Grażyna Rutkowska-Kusa o uczestnictwie w "The Voice Senior". Niezwykłe wspomnienia
Grażyna Rutkowska-Kusa była jedną z uczestniczek niedawno zakończonego, trzeciego sezonu programu The Voice Senior . Ostatecznie nie sięgnęła po tryumf, bo ten przypadł Krzysztofowi Prusikowi, ale już sam udział w show był dla niej wielką przygodą, o czym opowiedziała specjalnie dla nas.
Uczestniczka wyjawiła kilka zakulisowych szczegółów. Wspomniała między innymi o tym, jak wyglądały relacje za kulisami show, oraz że nigdy wcześniej czegoś podobnego nie doświadczyła, a z tremą przed występem warto się zaprzyjaźnić.
Uczestniczka The Voice Senior opowiada o swojej przygodzie z programem
Jak wyznaje Grażyna Rutkowska-Kusa, to pracujące z nią w teatrze osoby namówiły ją do udziału w programie. Co ciekawe, sama nie chciała się ze swoim zgłoszeniem afiszować i zrobiła to ostatniego dnia w tajemnicy przed wszystkimi. Choć ostatecznie zaszła aż do finału, nie była pewna siebie nawet na przesłuchaniach w ciemno.
- Na przesłuchaniach w ciemno, przy ogromnym wsparciu przyjaciół, którzy ze mną byli, modliłam się, żeby choć jeden fotel się odwrócił. I nagle szok! Odwróciły się aż trzy - wspomina wokalistka.
Warto przypomnieć, że osobą Pani Grażyny zainteresowali się: Alicja Majewska, Witold Paszt oraz Piotr Cugowski. Uczestniczka wybrała tego ostatniego. Jak nam wytłumaczyła, oczarował ją, co w połączeniu z faktem, że obydwoje pochodzą z tego samego miasta, sprawiło, że nie mogła wybrać inaczej.
Grażyna Rutkowska-Kusa wyjawiła nam także, jak wyglądało show od kulis. Zdradziła, że atmosfera była fantastyczna, a ekipa bardzo profesjonalna. Stwierdziła, że sztab ludzi, który opiekował się uczestnikami, był niezwykle cierpliwy i życzliwy. Między innymi dlatego seniorzy mogli też nawiązać dobre stosunki między sobą, choć, jak podkreśla nasza rozmówczyni, dało się w powietrzu wyczuć nutę rywalizacji.
- Dla mnie liczyli się przede wszystkim ludzie, których poznałam, a także życzliwość i empatia. Okazuje się, że seniorzy świetnie śpiewają i moim zdaniem cała drużyna Piotra Cugowskiego zasługiwała na finał. Pozdrawiam ich serdecznie: Czesię, Olę, Andrzeja, Jurka i Wojtka - skwitowała uczestniczka pozdrowieniami, do których oczywiście dołącza się nasza redakcja.
The Voice Senior: Jak zmieniło się życie uczestniczki?
Pani Grażyna wyjawiła nam, że udział w programie zbiegł się z pewnym jej jubileuszem. W tym roku świętuje bowiem czterdziestolecie pracy artystycznej. Jak sama twierdzi, przygoda z The Voice Senior była dla niej pięknym prezentem.
Sam program na pewno zmienił jej życie. Czuje się bardzo szczęśliwa, że wzięła w nim udział. Dziś nieznajomi ludzie podchodzą do niej na ulicy i gratulują występów w show. Dzięki rozpoznawalności odnowiła nawet kilka kontaktów z dawnych lat. Została też zasypana pochwałami w mediach społecznościowych.
Mało tego, program pomógł jej także zawodowo. Jak sama przyznała, choć już bardzo długo pracuje w teatrze, nie miała jeszcze do czynienia z taką tremą, jaka spotkała ją przy okazji występów przed milionami telewidzów. To doświadczenie na pewno zaprocentuje. Co więcej, teraz na przedstawienia, w których gra przychodzi masa ludzi, którzy również chcą jej posłuchać na żywo.
- Seniorzy, ten program jest dla nas i o nas. Cieszę się, że dane mi było to przeżyć. Dziękuję! Te emocje i wspomnienia zostaną ze mną na zawsze - podsumowuje uczestniczka.
Zobacz post:
-
Nagłe oświadczenie Elżbiety II. Królowa podjęła niesłychaną decyzję
-
Niewielu wie, kim jest żona Dawida Kubackiego. Trudno uwierzyć, gdzie pracowała
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.