Jaroszyński pierwszy raz pojawił się publicznie po śmierci Zającówny. Aż żal na niego patrzeć
Krzysztof Jaroszyński po raz pierwszy pojawił się publicznie po śmierci żony, Elżbiety Zającówny. Jego obecność na pogrzebie Stanisława Tyma wywołała emocje – widać było, że scenarzysta nie może poradzić sobie z ogromnym smutkiem po stracie ukochanej.
Zmarł Stanisław Tym – legendarny aktor
Stanisław Tym, wybitny aktor i twórca niezapomnianych komedii z epoki PRL, zmarł w wieku 87 lat. Aktor swoje ostatnie lata spędził zmagając się z ciężkimi chorobami. Zostawił po sobie niezatarte ślady w polskim kinie, grając w wielu kultowych filmach takich jak “Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, ”Rejs”, “Brunet wieczorową porą” czy ”Miś”.
Z ogromnym żalem informujemy o śmierci Stanisława Tyma, wielkiej postaci polskiej kultury i mediów. Przez dekady meblował nam zbiorową wyobraźnię i kształtował poczucie humoru" - informowała redakcja tygodnika “Polityka”.
Jego twórczość wciąż bawi i wzrusza kolejne pokolenia. Został pochowany 17 grudnia 2024 roku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Pogrzeb Stanisława Tyma
Dziś, 17 grudnia 2024 roku, na warszawskich Powązkach odbyło się ostatnie pożegnanie Stanisława Tyma. W ceremonii pogrzebowej wzięli udział liczni żałobnicy, w tym wielu przedstawicieli świata kultury, sztuki i mediów. O godzinie 11:00 zgromadziły się tłumy, aby oddać hołd legendzie polskiego kina.
Pożegnanie miało wyjątkowy charakter, a wśród obecnych byli zarówno bliscy artysty, jak i jego wielbiciele. Na pogrzebie pojawiło się wiele znanych twarzy z polskiego świata kultury i sztuki. Aktorzy, reżyserzy, dziennikarze i ludzie mediów przybyli, by złożyć hołd Stanisławowi Tymowi. Tłumy zgromadzone na Powązkach przypomniały, jak wielką postacią był w polskim świecie filmowym.
Krzysztof Jaroszyński na pogrzebie Stanisława Tyma
Wśród żałobników był Krzysztof Jaroszyński, polski scenarzysta, który współpracował z Tymem na planie serialu telewizyjnego "Z pianką czy bez”. Stanisław Tym zagrał w dwóch odcinkach tego serialu, a Jaroszyński był odpowiedzialny za scenariusz.
W tym roku Jaroszyński przeżył również osobistą tragedię – w maju zmarła jego żona, Elżbieta Zającówna, która latami zmagała się z rzadką chorobą – zespołem von Willebranda, który zaburza krzepliwość krwi, co może prowadzić do poważnych krwotoków, nawet w wyniku niewielkich skaleczeń.
Podczas pogrzebu Stanisława Tyma, Krzysztof Jaroszyński pojawił się w towarzystwie córki, Gabrieli. Niektóre osoby zauważyły, że Jaroszyński wyglądał i smutnego, a na jego twarzy malował się głęboki żal. Nie pozostawia wątpliwości, że po stracie żony nadal zmaga się z emocjonalnym bólem. Wzbudziło to wiele współczucia i troski wśród fanów.