Internauci mocno podzieleni po debiucie nowego prowadzącego "Va Banque". Porównali go z Babiarzem
We wtorkowy wieczór na ekranach TVP zadebiutował nowy prowadzący, który przejął pałeczkę po Przemysławie Babiarzu w teleturnieju "Va Banque". Jak jego starania ocenili widzowie? Na profilach programu w mediach społecznościowych zrobiło się naprawdę gorąco. Nowy gwiazdor wywołał ogrom emocji!
Wielkie odejścia z TVP
Od nowego roku obserwujemy, jak z Telewizją Polską żegnają się kolejne znane nazwiska. Jedną z głośniejszych zmian było pożegnanie wszystkich dotychczasowych gwiazd porannego programu "Pytanie na śniadanie".
Niektóre z prezenterek możemy oglądać już w innych tytułach jak np. Izabellę Krzan w Kanale Zero, czy Annę Popek, która niedługo zadebiutuje u konkurencji, w TV Republika. Nadal jednak nie wiemy jakie ścieżki kariery obierze m.in.: Kasia Cichopek, Maciej Kurzajewski czy Tomasz Kammel.
Okazuje się, że święta Wielkanocne były czasem kolejnych zmian w TVP. Na antenie teleturnieju "Va Banque" nie zobaczymy już Przemysława Babiarza w roli prowadzącego. Jego miejsce zajął znany twórca internetowy. Jak mu poszedł debiut we wtorkowy wieczór? Internauci od razu wystawili swoje opinie.
"Va Banque" bez Przemysława Babiarza. Kto go zastąpił?
Słynny teleturniej, w którym odpowiedzi należy zadawać w formie pytania, otrzymał swoją reaktywację w 2020 roku. W roli prowadzącego zobaczyliśmy wtedy dziennikarza sportowego i komentatora, Przemysława Babiarza.
Przez cztery lata "Va Banque" z jego udziałem śledziło średnio milion widzów, jednak produkcja podjęła decyzję o kolejnych zmianach. Co ciekawe sam prowadzący nie pożegnał się oficjalnie z programem. W mediach społecznościowych pojawiła się jednak zapowiedź z nowym gwiazdorem.
Coś się kończy, coś zaczyna. Radek Kotarski trzecim w historii prowadzącym teleturniej Va Banque! Pierwszy odcinek już 2 kwietnia. Zapraszamy! - zapowiadano.
Radosław Kotarski jest znany w przestrzeni internetowej z uwagi na m.in.: podcast z udziałem Dawida Podsiadło. Od lat udziela się też przed kamerami telewizji. Widzieliśmy go już w reklamach banku, a także serii "Podróże z historią". W roli gospodarza teleturnieju widzimy go jednak po raz pierwszy. Jak sobie poradził w hicie TVP ? Widzowie mogli mieć spore oczekiwania.
Z tej strony Radosław Kotarski. Nowy prowadzący legendarnego teleturnieju "Va Banque", a więc takiego na którego estymę pracowało dwóch szacownych dżentelmenów. Oczywiście chylę przed nimi czoła i obiecuję tym szacownym dżentelmenom, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby jak najmniej popsuć z pracy, którą włożyli w budowanie renomy tegoż programu - mówił podczas zapowiedzi własnego debiutu.
Internauci ocenili debiut Radka Kotarskiego w " Va Banque". Jak mu poszło?
Jeszcze przed emisją pierwszego odcinka z nowym prowadzącym widzowie TVP byli sceptycznie nastawieni do pożegnania z Przemysławem Babiarzem. Część nie wyobrażała sobie teleturnieju bez jego udziału.
- Co?! Pan Babiarz był najlepszy. Uwielbiam jego głos, tę nienaganną dykcję... Szkoda.
- Nie! Przecież Babiarz był naprawdę dobry, wszystkich pozytywnie zaskoczył.
- Ja już nie będę oglądać , brak słów co oni wyczyniają.
- Chyba też przestanę oglądać, bo takiej wiedzy, kultury i profesjonalizmu, jakie reprezentował pan Babiarz nikt nie zastąpi.
Okazuje się, że wystarczyło trochę poczekać by widzowie "Va Banque" faktycznie zobaczyli potencjał w nowym prowadzącym. Po debiucie Radka Kotarskiego w programie TVP w mediach społecznościowych rozpoczęła się dyskusja. Oczywiście głosy nadal są mocno podzielone, ale część internautów widzi szansę na sukces w nowym gospodarzu.
- Pierwsze śliwki robaczywki. Taki stan rzeczy może utrzymać się przez wiele odcinków, w zależności od tego, ile epizodów nakręcono do dzisiejszej emisji. Sam prowadzący, podczas napisów końcowych, stwierdził, że był cały rozdygotany, ale starał się to maskować.
- Było w porządku, pan Przemysław też kiedyś zaczynał i słabe jest to porównywanie obu panów. Radek fajnie wchodził w interakcje z uczestnikami, z każdym nowym odcinkiem myślę, że będzie lepiej.
- Ta zmiana to chyba nie był najlepszy pomysł...
- Mnie się bardzo podobało :) Odcinek z fajnymi pytaniami, myślę że Radek Kotarski się wyrobi, ciężko wchodzić w czyjeś buty.
- Pierwsze koty za płoty. Moim skromnym zdaniem prowadzenie jest mocno średnie. Brakuje tego klimatu programu, który był i jest jakoś mniej dynamicznie… Radek wydawał się mocno spięty, co przyznał na samym końcu.
- Mnie się podoba pan Kotarski.
Pod jednym z komentarzy można było zauważyć nawet odpowiedź samego prowadzącego. Radek Kotarski ma świadomość, że jego debiut nie wypadł najlepiej, jednak ma nadzieję, że produkcja i widzowie pozwolą mu się rozkręcić.
Przyznaję się do postawionych zarzutów. Z mojej perspektywy trochę większy luz nastąpił po 4. odcinku, więc pozostaję dobrej myśli. Ściskam! - pisał z nadzieją.
Przed Radkiem Kotarskim pierwszy prawdziwy sprawdzian telewizyjnych umiejętności. Już 3 kwietnia w studiu "Va Banque" zagości legenda teleturniejów, Artur Baranowski, czyli rekordzista z "Jeden z dziesięciu" . Oglądalność będzie rekordowa.