Janja Lesar nie gryzła się w język. Tak podsumowała Kaczorowską i Rogacewicza
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz nieźle namieszali w „Tańcu z Gwiazdami”. Janja Lesar postanowiła w krótkiej wypowiedzi podsumować ich zachowanie. Wprost powiedziała, co sądzi.
Udział Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza w „Tańcu z Gwiazdami”
W siedemnastym sezonie „Tańca z Gwiazdami” uwagę widzów przykuwała para numer 7 - Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz. Od samego początku ich taneczna podróż stała się czymś więcej niż rywalizacją - pokazywali emocje i wzajemną bliskość. Ich bajka zakończyła się już w siódmym odcinku, co dla wielu było zaskoczeniem.
Podczas odcinka pod znakiem włoskich przebojów para zaprezentowała taniec współczesny. Za tę choreografię Kaczorowska i Rogacewicz otrzymali 33 punkty. Mimo solidnej oceny jurorów ich los był w rękach widzów i to właśnie głosowanie przesądziło o ich odpadnięciu.
Reakcja pary po werdykcie była niecodzienna. Agnieszka wygłosiła emocjonalne przemówienie, dziękując Marcinowi za postępy i zaznaczając, że tańczył „lepiej niż niejedna osoba tutaj”. Jednocześnie zaapelowała do widzów o więcej życzliwości i empatii. Celebrytka mówiła o bolesnym hejcie i zwróciła uwagę na fakt, że taniec dla nich to nie tylko show, ale sposób na bycie razem.
Ich pożegnanie nie było typowe: produkcja poinformowała, że zbyt silne emocje uniemożliwiają przeprowadzenie zwyczajowego, zapowiedzianego wcześniej live’a na Instagramie. Dzień później Kaczorowska podziękowała fanom w mediach społecznościowych:
Dziękujemy… za energię, która staje w kontrze do hejtu… To była dla nas najpiękniejsza przygoda… bo była RAZEM… Taniec pozostanie… bo TERAZ OBOJE go kochamy.
W sieci rozpętała się burza. Część fanów wyrażała żal, że tak dobrze tańcząca para odpadła, tymczasem inni krytykowali ich czułości na parkiecie i sugerowali, że miłość przesłoniła profesjonalizm. Później w sieci zaczęły pojawiać się kolejne teorie dotyczące obecności (lub też nieobecności) Marcina Rogacewicza i Agnieszki Kaczorowskiej w finałowym odcinku…

Kaczorowska i Rogacewicz a „TzG”
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz przez długi czas jawili się jako para-wizytówka tego sezonu „Tańca z Gwiazdami”. Ich choreografie pełne były czułości, jak gdyby taniec był dla nich nie tylko rywalizacją, ale intymnym językiem. Dlatego wiadomość o ich odpadnięciu w siódmym odcinku zaskoczyła wielu. Wbrew pozorom nie był to jednak koniec ich przygody z programem.
Kiedy para pożegnała się z programem, uniknęła tradycyjnego live'a na Instagramie i nie udzieliła wywiadów - według doniesień ze względu na silne emocje. Pojawiły się głosy, że Kaczorowska i Rogacewicz mieli „obrazić się” na Polsat - zwłaszcza po tym, gdy zrezygnowali z udziału w kabarecie stacji.
Plotki zaczęły się mnożyć: brak Kaczorowskiej i Rogacewicza na zdjęciach z prób finałowych wzmagał domysły, że coś jest na rzeczy. Ostatecznie jednak poinformowano, że wszystkie pary tej edycji powrócą w wielkim finale.
Para numer 7 zapowiedziała już własny spektakl, ale obecnie jesteśmy świadkami spektaklu z ich udziałem, który rozgrywa się za kulisami show Polsatu. Janja Lesar podsumowała zachowanie Kaczorowskiej i Rogacewicza. Nie szczędziła gorzkich słów!
Lesar wprost o Kaczorowskiej i Rogacewiczu
Janja Lesar, która sama przetańczyła swoje w „Tańcu z Gwiazdami” u boku Katarzyny Zillmann, nie ukrywa, że obserwując Agnieszkę Kaczorowską i Marcina Rogacewicza zza kulis, ma swoje przemyślenia. Podzieliła się nimi w rozmowie z “Faktem”. Lesar stwierdziła, że nie ma w ich relacji sztuczności.
Nie miałam uczucia, że za bardzo się uzewnętrznili. Ich związek jest teraz w bardzo pięknym miejscu. Chcieli podzielić się nim z ludźmi. Ja czułam od nich prawdę, bo jednak naprawdę fajnie się rozwijają jako para. (...) Lubię Agnieszkę, mieli piękne choreografie - przekazała taneczna partnerka Katarzyny Zillmann.
W jej ocenie, Kaczorowska ma coś, co trudno udawać - a właśnie to jej zdaniem przemawia do widzów: że taniec dla niej to nie tylko technika, ale forma wyrazu. Lesar miał wrażenie, że para chciała podzielić się swoją relacją ze światem - nie po to, by zyskać sympatię, ale by po prostu być sobą.
Przypomnijmy, że Lesar w tej edycji „TzG” tańczyła z Katarzyną Zillmann, z którą tworzyły pierwszą w polskim show kobiecą parę. Niestety, ich przygoda zakończyła się w półfinale. Po odpadnięciu Lesar mówiła o żałobie i emocjach związanych z zakończeniem intensywnego okresu przygotowań i show.
