Dziennikarka miała wypadek na autostradzie. Znane są szczegóły
Bardzo niepokojące wieści zza granicy. Polska dziennikarka sportowa, Aldona Marciniak brała udział w wypadku samochodowym, do którego doszło we Francji. Pracująca dla „Eleven Sports” i „Przeglądu Sportowego” publicystka opisała na swoim InstaStories całe zajście. Aż 11 osób zostało rannych.
-
Polska dziennikarka Aldona Marciniak brała udział w wypadku samochodowym we Francji
-
W wyniku zdarzenia ucierpiało 11 osób
-
Wypadek został spowodowany przez osobę, która wtargnęła samochodem na autostradę pod prąd
Wypadek, do którego doszło we Francji jest kolejnym dowodem na to, by w każdej sytuacji za kierownicą mieć oczy szeroko otwarte i zachowywać chłodny umysł. Aldona Marciniak przyznała, że wszystko skończyło się dla niej dobrze dzięki reakcji jej przyjaciela, który prowadził pojazd.
Aldona Marciniak miała wypadek samochodowy
Aldona Marciniak jest dziennikarką sportową „Przeglądu Sportowego”, a jej domeną są wyścigi samochodowe, ale również tenis i siatkówka. Jest także autorką biografii Roberta Kubicy pt. „Niezniszczalny”.
Bardzo aktywnie prowadzi swoje social media, na których zamieszcza wiele ciekawych fragmentów swojego życia zawodowego, ale również prywatnego. Obecnie obserwuje ją ponad 23,1 tys. użytkowników Instagrama.
Wczoraj na jej InstaStories pojawił się bardzo niepokojący wpis. Dziennikarka przyznała, że była świadkiem wypadku samochodowego, do którego doszło na jednej z francuskich autostrad. W wyniku zdarzenia miało ucierpieć aż 11 osób.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
- Godziny na miejscu zdarzenia wśród setek odłamków, gdzieś krzyk rannego, spokój służb, troskliwi ludzie w szpitalu. 11 osób, jedna wyrzucona z auta do rowu, dwie godzinami wyjmowane z aut przez 30 strażaków. Bo ktoś wjechał pod prąd na autostradę. Czasami to loteria - napisała Aldona Marciniak.
Kto spowodował wypadek?
Okazuje się, że do wypadku doszło z powodu wtargnięcia kierowcy na autostradę pod prąd. Aldona Marciniak nie ucierpiała dzięki refleksowi i doświadczeniu za kierownicą swojego przyjaciela, z którym jechała.
Dziennikarka przyznała, że wszyscy byli po bardzo udanym dniu, spędzonym na torze wyścigowym oraz po kolacji, w której udział brali także ludzie związani z motosportem. Wszystko o włos nie skończyłoby się tragedią.
- Fura szczęścia i nasz przyjaciel oraz kierowca przyczyniło się do tego, że nic nam się nie stało. Pochodzę tylko parę dni w kołnierzu, ale ten szok, gdy wiesz, że zaraz uderzysz w auto […] zostanie we mnie na długo - dodała.
Ta sytuacja tylko dowodzi temu, że na drodze nie ma momentu, w którym można na chwilę odwrócić uwagę od prowadzenia pojazdu.
Zobacz zdjęcia:
-
Rudi Schuberth zniknął ze świata show-biznesu. Wybrał życie na wsi
-
Monika Chwajoł na zdjęciach sprzed lat. Jest nie do poznania
Źródło: Jastrząb Post
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl