Knajpa śmieje się Gessler w twarz. Po rewolucji z sukcesem zrobili coś takiego

Magda Gessler ma za sobą setki udanych rewolucji. Z jednej z nich była szczególnie dumna, a właściciele? Demonstracyjnie odcięli się od restauratorki i zmian, jakie wprowadziła w ich lokalu.
"Kuchenne rewolucje" hitem TVN
„Kuchenne rewolucje” to jeden z najbardziej popularnych programów emitowanych przez TVN, który od lat przyciąga przed ekrany liczną publiczność. Mimo upływu czasu jego popularność nie słabnie, a wielu właścicieli restauracji nadal zgłasza się po wsparcie i fachową pomoc. Prowadzącą od początku emisji jest Magda Gessler – doświadczona restauratorka, która sama prowadzi kilka odnoszących sukcesy lokali gastronomicznych. W programie stara się pomóc uczestnikom mierzącym się z problemami finansowymi oraz innymi trudnościami, które utrudniają im prowadzenie własnych restauracji.
Prowadząca program nie ogranicza się jedynie do modyfikacji menu i aranżacji wnętrza; stara się także pełnić funkcję swoistego psychologa dla uczestników, którzy otwarcie dzielą się z nią swoimi prywatnymi problemami. Magda Gessler wielokrotnie pokazała, że umie nie tylko słuchać i udzielać trafnych rad, ale także zdecydowanie postawić właścicieli lokali na nogi. Często nie tylko posługuje się talerzami, lecz także podaje brutalną prawdę prosto w oczy.

Rewolucja Magdy Gessler w Koninie
W zeszłym roku Magda Gessler zawitała ze swoimi "Kuchennymi rewolucjami" do Konina, gdzie odwiedziła restaurację „Czarny Domek”, prowadzoną przez 37-letniego Macieja. Wcześniej lokal funkcjonował pod inną nazwą, jednak po rozstaniu z żoną właściciel zdecydował się na rebranding.
W trakcie programu restauratorka zaproponowała nową koncepcję menu – jedną z potraw była cukinia nadziewana włoskim gzikiem. Lokal przeszedł również metamorfozę wizualną – ciemne ściany ustąpiły miejsca żywym, kolorowym akcentom. Restauracja zyskała nową nazwę – "Bar DeŻur".
Ostatecznie zmiany przypadły Magdzie Gessler do gustu.
Jestem zachwycona. Są błędy, ale to, że wyście to udźwignęły, nie ma kucharza... po prostu marzyłam, żeby tak było i tak jest. Wielkie brawa — oceniła kucharki.
Okazuje się, że właściciele restauracji na dłuższą metę nie podzielają optymizmu restauratorki. Publicznie odcięli się od rewolucji.
Restauracja odcina się od Magdy Gessler
Niedawno na oficjalnym profilu restauracji pojawiła się niespodziewana wiadomość – właściciel zdecydował się całkowicie odmienić charakter lokalu. Zmieniono nie tylko nazwę, ale także aranżację wnętrza i ofertę kulinarną. W związku z tym w sieci pojawiły się pytania od internautów, którzy zastanawiają się, co stało się z wcześniejszymi zmianami wprowadzonymi przez Magdę Gessler.
A co się stało z DeŻurem? — czytamy.
Właściciel lokalu nie uchyla się od udzielania odpowiedzi na pojawiające się pytania.
- Odcinamy się od tych "Kuchennych rewolucji" i już nie chcemy gotować dań MG. Mamy cały nowy zespół kucharzy, nowe pomysły i zupełnie inną koncepcję prowadzenia restauracji.
- Mieliśmy już dosyć gotowania dań MG. Mamy swoje, świeże pomysły, nowy zespół kucharzy i chcemy stworzyć całkowicie nową restaurację. Czeka nas dużo nowości — czytamy we wpisach.
Zaskoczeni?







































