Dorota Wellman o emeryturze i odejściu z TVN. "Nie będzie mnie Marcin woził na wózku"
Dorota Wellman z "Dzień Dobry TVN" związana jest od ponad dekady i wraz z Marcinem Prokopem tworzy jeden z najbardziej uwielbianych duetów prowadzących. Okazuje się jednak, że dziennikarka coraz częściej myśli o odpoczynku od zawodowych obowiązków.
Z pracą w telewizji związana jest od prawie 20 lat. Współpracowała z Polsatem i TVP, jednak to w TVN została na dłużej. Wszystko jednak ma swój czas, a prezenterka coraz śmielej wspomina o emeryturze.
Dorota Wellman o końcu telewizyjnej kariery
Choć widzowie "Dzień Dobry TVN" z pewnością nie wyobrażają sobie śniadaniówki bez udziału charyzmatycznej prowadzącej, ona sama zauważa płynący czas i zmieniającą się obsadę programu. Nie czuje jednak zazdrości względem młodszych kolegów.
— Obserwuję nowe kariery z przyjemnością. Żadnej młodej konkurencji się nie boję. Jak ktoś bez przerwy się ogląda do tyłu i myśli „na pewno teraz mnie wyrzucą”, to ja tak nie mam — przyznała w rozmowie z Vivą!.
61-latka nadal cieszy się ogromną popularnością wśród widzów TVN. Zasługą tego jest również jej współprowadzący, Marcin Prokop. Znają się od lat i wspólnie przeszli przez niejedną zmianę.
Dorota Wellman wiele zawdzięcza programowemu koledze
Początkowo duet współpracował z TVP, gdzie także prowadził śniadaniówkę. Przez 5 lat tworzyli jedne z najpopularniejszy programów stacji m.in.: "Pytanie na śniadanie", "Podróże z żartem", a także często występowali na żywo przed publicznością podczas organizowanych koncertów.
Wspólnie przenieśli się do TVN i tam również skradli serca widzom. Dorota Wellman przyznaje, że jej programowy partner jest jednym z ważniejszych argumentów, które nadal trzymają ją przy pracy.
— Nie robiłabym Dzień Dobry TVN bez Marcina. Nie trzeba tego mówić głośno. Przyszliśmy tutaj razem, razem działamy wiele lat. Staramy się w tej formie sobą nie znudzić, nie przesycić sobą — przyznała.
Nadszedł jednak czas, w którym Dorota Wellman chce skupić się na własnej przyszłości. Nie ukrywa, że bierze pod uwagę telewizyjną emeryturę. Nie chce jednak narzucać sobie terminu pożegnania z obsadą programu.
— Czeka mnie emerytura telewizyjna, bo nie będzie mnie Marcin woził na wózku inwalidzkim. […] Wiem, że to się kiedyś skończy. Ale dopóki jestem w formie – także intelektualnej, żeby nie ulatywały mi gdzieś słowa i nazwiska; dopóki chce mi się wstawać o czwartej, to z tego nie zrezygnuję. Jest jeszcze jakiś czas. Ale jak będę wiedziała, że się w tym nie sprawdzam, sama zrezygnuję. Bez żalu — zdradziła.
Dorota Wellman ma plan na seniorskie lata
Prezenterka przyznała, że nawet po zrezygnowaniu z telewizyjnych obowiązków, nie chce przejść na odpoczynek od ulubionych zajęć. W wywiadzie zdradziła, że z chęcią zajęłaby się przekazywaniem swojej wiedzy i doświadczenia przyszłym pokoleniom dziennikarzy.
To jednak niejedyne zajęcie, nad którym chciałaby się pochylić Dorota Wellman. Od pewnego czasu zaczyna działać również w innych dziedzinach, by nie czuć całkowitego przywiązania do telewizji.
— Mam swoją firmę, zajmuję się biznesem, robię wykłady i szkolenia, prowadzę imprezy, piszę, uczę… Telewizja nie jest więc jedyną rzeczą, którą robię. Telewizja nie jest miejscem, bez którego umrę. Zmienność daje mi to, że nie nudzę się tym zawodem — stwierdziła.
Zobacz zdjęcia:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.
Źródło: Viva!