Doda musiała przerwać wielkie show: "Tak się nie będziemy bawić". Irytacja sięgnęła zenitu
Doda przerwała rejestrowany dla Polsatu koncert “Aquaria Tour”. Gwiazda musiała zmierzyć się z problemem, bo wywołało w niej ogromną irytację.
Doda ruszyła z koncertami "Aquaria Tour"
7 października Doda rozpoczęła serię pięciu koncertów pod szyldem “Aquaria Tour”. Pierwszy show obfitował w wiele emocji – to właśnie wtedy publiczność dowiedziała się, co artystka dla niej przygotowała. A przygotowała mnóstwo atrakcji.
Dzień później Doda ponownie zaśpiewała dla 2 tysięcy osób zgromadzonych w Studiu 2400. Tym razem pojawili się goście specjalni – Smolasty i Lanberry, oraz wiele gwiazd wśród publiczności. Byli Sylwia Madeńska, Elżbieta Zapendowska i Natalia Nykiel. Koncert ten był rejestrowany i wkrótce zostanie pokazany w programie “Dream Show” w Polsacie.
Doda przerwała występ na "Aquaria Tour"
Doda wychodziła z ogromnej muszli, śpiewała zawieszona na linie i przebierała się kilka razy. Jeden z utworów wykonała, trzymając przeźroczysty parasol w dłoni. W zjawiskowej kreacji wyłoniła się ze sceny, by zaprezentować wachlarz swoich umiejętności wokalnych i aktorskich. Utwór “Ty i ja” jest zdecydowanie jednym z najmocniejszych punktów “Aquarii Tour”.
Gdy piosenkarka zakończyła występ, przerwała swoje widowisko i wyraźnie poirytowana zaapelowała do produkcji.
Problemy na koncercie Dody. Co się stało?
O co poszło? W ostatnich sekundach, gdy Doda przechodzi na część sceny, na której rozpoczyna show, nie zadziałała deszczownica. Zgromadzeni widzowie nie mogli podziwiać w pełnej okazałości finału piosenki.
Po przebraniu się i tuż przed wykonaniem kolejnego utworu, Doda powiedziała do mikrofonu:
Jeszcze raz powtórzę piosenkę “Ty i ja”, bo nie włączyła mi się deszczownica. Tak się nie będziemy bawić. Wszyscy moi fani na każdym koncercie dostaną taką samą deszczownicę – powiedziała ze sceny.
Potem powitała gości, zapraszając ich do wspólnego zaśpiewania akustycznej wersji hitu “Dziękuję” z płyty “Diamond Bitch”.
A teraz wracając do mojej milszej wersji – tak się cieszę, że jesteście tutaj ze mną. Mówi się, że najlepsze hity poznaje się po tym, jak tak samo brzmią grane przy gitarze przy ognisku. To teraz mamy ognisko. Niebieskie, bo to aquaria, ale jeszcze ważne jest super otoczenie tego ogniska, czyli wy. Chciałabym, żebyście teraz ze mną zaśpiewali.
Po zakończeniu wszystkich występów Doda na scenie pojawiła się jeszcze raz. Sprawdziła, czy deszczownica działa, a następnie, już bez szwanku, dokończyła efektowną prezentację. Zdradziła też, że ten fragment zostanie pokazany w finałowym odcinku “Dream Show”.