Rodzina królewska w 2022 zmieniła się nieodwracalnie, śmierć królowej to nie wszystko. Tymi wydarzeniami żył cały świat

Królowa Elżbieta II za życia bardzo opiekuńczo odnosiła się do członków swojej rodziny, a także pozostawała w bliskich relacjach z poddanymi. Podczas jubileuszowych obchodów jej panowania zwróciła się do Brytyjczyków z jedną prośbą.

Według dziedziczności po jej śmierci to najstarszy syn, Karol III, zasiada na tronie Wielkiej Brytanii i sprawuje władze wraz z małżonką, Kamilą. Elżbieta II jeszcze za życia poprosiła poddanych, by zwracali się do niej przy pomocy odpowiednich tytułów.

— Gdy nadejdzie czas i mój syn Karol zostanie królem, wiem, że dacie mu i jego żonie Kamili to samo wsparcie, które dajecie mi. Jest moim szczerym życzeniem, by, gdy nadejdzie czas, Kamila była uznana jako królowa, kontynuując swoją oddaną służbę — pisała w oświadczeniu monarchini.

Elżbieta II była jedną z najdłużej panującą królową w historii. W Wielkiej Brytanii co roku świętowano jej koronacje, jednak 70. jubileusz przebiegał w wyjątkowej atmosferze. W największych miastach kraju odbywały się parady na cześć monarchini, a także specjalne wizytacje członków jej rodziny z poddanymi.

Niestety sama królowa nie mogła uczestniczyć w radosnych obchodach z powodu pogarszającego się jej stanu zdrowia. Wzięła udział w oficjalnej paradzie, natomiast pozostałymi obowiązkami zajęli się jej bliscy.

Na początku września do mediów zaczynały docierać informacje o znacznym pogorszeniu się samopoczucia królowej. Zdjęcia ze spotkania z nową panią premier Wielkiej Brytanii obiegły cały świat, a wzrok skierowany był na wszystkich członków rodziny królewskiej.

8 września od poranka media informowały o nagłej aktywności bliskich monarchini, którzy spieszyli do szkockiego zamku Balmoral. To właśnie tam przeżywała swoje ostatnie chwile Elżbieta II. Wśród spieszących się na spotkanie był nawet książę Harry, który wraz z małżonką w 2020 roku zrzekł się obowiązków wobec Korony.

Niestety tego samego dnia brytyjska prasa informuje o śmierci 96-latki. Wielka Brytania pogrąża się w żałobie i przygotowaniach do pogrzebu stulecia.

Zgodnie z dziedzicznością tronu Wielkiej Brytanii władzę przejmuje najstarszy syn Elżbiety II, Karol III. Przez całe życie przygotowywał się do tej roli, jednocześnie zostając najstarszym monarchą, który dochodzi do władzy.

74-latek otrzymuje szereg nowych obowiązków i staje na piedestale rodziny królewskiej. Media na całym świecie ze szczególną uwagą obserwują jego każdy ruch oraz słowa skierowane do poddanych. W pierwszym orędziu wraca pamięcią przede wszystkim do swojej matki.

Choć Karol III został władcą Wielkiej Brytanii, do koronacji pozostało jeszcze sporo czasu. Zgodnie z tradycją nie zostanie ona przeprowadzona przed zakończeniem okresu żałoby po poprzedniku.

Od momentu śmierci monarchini poddani mieli okazję złożyć ostatnie pożegnanie przed jej trumną w Londynie, gdzie 19 września odbył się uroczysty pogrzeb królowej. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele państw Europy, w tym polska prezydencka para.

Nie zabrakło również bliskich Elżbiety II, a wzrok mediów padł przede wszystkim na jej wnuczków, czyli księcia Harry'ego oraz księcia Williama. Podczas ceremonii członkom rodziny królewskiej towarzyszyły smutne, acz oficjalne nastroje.

Na pożegnaniu nie zabrakło również najmłodszych reprezentantów Korony, które już robią furorę w mediach. Po ceremonii młodszy syn nowego władcy wraz z małżonką szybko opuścił rodzinną posiadłość i wrócił do własnych obowiązków.

Kolejną przełomową sytuacją w rodzinie królewskiej było pojawienie się mini serialu o życiu Meghan Markle i Harry'ego za czasów wypełniania pałacowych obowiązków. Dokument obnażał prywatne sprawy brytyjskich royalsów i tylko nasilił konflikt pomiędzy zwaśnionymi już bliskimi zmarłej monarchini.

Meghan Markle m.in. wracała pamięcią do czasów, gdy nie uzyskała pomocy od psychologa, a pozostali członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej mieli ignorować jej pogarszające się samopoczucie.

Książę Harry natomiast skupił się przede wszystkim na jego postrzeganiu zainteresowania prywatnym życiem jego i pozostałych royalsów. Wciąż zmagając się z traumą z dzieciństwa po utracie matki, nie chciał dopuścić do kolejnej tragedii.

Podczas Bożego Narodzenia rodzina królewska po raz kolejny zwróciła się do poddanych w świątecznym orędziu. Tym razem po raz pierwszy kilka słów zawarł nowy monarcha. Nie zabrakło wspomnień zmarłej królowej, a także zapowiedzi kontynuacji jej rządów.

Karol III zdecydował się na poważną decyzję względem młodszego syna, który w ostatnim czasie skupił na sobie uwagę całego świata. Podczas specjalnego orędzia nie wspomniał ani o nim, ani o jego małżonce.

Brytyjscy royalsi prawdopodobnie wejdą w nowy rok skłóceni jak nigdy dotąd.