Poważne problemy seniorów. Iwona z "Sanatorium miłości" otwarcie o braku partnera
Iwona Mazurkiewicz dała się poznać widzom Telewizji Polskiej za sprawą drugiego sezonu programu "Sanatorium miłości". Seniorka skradła serce odbiorców, a także pozostałych kuracjuszy. Jej życie mocno zmieniło się po programie. Teraz otworzyła się na temat samotności. Jej słowa ściskają za serce.
Iwona z "Sanatorium miłości" podbiła serca nie tylko widzów
Jednym z najpopularniejszych programów Telewizji Polskiej bez wątpienia jest "Sanatorium miłości". Od lat obserwujemy, jak samotni seniorzy wybierają się na wspólny turnus, by zawrzeć przyjaźnie, a czasem nawet i związki. Dużym atutem produkcji są bohaterowi z krwi i kości, z którymi często się utożsamiamy, a także wzruszamy.
W drugim sezonie wiele uwagi przyciągnął duet Iwona i Gerard. Seniorzy od samego początku złapali bardzo dobry kontakt, a z czasem znajomość przemieniła się w związek. Fani byli w szoku, gdy w ubiegłym roku pojawiły się wiadomości o ich ślubie.
Ceremonia odbyła się w sierpniu 2023 roku w Zamku Królewskim w Niepołomicach, gdzie doszło do zaręczyn. Widzowie TVP mogą kojarzyć to miejsce z odcinków programu. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło osoby, która od samego początku kibicowała parze, czyli Marty Manowskiej.
Od czasu udziału Iwony w programie minęło sporo czasu, a jej kariera w show-biznesie nabrała tempa. Niedawno zwróciła się do internautów z osobistymi przemyśleniami.
Iwona i Gerard świętowali 1. rocznicę ślubu, a teraz? "To już wspomnienie". Oto co się u nich dzieje Szok, jak rok po ślubie Iwona z "Sanatorium" mówi o wspólnym czasie z GerardemIwona i Gerard po "Sanatorium miłości"
Para chętnie korzysta z mediów społecznościowych, gdzie dzieli się z fanami zdjęciami ze wspólnych wycieczek, w tym także poza granicami Polski. Mimo dojrzałego wieku oboje korzystają z życia i chwytają każdą okazję do rozwoju. Szczególnie Iwona miała w ostatnim czasie szansę postawić na siebie.
Iwona pojawiła się bowiem jako jedna z prowadzących jesiennej odsłony programu "A kto nam zabroni" w TVP3 Katowice. Nie da się ukryć, że kamera ją pokochała, a ona sama mogła sprawdzić się w zupełnie nowej roli.
Ta przygoda była zupełnie inna niż "Sanatorium miłości". W studiu były ramy czasowe, które dla mnie były najtrudniejsze, bo wiedziałam, że nie mogę się rozgadać, a czasami trudno jest w jednym czy dwóch zdaniach wyrazić to, co się chciało. Nie wiedziałam też, w którym momencie pokaże mnie kamera, więc na początku w mojej głowie rodziły się pytania – jak powinnam stanąć, itd. Nie będę też ukrywać, że z tyłu głowy miałam lekką tremę – wyznała w rozmowie z portalem ShowNews.
Telewizyjne obowiązki z pewnością zajęły całą uwagę seniorki. Niedawno miała szansę porozmawiać z obserwatorami. Zdradziła im pewne odkrycie dotyczące seniorów. Gdy wspomniała o braku partnera, wszyscy zamarli. Ta świadomość ściska za serce.
Iwona z "Sanatorium miłości" o samotności seniorów
Iwona i Gerard nie przestali pokazywać internautom swojej prywatności w mediach społecznościowych. To tam dzielą się z fanami nowinami z życia codziennego i osobistymi przemyśleniami. Seniorka niedawno zapoznała się z pozycją doktor Justyny Kafel-Wituszyńskiej "Sanatorium ludzkich serc", która bardzo ją poruszyła.
Otworzyła się na temat samotności wśród seniorów, a także sposobów na walkę z monotonią. Pierwszym krokiem do zmian, jest otworzenie się na drugiego człowieka, a na to nigdy nie jest za późno.
Osoby starsze zmagają się bowiem z niską samooceną, a także brakiem partnera czy bliskiej osoby, do której mogłyby się zwrócić. Dlatego rozwiązują wszystkie problemy w pojedynkę i przez to bywają mocno zagubieni. […] Część osób nie potrafi zorganizować sobie życia tak, by mieć wokół siebie ludzi, którzy są w podobnych sytuacjach i z którymi można porozmawiać na każdy, czasem nawet bardzo osobisty temat. Nie zadzieje nic nowego, jeżeli nie otworzymy się do świata i do ludzi, a także gdy nie potrafimy zamknąć pewnego rozdziału życia i oddzielić go grubą krechą. Zawsze mówię, że wszystko ma swój początek i koniec - podkreślała w rozmowie z Shownews.pl.
Widzowie "Sanatorium miłości" chętnie śledzą losy bohaterów, nawet po zakończeniu ich sezonu. Choć nie zawsze udaje im się odnaleźć miłość, wspólna podróż zbliża do siebie wielu seniorów.