Fani grzmią po występie Lisowskiej na koncercie TVP. "Wcale mi nie wstyd". Wdała się w ostrą dyskusję

Ewelina Lisowska na koncertach TVP

Piosenkarka dała się poznać jako jedna z uczestniczek muzycznego programu "X Factor", w którym dotarła do półfinału. Po sukcesie szybko podpisała kontrakt z wytwórnią muzyczną i zaczęła występować w całym kraju.

Dziś możemy kojarzyć ją z koncertów emitowanych w TVP. W piątkowy wieczór wystąpiła w "Biesiadzie miłosnej" z utworem "Kocham cię, kochanie moje" zespołu Maanam. Tym razem internauci nie wytrzymali.

Internauci krytykują Ewelinę Lisowską

Pod zdjęciem wokalistki zaroiło się od komentarzy, które negatywnie oceniały jej występy w telewizji publicznej. Jednym z argumentów były powiązania TVP z obecną partią rządzącą. Wygląda na to, że zbliżające się wybory podgrzały atmosferę w widzach.

• W TVP? Wstyd!
• Ale że w TVPis??? Ewelina Lisowska nie idź tą drogą... albo szybko zmień managera.
• Nie w TVP pis nikt oglądać nie będzie.
• Tylko NIE w TVPiS!!!
• Serio w TVP?

Ewelina Lisowska odpowiada na krytykę po koncercie TVP

Tym razem piosenkarka postanowiła dołączyć do dyskusji w mediach społecznościowych. Odpowiadając internautom, podkreślała, że jako artystce jej głównym celem jest zapewnienie publiczności muzycznego show, niezależnie od stacji telewizyjnej, która transmituje wydarzenie.

Wydaje mi się, że dobrze wykonuję swoją robotę, wiec wcale mi nie wstyd - tłumaczyła.

Co więcej, Ewelina Lisowska zachęcała internautów do udziału w wyborach , gdzie będą mogli wyrazić swoją opinię na temat obecnego rządu. Przypominamy, że parlamentarne odbędą się już 15 października .

Moja praca to występy artystyczne. Nigdy nie łączyłam, nie łączę i nie będę ich wiązać z polityką. Swój głos proszę wykorzystać, idąc na wybory. Nie zamierzam wykluczać się z działań artystycznych, bo rządzi partia A czy też partia B. Zawsze ktoś będzie rządził nie tak, jak sobie tego życzymy. Ile ludzi, tyle poglądów i opinii.