Iwona i Gerard z "Sanatorium" zniknęli z sieci. Rozstali się? Iwona nie pozostawia cienia zludzeń
Widzowie TVP poznali Iwonę i Gerarda w programie "Sanatorium miłości". Para, która miała być potwierdzeniem prawdziwej miłości bez ograniczeń wiekowych, w ostatnim czasie zniknęła z mediów społecznościowych. Seniorka wyznała prawdę. To była niełatwa próba dla jej małżeństwa. Fani nie mieli pojęcia.
Widzowie "Sanatorium miłości" są świadkami prawdziwych uczuć
Telewizja Polska od kilku lat z sukcesem kontynuuje romantyczne programy, które przypadły do gustu widzom w całym kraju. Każdy sezon "Rolnik szuka żony" czy "Sanatorium miłości" to prawdziwy rollercoaster emocji. Uczestnicy wierzą, że uda się im odnaleźć prawdziwą miłość, a przed kamerami nie ukrywają niczego.
W drugim sezonie "Sanatorium miłości" wiele uwagi przyciągnęli Iwona i Gerard. Seniorzy od samego początku złapali ze sobą dobry kontakt, który z biegiem czasu i częstszych spotkań przerodził się w silne uczucie. Z turnusu wrócili do rzeczywistości jako para, a internauci mogli obserwować rozwój ich związku.
Chętnie publikowali treści dotyczące prywatności, wspólnych podróży, a także sukcesów. W sierpniu celebrowali nawet 1. rocznicę ślubu. Tym większe było więc zaskoczenie, gdy duet zaczął milczeć. Co się u nich dzieje?
![Iwona i Gerard z](https://images.iberion.media/images/origin/Iwona_i_Gerard_z_Sanatorium_fot_KA_Pi_F_9998d81c42.jpg)
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" zniknęli z internetu. Fani wyczuwają kryzys
Jedna z ulubionych par widzów po telewizyjnej przygodzie przeniosła się do mediów społecznościowych, gdzie opowiadała fanom o kolejnych przygodach. Iwona i Gerard pokazywali zagraniczne podróże, a także zwykłe przyjemności. Internauci obdarzyli ich sympatią i chętnie sprawdzali profile. Niedawno mieli powody do niepokoju .
Małżeństwo zaczęło coraz rzadziej się do nich odzywać, a ostatni z prywatnych postów pojawił się u nich na początku stycznia. Tyle wystarczyło, by zaczęły się domysły na temat kryzysu w ich związku. Brak wspólnych publikacji jest przecież częstym sygnałem o zmianach zachodzących w życiu celebrytów.
Plotki zaczęły przybierać na sile na tyle, że bohaterowie "Sanatorium miłości" zabrali publicznie głos. Iwona nie chciała o tym wcześniej mówić. Przeszła przez bolesne doświadczenie. Co dalej z nią i Gerardem?
Iwona z "Sanatorium miłości" przerywa milczenie. Nie czuła się na siłach by powiedzieć o tym internautom
Niepokój internautów nie był bezpodstawny, ponieważ małżeństwo faktycznie w ostatnim czasie przechodziło ciążki okres. Wszystko z powodu choroby Iwony, która rozłożyła ją zupełnie na łopatki. Seniorka spędziła wiele dni na zbieraniu sił. Na szczęście w jej pobliżu zawsze był troskliwy mąż.
Gerard pięknie się mną opiekował. Stanął na wysokości zadania, bo bardzo się o mnie troszczył. Poza tym zadbał o prawidłowe funkcjonowanie domu — w tym m.in. robił zakupy - wyznała w rozmowie z portalem ShowNews.pl.
Iwona ma jednak świadomość, że taki przestój w internetowych publikacjach mógł wywołać spekulacje. Fani bardzo zżyli się z bohaterami "Sanatorium miłości" . Na szczęście ich małżeństwu nic nie zagraża, a ostatnia choroba tylko potwierdziła siłę tej więzi.
Daliśmy sobie czas, by odetchnąć trochę od aktywności w mediach społecznościowych. Czasami tak się dzieje. Żeby jednak uspokoić czytelników, mogę podkreślić, że z naszym zdrowiem jest dobrze, podobnie jak z naszym małżeństwem. Nadal jesteśmy razem, bo na pewno pojawia się tysiące domysłów, czy się nie rozstaliśmy. Bardzo się kochamy, każdego dnia jeszcze bardziej. Cenimy sobie każdą chwilę, którą spędzamy razem - tłumaczyła.
![Iwona i Gerard z](https://images.iberion.media/images/origin/Iwona_i_Gerard_z_Sanatorium_fot_KA_Pi_F_f8f5d7d6f6.jpg)