Gwiazdy Kabaretonu zadrwiły z Rutkowskiego. Nie oszczędzili nawet jego syna

Drugi ślub Rutkowskich

Niedawno Krzysztof Rutkowski , znany celebryta i biznesmen, pochwalił się wraz z żoną Mają Rutkowski zdjęciami z wystawnego wesela połączonego i pierwszej komunii syna, Krzysztofa Juniora . Para zdecydowała się zawrzeć związek małżeński już po raz drugi. Rutkowscy pierwszy ślub wzięli w 2019 roku. Była to ceremonia cywilna, a tym razem pragnęli przysięgać sobie w kościele. Ceremonia była pełna przepychu .

Wybranka słynnego detektywa bez licencji opowiadała wcześniej w mediach, że podczas wydarzenia będzie miała na sobie aż pięć kreacji. Na kadrach w mediach społecznościowych można jednak dostrzec “tylko” dwie. Każda z nich wywołała ogromne wrażenie. Krzysztof i Maja postanowili połączyć ten ważny dla nich dzień z sakramentem synka, który miała miejsce następnego dnia.

Komunia syna Krzysztofa Rutkowskiego

Rutkowscy na bieżąco dzielili się kadrami z uroczystości po komunii Juniora. Fotografie i nagrania zrobiły wrażenie na obserwujących pary w mediach społecznościowych. Rodzice chłopca zadbali, by ten dzień był wyjątkowy i przygotowali dla Krzysia wiele prezentów. Jego sławny ojciec zdradził, co z tej okazji otrzymał Junior.

Z okazji Komunii Świętej przygotowaliśmy dla Juniora wiele atrakcji i prezentów. Krzysiu ma 10 lat i interesuje się motoryzacją, dlatego kupiłem mu BMW E36 z silnikiem E46. Auto na tuning ma 400 koni. Jego wartość to około 200 tys. złotych. Pod okiem instruktora będzie nim jeździł na torze - opowiadał w rozmowie z “Super Expressem” Rutkowski.

Krzysztof Rutkowski opowiedział też o innych podarunkach, które otrzymał jego synek.

Dla niego to było spełnienie marzeń. Dostał też złotą blachę Rutkowski patrol i kolekcję złotych monet. Ale dla niego każdy prezent jest piękny, bez względu na to, czy jest to Biblia, czy jest to auto - mówił.

Detektyw nie ukrywał również, że junior otrzymał od gości komunijnych sporą sumę w kopertach. Jego zdaniem, chłopiec mógłby za to kupić drugi samochód:

Myślę, że gdyby Krzyś się bardzo mocno spiął, to by sobie mógł pozwolić na kolejne auto.

Kabareciarze zadrwili z Rutkowskiego i jego syna podczas festiwalu w Opolu

W piątek 31 maja rozpoczął się 61. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Wiele osób czekało na to muzyczne wydarzenie, jedno z najważniejszych w naszym kraju. Na scenie w Amfiteatrze Tysiąclecia pojawił się ogrom gwiazd m.in. Kayah, Andrzej Piaseczny, Beata Kozidrak, zespół Big Cyc, Zalewski, Michał Bajor, czy Alicja Majewska. Wystąpili również satyrycy i kabareciarze. Podczas wyjścia Zenona Laskowika doszło do wpadki, gdyż zapomniał on tekstu:

Będę próbował... wywołać... Jakby to powiedzieć... Proszę państwa, będę próbował... No masz - stękał, wyraźnie zakłopotany.

Próbował wybrnąć z tej sytuacji:

Czas płynie, proszę państwa, czas płynie jak woda przy młynie. Jak już siedemdziesiątka się zacznie, to zaczynają się schody ku wiecznej krainie.

W Opolu doszło też do wyśmiania Krzysztofa Rutkowskiego, niedawnego ślubu i komunii jego syna. Kabaret Skeczów Męczących w pewnym momencie występu nawiązał do celebryty.

Człowieku, wysłali nas w kosmos, bo jesteśmy odważni! - powiedział jeden z kabareciarzy.

Na co odparł mu drugi:

A mało to jest odważnych ludzi w Polsce?! Na przykład ten detektyw Rutkowski. On to już nawet wygląda, jakby był na innej orbicie.

W tym momencie publiczność wybuchła śmiechem, a Kabaret Skeczów Męczących próbował wytłumaczyć, dlaczego celebryta nie wybrał się jeszcze na kosmiczną misję.

Nie wiem, może nie mieli kwadratowych kasków. Nie wiem, może został policzyć pieniądze dziecka z komunii - wypalili.

Przekroczono granicę dobrego smaku?