Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Telewizja > Iwona i Gerard z "Sanatorium" nie mieszkają w jednym domu. Ponad rok po ślubie prawda wyszła na jaw
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 15.12.2024 18:11

Iwona i Gerard z "Sanatorium" nie mieszkają w jednym domu. Ponad rok po ślubie prawda wyszła na jaw

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości"
fot. KAPiF

Iwona i Gerard z “Sanatorium miłości” to zdecydowanie najpopularniejsza para z show. Teraz ku zaskoczeniu fanów ujawnili, że nie mieszkają razem. Ślub zaledwie w tamtym roku, a na jaw wychodzą już takie informacje. 

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości"

Telewizja Polska od wielu lat emitując programy o tematyce romantycznej, z powodzeniem przyciąga przed ekrany miliony widzów. Szczególną sympatię zdobyli bohaterowie takich produkcji jak "Rolnik szuka żony" oraz "Sanatorium miłości". Ten ostatni program, w którym seniorzy podczas wspólnego turnusu nawiązują przyjaźnie, a niekiedy także budują związki, cieszy się niesłabnącą popularnością. Sekret sukcesu tkwi w autentycznych bohaterach, którzy poruszają widzów swoją szczerością i historiami, z którymi łatwo się utożsamić.  

Jedną z najbardziej zapadających w pamięć par z drugiego sezonu "Sanatorium miłości" byli Iwona i Gerard. Już od początku programu seniorzy nawiązali wyjątkową więź, która z czasem przerodziła się w głębokie uczucie. Po zakończeniu turnusu opuścili go razem, wzbudzając zainteresowanie widzów, którzy śledzili, czy ich relacja przetrwa. Wielka radość zapanowała w mediach społecznościowych, gdy okazało się, że para nie tylko pozostaje razem, ale również planuje wspólną przyszłość. 

Gerard oświadczył się Iwonie podczas swoich 81. urodzin w malowniczym Zamku Królewskim w Niepołomicach. Decyzja o ślubie była sporym zaskoczeniem, zwłaszcza że zapadła stosunkowo szybko. Jak potoczyły się ich losy po pierwszej rocznicy ślubu?

Szok, jak rok po ślubie Iwona z "Sanatorium" mówi o wspólnym czasie z Gerardem Tak Iwona mówi na Gerarda z "Sanatorium". Ledwie minął rok od ślubu

1. rocznica ślubu Iwony i Gerarda

Niezwykły ślub miał miejsce w sierpniu 2023 roku w Zamku Królewskim w Niepołomicach, w tym samym miejscu, gdzie wcześniej odbyły się zaręczyny. To miejsce jest także dobrze znane widzom programu "Sanatorium miłości". Wśród zaproszonych gości nie mogło zabraknąć Marty Manowskiej, która od samego początku wspierała parę. 

Po ceremonii małżonkowie często występowali w programach Telewizji Polskiej, dzieląc się swoją historią, która stanowiła dowód na sukces telewizyjnego show. Pierwszą rocznicę ślubu spędzili w kameralnym gronie, a zdjęciami z tego wyjątkowego dnia podzielili się z fanami.

Lubimy celebrować ważne wydarzenia w naszym życiu. To pierwsza rocznica naszego ślubu i życzymy sobie jeszcze kolejnych takich rocznic kochając się coraz bardziej - pisali.

Ostatnio Iwona podzieliła się faktem, który nie był powszechnie znany. Okazuje się, że para razem nie mieszka. 

Iwona i Gerard nie mieszkają razem

Chociaż wielu fanów zastanawia się, gdzie teraz mieszkają, para zdecydowała się na nietypowe rozwiązanie. Mimo ślubu, Iwona i Gerard nie zamieszkali razem na stałe, dzieląc swój czas między Radomsko i Zabrze. Jak twierdzi Iwona, takie rozwiązanie doskonale im odpowiada.

To się nigdy nie zmieni, bo za bardzo czujemy pozytywną energię, jaka jest w naszych domach. Mamy też duży szacunek do włożonej pracy i pieniędzy, które w każdy z nich zainwestowano.

Życie w dwóch domach może być dla niektórych kłopotliwe, jednak Iwona i Gerard zdołali się do tego przyzwyczaić i dobrze radzą sobie w takiej sytuacji.

Nie jest łatwo, bo zdarzają się takie małe niuanse. Przyzwyczaiłam się już do pakowania walizek. Gerard mówił mi, żebym podzieliła sobie ubrania na dwa domy, ale nie da się tego zrobić. Czasami nie pamiętamy, gdzie co jest. Zdarza się, że potrzebujemy danego stroju i wydaje nam się, że powinien być w tym domu, w którym jesteśmy, a okazuje się, że jest w tym drugim. To chyba jest taka największa uciążliwość. A poza tym, to kwestia zorganizowania się, ale jeśli ludzie się kochają, to te problemy nimi nie są.

Dla małżonków najważniejsze nie jest to, gdzie się znajdują, lecz to, z kim dzielą swoje życie.

Gerard jest świetnym kompanem do podróżowania, do rozmów, do przysłowiowego wypicia kawy. Takie jest nasze życie i rzucamy w eter, żeby w tym zdrowiu jak najdłużej zachować sprawność. Wielką radością są nasze rozmowy, gdy leżymy pod kołdrą i rozmawiamy na różne tematy. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy siebie, rodziny i piękne otoczenie, które pomaga nam realizować własne pragnienia i cieszyć się z drobnych, codziennych spraw jak. Jesteśmy takimi ludźmi, którzy potrafią się cieszyć ze wszystkiego, bo w przeszłości doświadczyliśmy wielu bardzo przykrych, traumatycznych chwil w swoim życiu — podsumowuje Iwona Mazurkiewicz.

Zaskoczeni?

Iwona i Gerard z
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości", fot. KAPiF`ą