Gość "Pytania na śniadanie" pogryzł Małgorzatę Tomaszewską. "Siedział na kanapie, a ja podeszłam"
“Pytanie na śniadanie” realizowane jest na żywo, a specyfika programu sprawia, że w trakcie jego emisji może zdarzyć się dosłownie wszystko. Boleśnie przekonała się o tym Małgorzata Tomaszewska.
Prezenterka wspominała jedną z najdziwaczniejszych przygód, która wydarzyła się jej podczas “Pytania na śniadanie”. Okazuje się, że nie każdy z gości programu jest przyjaźnie usposobiony w stosunku do gospodarzy show.
"Pytanie na śniadanie". Małgorzata Tomaszewska zachwyca w programie
“Pytanie na śniadanie” to jeden z dwóch najpopularniejszych porannych programów rozrywkowych w polskiej telewizji, mający swojego realnego konkurenta jedynie w “Dzień dobry TVN”.
Wielu widzów wybiera pierwszy z wymienionych, głównie ze względu na wyjątkowo charyzmatycznych prowadzących, wśród których jest również Małgorzata Tomaszewska, ciesząca sympatyków programu swoją obecnością w show już od czterech lat.
Izabela Janachowska za Katarzynę Dowbor? Jest oficjalny komentarz: "To dla mnie wielki zaszczyt"Zadziwiające sceny w "Pytaniu na śniadanie"
Prowadzenie “Pytania na śniadanie” to nie bułka z masłem. Prezenterzy muszą być przygotowani na każdą możliwość i umieć wybrnąć z najbardziej krępujących sytuacji. Programu realizowanego na żywo nie poprawi się przecież w montażu.
Nic dziwnego, że zdarza się, że w show dochodzi do wpadek, a czasem również drobnych wypadków. Jednego z nich doświadczyć mogła Małgorzata Tomaszewska, która została ugryziona przez jednego z “gości”, którzy zawitali do studia.
Kajman ugryzł Małgorzatę Tomaszewską
- W studiu był kajman, taki duży gad o imieniu Godzilla. Siedział na kanapie, a ja podeszłam i go pogłaskałam. Gdy nagle odeszłam, on zeskoczył i mnie ugryzł - wspominała Małgorzata Tomaszewska w rozmowie z “Faktem”.
Jak dodała prezenterka, wydała z siebie taki krzyk, że Krystian Ochman, zaskoczony skalą jej głosu, zaproponował jej szkolenie. - Wydałam z siebie dźwięk jak z arii operowej - żartowała gwiazda.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: fakt.pl