zdziwiła Jacka Rozenka, więc zapytał ją:
Dlaczego jesteś w szoku, że to dogadanie jest możliwe?— zapytał
Bo to wcale nie jest takie proste, bo do tanga trzeba dwojga, jedna osoba może chcieć, ale może być zła energia po drugiej stronie. To czasem trudna historia do pogodzenia — odpowiedziała mu Cichopek
Konflikty z byłymi partnerami mają znaczący wpływ zarówno na życie prywatne, jak i zawodowe zarówno Kurzajewskiego, jak i Cichopek. Sprawa sądowa z Smaszcz odciąga uwagę prezentera od jego kariery, a publiczne przepychanki z Hakielem mogą negatywnie wpływać na wizerunek Cichopek.
Obie celebrytki, chcąc nie chcąc, stały się bohaterkami medialnych doniesień, które często skupiają się na ich życiu prywatnym, a nie na osiągnięciach zawodowych.
A wy jakie macie doświadczenia z rodzinami patchworkowymi?