Doda po rozstaniu dostała niemoralną propozycję. Natychmiast ujawniła obsceniczne szczegóły
Doda pokazała, jaką niemoralną propozycję dostała od fana. Bezczelność internauty źle się dla niego skończyła.
Doda po rozstaniu przebiera w propozycjach
Od niedawna Doda znowu jest wolna. Rabczewska nie próżnuje: pojawia się w programach Polsatu, jak “Taniec z gwiazdami” i śniadaniówka stacji. To właśnie przy tej drugiej wizycie zaczął ją publicznie adorować Robert Trempski , czyli finansista, znany z programu “The Traitors. Zdrajcy”, który też był gościem w studiu.
Ona sama nie unika zresztą żartów z uroku bycia singielką . Jakiś czas temu opublikowała żartobliwe nagranie, na którym jej fryzjer doradza jej, kogo wybrać w aplikacji randkowej. A ostatnio na horyzoncie pojawił się mężczyzna z jej przeszłości: Max Hodges , czyli przystojny Amerykanin , z którym widywano ją w okolicach 2020 roku. Hodges na razie komplementuje ją w sieci, korzystając z nowych możliwości.
Tymczasem Rabczewska ostatnio nie ma w głowie amorów. Minione dni były dla niej niezwykle trudne , a strach jeszcze nie minął.
Doda miała poważne problemy
Minione dni były dla Rabczewskiej czystym koszmarem. Jeden z jej ukochanych piesków, Wolfie, nagle poważnie zachorował . Zaczął wymiotować krwią. Artystka natychmiast udała się z nim do weterynarza. W klinice spędziła kilkanaście godzin, aż do nocy. Zapłakana piosenkarka relacjonowała, w jakim stanie jest psiak.
Ja wiem, że dla niektórych ludzi to tylko pies i oni mnie nie zrozumieją, ale ja o tego psa walczyłam dwa miesiące, jak był chory na śmiertelną chorobę. Latałam po wszystkich weterynarzach, byliśmy zdani tylko na siebie i wyszliśmy z tego. Jestem bardzo związana z Wolfiem, nie przeżyję, jak mu się coś stanie – mówiła.
Po długim czasie Wolfie zaczął wracać do zdrowia. Wokalistka mogła go zabrać do domu. Przyznała jednak, że dawno tak bardzo i tak dużo nie płakała. Biorąc to wszystko pod uwagę, niemoralna propozycja, jaką złożył jej fan, była jeszcze bardziej nie na miejscu . Przykre szczegóły poniżej
Doda pokazała niemoralną propozycję od fana
Większość kobiet, które spędzają czas w internecie, wie, jak trudno jest uniknąć niedwuznacznych, wulgarnych propozycji od często zupełnie obcych mężczyzn . Niechciane nieprzyzwoite zdjęcia czy też bezczelne zaczepki to dla wielu przykra codzienność. Doda nie jest tu wyjątkiem. Tym razem internauta przeszedł sam siebie.
Witam Panią Dorotę, mam pytanie. Czy jak jest już Pani singielką, usiadłaby mi Pani na chwilę na twarzy? – brzmi zapytanie, które pokazała wszystkim Rabczewska.
Fan co prawda użył wielkich liter, zwracając się do piosenkarki, ale najwyraźniej tylko na tyle starczyło mu szacunku. Zniesmaczona mina i ton gwiazdy wyraźnie pokazywały, co myśli o tej propozycji.
Ojej, dziękuję… ale postoję – odpowiedziała głosem ociekającym ironią.
Pozostaje mieć nadzieję, że ujawnienie bezczelności internauty ostudzi zapędy podobnych mu osób.